3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Sea Essence Body Cream to lekki detoksykujący krem do ciała polecany dla skóry zmęczonej, pozbawionej energii, wymagającej rewitalizacji i poprawy nawilżenia.
Składniki aktywne pochodzenia morskiego, takie jak algi wakame, ekstrakt z morszczynu i kopru morskiego zostały dobrane w taki sposób, aby przywrócić skórze odpowiednie nawilżenie, miękkość, blask i zdrowy wygląd. Krem zawiera witamin ...

Sea Essence Body Cream to lekki detoksykujący krem do ciała polecany dla skóry zmęczonej, pozbawionej energii, wymagającej rewitalizacji i poprawy nawilżenia.
Składniki aktywne pochodzenia mors ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 16.07.2018 przez kateja

Organique Krem do ciała, Sea Essence

Organique sea essence body cream. Balsam ma lekką konsystencję, przyjemny morski zapach. Jedna Próbka nie wysytacza na całe ciało więc użyłam tylko na nogi. Balsam nie pozostawia tłustego filmu, skóra po nim byłam gładka. Ciężko stwierdzić działanie po użyciu jeden próbki. Spodobało mi się w nim działanie detoksytujące. Jeśli będzie w drogerii na promocji pewnie go kupię by wypróbować lub inne produkty z tej serii peeling lub żel pod prysznic 😊

Zobacz post

denko kwiecień próbki/ saszetki/miniaturki

Tym razem denko podsumowujące wyzwanie kwietniowe na DC, czyli zużywanie miniaturek/próbek/ maseczek/ saszetek. Udało mi się całkiem sporo ich zużyć. Ich liczba wynosi 39 sztuk . Znalazły się tutaj maseczki, sól do kąpieli, próbki kremów do twarzy, balsamów, toników, produktów myjących do twarzy, perfum, szamponów, masek i odżywek do włosów. Jest tego na prawdę sporo co bardzo mnie cieszy, po próbki zaczęły mi się wysypywać z pojemnika. Na pewno przyczyniło się do tych zużyć to, że jestem w domu na zwolnieniu i mam trochę czasu do testów . Jest tu kilka próbek, które zasługują za wyróżnienie:
- balsamy do ciała od marki organique. Mamy tutaj wersję z czarną orchideą, sea essence. Oba produkty pięknie pachną i świetnie nawilżają ciało. Bardzo przyjemnie mi się ich używało, z resztą jak zawsze, bo już mialam z nimi styczność i chętnie bym wróciła do pełnych ich opakowań, ale najpierw musze zużyć zapasy .
- missha time revolution artemisa pianka oczyszczająca do twarzy. Bardzo spodobał mi się ten kosmetyk, ma formę glinkowej pasty i potrzeba na prawdę niewiele tego produktu żeby umyć buzię. Po skóra jest oczyszczona, gładka jasna i przyjemna w dotyku. Myślę, że w przyszłości chciałabym ją zakupić, lub znaleźć jakiś zamiennik .

