Eeny Meeny

Zoey6

Eeny meeny krem do twarzy z filtrem spf50 uva uvb, ochronny krem do twarzy z pigmentem. Ten krem udało mi się zużyć jeszcze na końcówce lata. Kupiłam go ze względu na to, że byłam w ciąży i potrzebowałam dobrej ochrony spf. Niestety ten kosmetyk się u mnie nie sprawdził. Głównie ze względu na pigment. Był jak dla mnie za ciemny, pomarańczowy i strasznie mazał mi się na twarzy. Zostawiał smugi i potrafił pobrudzić ubranie. To był bardziej taki podkład. Gdy chciałam go nałożyć więcej to już w ogóle była katastrofa. Mazał się na twarzy i potrafił się zrolować. Niestety nie polecam. Może wersja bez pigmentu jest lepsza, ale wtedy gdy go kupowałam nie było jej jeszcze na rynku.

izvsza

☆ Paczuszka kosmetyczna.

Wczoraj odebrałam paczuszkę z przecudna zawartością od Oli @hellomyhate. 💕🥰 Poprosiłam Ole o zakup tych ceramicznych dynii w Action, z uwagi na to że ja mam do najbliższego sklepu dość daleko. 🙈 W paczce były dwie białe dynie oraz jedna żółta, świetnie będą wyglądać jako ozdoba w salonie podczas jesiennej pory a także jako element zdjęć. W paczuszce znajdowały sie rowniez:
💕 tusz do rzęs Volume Glamour Borjouis który zdążyłam już wstępnie przetestować od razu po rozpakowaniu i jak dla mnie jest on strzałem w 100! Pięknie rozdziela i wydłuża rzęsy, a jego kolor to nasycona, głęboka czerni.
💕 maskara do brwi Dark Brown od Claresy.
💕 próbka ochronnego kremu do twarzy Eeny Meeny.
💕 próbka masła do ciała kwiat wiśni marki Bosphaera.
💕 piękny pierścionek elastyczny z kamieniami w odcieniach szarości który dzisiaj już ubrałam do pracy, bo taaaak mi się spodobał! 🥰🥰🥰

Dziękuję Ci Olu jeszcze raz 💕

monikove

Eeny Meeny, Ochronny krem do twarzy UVA UVB SPF 50.
Ten krem kupiłam po recenzji dziewczym z PiggiPeg i się zakochałam.

Kosmetyk kupiłam w Rossmannie na promocji.
Krem jest zamknięty w tubce o pojemności 40 ml.
Kosmetyk ma pigment i dobrze dopasowuję się do każdego typu skóry.
Krem na początku się rozwarstwia,ale ja się tym nie przejmuję i mocno go rozcieram,a potem wklepuję.
Na końcu krem jest na twarzy niewidoczny.

Kosmetyk jest lekki,nie zapycha skóry,nie wysusza jej oraz nie powoduję łzawienia.
Na twarzy wygląda naturalnie,rozświetla skórę,nadaje jej taki lekki glow.
Nie waży się oraz nie ściera.
Jak dla mnie ideał.

dastiina

eeny meeny - Ochronny krem do twarzy
Mała, ale dość wydajna próbka kremu do twarzy eeny meeny, miałam już kilka próbek tej marki, więc cieszę się, że dzięki @doughnut mogę testować kolejną.
Krem w konsystencji jest dość rzadki, w barwie ma odcień wpadający w tony beżowe.
Co od razu czuć to intensywny zapach, który jak dla mnie przypomina ziołowo-apteczne zapachy.
Rozprowadza się dość łatwo, nie trzeba też sporej ilości by dobrze rozprowadzić go na twarzy.
Taka próbka śmiało starczy na kilka aplikacji kremu.
Odczuwalne zaraz po nałożeniu kosmetyku jest lekkie chłodzenie skóry, poza tym w dotyku staje się ona gładka niczym jedwab.
Krem nawilża skórę i dodaje jej miękkości.
Działa na skórę ochronnie dzięki SPF 50, myślę więc, że nada się idealnie na lato.
Nie zostawia na skórze lepkiej warstwy mimo swojego efektu ochronnego.

kruszynka0

Eeny Meeny, ultrasensitive + beauty, Krem do twarzy, Ochronny, SPF50
Ten kremik przywędrował do mnie od Kochanej Justyny @Animozja za sprawą wątku "oddam w dobre ręce".
Krem znajduje się we wnętrzu minimalistycznej, białej, plastikowej tubki, opakowanie to jest poręczne i dobrze się z niego korzysta. Krem ma wysoką ochronę SPF50 zawiera filtr mineralny oraz filtry chemiczne. W składzie znajduje się także mnóstwo składników aktywnych - i nawilżających i przeciwstarzeniowych, a nawet takich, które dbają o mikrobiom skóry. Nie podrażnia, nie uczula i nie jest komedogenny więc nie mam wysypu niedoskonałości po jego zastosowaniu. Dedykowany jest dla skór bardzo wrażliwych, atopowych i normalnych - więc idealnie.
Konsystencja produktu jest kremowa, jedwabista i bardzo przyjemnie się ją rozprowadza na skórze. Bardzo zdziwiło mnie zabarwienie produktu, bo na opakowaniu nie znalazłam informacji, że jest to krem BB. Dodatek barwników sprawia, że w dni wolne od pracy nie nakładam już podkładu, a jedynie poprzestaję na tym kremiku, kolor jest uniwersalny ale dopasowuje się do skóry i nie tworzy plam. Zapach jest bardzo neutralny, delikatny i hmmm niespotykany, mi kojarzy się z jakimś olejem.
Bardzo fajny krem z ochroną UVA i UVB, jestem nim zachwycona.