Zobacz post

Denko Lipiec 2020

DENKO LIPIEC 2020

Nazbierało się trochę tych rzeczy
Nivea Creme care - kremowy żel pod prysznic. Co mogę powiedzieć - mam słabość do produktów Nivea. I z tego żelu również jestem zadowolona.
Nivea Men Active Clean - żel pod prysznic mojego faceta. Sprawdził się, ładny zapach.
Facelle Aloe Vera - płyn do higieny intymnej. Lubie te produkty i chętnie do nich wracam.
/ Pantene Pro-V miracles Grow Strong biotin + bamboo - odżywka. Bez szału ... wymęczyłam ją. Zdecydowanie lepsza maska do włosów. Przynajmniej w moim odczuciu.
Delia Cameleo Keratynowa maska bez soli. Uwielbiam ten produkt i chętnie do niego wracam Super!
Skin70 Jeju Aloe żel aloesowy Uwielbiam! Zawsze muszę mieć w łazience.
Colgate Max White pasta do zębów - kolejne moje opakowanie tej pasty. Polecam.
Eveline Cosmetics Big Volume Explosion - mój ulubiony tusz do rzęs
Be Beauty Care płatki kosmetyczne Aloe Vera - zwykłe płatki. Ok.
Linda, kremowe mydło w płynie Oliwka - super mydło do rąk. Chętnie kupuje kolejne opakowania.
Facelle, chusteczki do higieny intymnej. Niezbędnik w torebce i w każdej podróży. Polecam.
Famina chusteczki do higieny intymnej. Nie przypasowały mi. Lepsze są z Facelle.
Próbka Organique Sea essence - nie mój zapach
Bielenda Silver detox maseczka. Uwielbiam maseczki - tej nie mam nic do zarzucenia
Tołpa oczyszczająca maska z borowiną. Zaskoczyła mnie ilość produktu - jest go bardzo dużo. Na plus !
Eveline Active detox maseczka - fajna maseczka chociaż buzia mnie troche po niej szczypała
Bielenda Carbo Detox maseczka dopiero po nałożeniu skapnęłam się, że jej się nie zmywa. Polecam!
Eveline Cosmetics Gold Lift Exper - maseczka. Nie polecam niestety. Nie jest to złota maseczka, a raczej żółtko na twarzy. W dodatku buzia okropnie piekła i szczypała. Szybko zmyłam.
Eveline Cosmetics 8w1 Total Action maseczka chłodząca. Fajna chociaż bez szału.
Skin79 Fan of Poland Beauty Mask multi-vitamin - maska w płacie. Uwielbiam te maski ze skina. Jedyny minus to niedopasowanie do mojej twarzy w okolicach oczu i nosa.
Skin 79 Seoul Girl's beauty secret mask - soothing

Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego denka. Cieszę się, że dołączyłam do DressCloud bo mam większą motywację żeby zużywać produkty, które długo leżały w szafie.

Zobacz post

Próbka Organique Sea Essence

Próbka Organique Sea Essence Body Cream, czyli krem/balsam do ciała.
Lubię produkty marki Organique dlatego też byłam ciekawa tej serii. Jest to lekki krem do ciała o zapachu morskiej bryzy. Po nałożeniu bardzo szybko się wchłania i pozostawia skórę gładką i aksamitną.
Niestety jak kocham zapach morza, tak zapach tego produktu jakoś mi nie podszedł, trochę za mocny..

Zobacz post

moja pielegnacja

Znowu przychodzę się wam pochwalić, jaką pielęgnację sobie wczoraj zafundowałam!

Swoje standardowe kosmetyki do higieny, czyli żel, szampon itp pominęłam, ale pielęgnację zaczęłam już pod prysznicem od peelingu Smooth Sugars od L'Oreal. Zakochałam się w nim z miejsca! Po pierwsze zapach - mega przyjemy, soczysty i aż chciałoby się ten peeling zjeść! Po drugie - super wygodny w użyciu, jego drobinki są bardzo delikatne i dają super uczucie masażu. I po trzecie - skóra po jego użyciu była bardzo gładziutka! Potem przeszłam do maseczki i akurat była to maseczka z Perfecty - Express Mask Moc Rozświetlenia. Miała bardzo fajną, kremową konsystencję i jakby drobinki brokatu w sobie, niemal jak płynne złoto! Niestety nie wiem jak działała, bo za bardzo skupiłam się na myciu włosów i nawet nie zwróciłam uwagi na efekt jaki dała maseczka ale wierzę, że jakoś pomogła mojej skórze!

Następnie, już po prysznicu, zajęłam się włosami. Na jeszcze wilgotne włosy nałożyłam ok 4-5 pompek serum Soft Glam OSIS+ od Schwarzkopf, dzięki czemu moje włosy były gładsze i bardziej błyszczące.

Później przeszłam do twarzy i użyłam do niej kremu Himalaya Herbals, który jest po prostu fantastyczny! Super nawilża, nie tłuści nic a nic, a w dodatku pachnie super odświeżająco, takimi ziołami. Dla mnie totalna bomba i naprawdę lubię po niego sięgać! Pod oczy użyłam kremu z Organique, który w sumie opisałam w osobnej Chmurce, więc po więcej informacji odsyłam tam -> https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/801218-organique-eternal-gold-krem-pod-oczy-terapia-przeciwzmarszczkowa-ujedrnienie-i-rozswietlenie/
Usta posmarowałam balsamem EOS, który od miesięcy próbuję skończyć i jakoś mi się to nie udaje.

Do ciała użyłam próbki kremu od Organique, który tak je niesamowicie wygładził, że aż nie mogłam przestać się miziać po tych nogach! Tutaj również odsyłam do Chmurki z recenzją -> https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/801208-organique-krem-do-ciala-sea-essence/

A krem do rąk i stóp to moje standardowe kosmetyki, których używam regularnie i o których już nie raz wspominałam w Chmurkach z moją pielęgnacją. I w końcu zbliżam się do zdenkowania tego kremiku do stóp, co mnie baaardzo cieszy!

Powiem wam, że jak wcześniej byłam leniwa i nic a nic nie chciało mi się o siebie dbać, tak teraz mocno się nakręciłam i ciągle mam ochotę używać wszelakich kremów i mazideł! Więc lecę szybko pod prysznic, żeby móc zaraz rozpocząć swój kolejny rytuał pielęgnacyjny!

Zobacz post


Organique Krem do ciała, Sea Essence

Krem do ciała terapia detoksykująca Sea Essence od Organique.

Krem ma lekko żelową postać, którą przyjemnie się rozsmarowuje na ciele i szybciutko się wchłania. Kosmetyk ten jest z serii Sea Essence, i mogę powiedzieć, że jest to dosłownie taka morska esencja, bo krem ma specyficzny, lekko słony zapach, który kojarzy mi się z morzem. Jego konsystencja też przywodzi na myśl morze. A właściwości? O jejku magia! Krem niesamowicie nawilżył i wygładził moje nogi! Nie mogłam wyjść z podziwu nad nim i cały czas się miziałam po nogach, bo były tak gładziutkie!

Bardzo spodobało mi się działanie tego kremu, jego zapach też przypadł mi do gustu. Bardzo fajny produkt. Gdybym miała go w swojej kosmetyczce to z chęcią bym go używała, ale nie wiem czy kupię ponownie - chyba jednak dużo bardziej spodobał mi się krem do ciała z Rituals i gdybym miała kupić któryś z tych dwóch kremów, to zdecydowanie wybrałabym Rituals. Oczywiście ten kremik od Organique jest świetny i naprawdę wymiata pod względem nawilżania, jednak ja osobiście chyba wolę innego typu zapachy w balsamach.

Zobacz post

Organique krem do ciała, sea essence

Próbka kremu do ciała marki Organique, którą dostałam w Douglasie. Jest to balsam nawilżający do ciała, ja zużyłam go w formie kremu do rąk. To, co mnie zdziwiło, to drobinki w kremie - pomyślałam sobie: peeling? Nie, miał być krem. Zerkam jeszcze raz na tekst na opakowaniu - rzeczywiście krem. Smaruję ręce, a drobinki się rozpuszczają i mieszają z kremem. Taki bajer. A jakie efekty? Skóra jest nawilżona, ale nie jest to efekt, który sprawia, że przysłowiowa szczęka opada, a nogi wyskakują same z butów. Ot, krem jak krem. Mocno perfumowany, ale ma w swoim zapachu coś morskiego. Szybko się wchłania i pozostawia lekki fil na dłoniach.

Zobacz post

-

Próbkę kremu do ciała Organique otrzymałam przy sporych zakupach kosmetyków tej właśnie marki. Próbka wystarczyła mi na nogi, brzuch i uda, więc całkiem sporo było tego kremiku w próbce. Co do kremu jestem bardzo zadowolona. Moje ciało było zdecydowanie nawilżone, gładkie bez tłustego filmu na skórze. Krem szybko się wchłania, za co duży plus. Na tyle ten krem do ciała mi się spodobał i przypadł mi do gustu, że postanowiłam jeszcze tego samego dnia wrócić się po niego do sklepu i go kupić. Polecam!

Zobacz post
1