dastiina

Kolejna, cudowna paczuszka urodzinowa, tym razem od mojej cudownej @doughnut. ♥️
Marta podarowała mi przepiękną kartkę urodzinową, która już stoi na półce wśród innych, życzenia, które w środku napisała ogromnie mnie wzruszyły, chciałabym żeby się spełniły, szczególnie jedno. 🥰
Poza tym Marta podarowała mi slodki kisiel, który zabiorę sobie do pracy, bo tam lubię zajadać takie rzeczy.
Dostałam też zestaw próbek składający się dwóch kremów na noc do stosowania do okolic oczu od marki Slaap, kremu-pianki blue matcha od Bielenda, ochronnego kremu do twarzy eeny-meeny.
Od Marty otrzymałam też piękną świecę Eros&Psyche, która już kiedyś zachwyciła mojego Adriana, chciałam ją u Marty kupić, ale uznała, że wyśle mi ją w paczce urodzinowej. ♥️
Dostałam też śliczną, drewnianą zakładkę do książki w formie laleczki Lunula oraz cudne konfetti z drewna, idealne do zdjęć - wszystko autorskiej marki LaLuna od Marty.
Moje serce skradła lustrzana bombka, z moim imieniem - jest prześliczna, na pewno zawiśnie na choince.
Kolejny prezent to płyn do kąpieli i pod prysznic z rozświetlającym pyłem o zapachu marshmallow marki Hi Skin z serii Crazy Body - żel pachnie bosko! 🥰
Na koniec totalna perełka, coś co mnie zamurowało a mianowicie przepiękny zestaw marki Slaap.
W środku różowego pudełka znajduje się duet do twarzy, a mianowicie Chill Essence czyli nawilżająca esencja tonizująca oraz Soul Balm czyli balsam do demakijażu.
Mam spore zapasy kosmetyków, ale zestaw od Slaap na pewno zużyję niebawem, to są cuda, perełki, które bardzo chciałam przetestować a szczególnie ten balsam.

Z całego serducha jeszcze raz dziękuję Kochana Marto... Jestem zachwycona i wzruszona. 🥺🥰

Animozja

Ochronny krem do twarzy z którym się polubiłam jednak powinnam go używać częściej. Krem ma wygodną formułę, łatwo się nakłada i rozprowadza. Wyrównuje koloryt skóry, ma barwę beżową. Na twarzy wygląda ładnie i naturalnie, pozostawia lekko rozświetlona cerę - na pewno nie jest to matowe wykończenie. Kremu nie czuć na skórze, nie sprawia dyskomfortu co jest dla mnie istotne .

Pamnowa

Kupiłam sobie duże opakowanie (aż 100ml🤩) kremu z filtrem UV spf50 EenyMeeny ! Wybrałam wersję z kolorem, bo miałam próbkę tego kremu, ale bez koloru i nieco bielił. Wersja z kolorem powinna zlikwidować ten problem. Konsystencja jest lekka i błyskawicznie się wchłania. Nie czuć go niemal na skórze. Jeszcze na twarzy wersji z kolorem nie testowałam i jutro użyję go w makijażu 🤩. Był kod rabatowy na -10zł czyli za 100ml zapłaciłam 149zł. Cena wysoka- ale na spf nie zamierzam oszczędzać. A ten krem był jednym z najlepszych jakich miałam okazję testować. A testowałam mnóstwo kremów spf, bo mam uczulenie na słońce 😆.

hellomyhate

W jednym z zamówień otrzymałam próbkę kremu ochronnego do twarzy od Eeny Meeny.
Konsystencja jest lekka i delikatna. Łatwo aplikuje się go na na skórę. Po nałożeniu na twarz dość szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego uczucia. Krem ma chronić nas przed szkodliwy działaniem promieniowania UVA i UVB. Można stosować go jako baza pod makijaż czy element codziennej pielęgnacji.
Próbkę wykorzystałam na dwa razy i ciężko mi jest określić jak się bardziej sprawdza. Na pewno za jakoś czas podczas kosmetycznych zakupów zamówię go.

wenkka

Eeny Meeny
ultrasensitive + beauty, Krem do twarzy, Ochronny, SPF50

Kolejny produkt z letniego boxa krem de la krem. Fajne mam tyły, skoro dodaję dopiero produkty z lata.

Z tym SPF mam dobre momenty i złe. Denerwuje mnie jego formuła, bo nigdy nie wiem, ile mam go nałożyć. Albo dam za dużo i nie jestem w stanie go rozprowadzić, bo mi się mazia na twarzy albo za mało. Jak już trafię, to jest okej i jestem zadowolona.

Dopasowuje się do koloru skóry. Nie robią się zacieki i jakieś plamy. Używam go głównie latem, jak nie chce nakładać na twarz żadnego podkładu ani innego dodatkowego zapychacza. Wtedy ten krem sprawdza się super, bo zakryje, co trzeba, a w dodatku nie obciążam skóry.

Zoey6

Małe zakupy z drogerii internetowej jeszcze z początków czerwca . Zdecydowałam się na kosmetyki chroniące przed słońcem oraz na produkt do sprzątania łazienki od yope. Jeśli chodzi o kosmetyki to zdecydowałam się na produkt marki eeny meeny, ochronny krem do twarzy z spf 50. Produkt jest rekomendowany do cery wrażliwej, atopowej i normalnej i ma 50 ml pojemności. Kosztował mnie około 80 zł, jest to wersja w tubce, ale jest również w wersji z pompką airless. Jeśli chodzi o krem to zdecydowałam się na niego z uwagi na mocne słońce no i żeby nie nabawić się przebarwień w ciąży . Krem ma w sobie pigment więc podczas aplikacji ujednolica cerę. Sprawia, że jest lekko rozświetlona i ma jednolity koloryt. Nie pojawiły mi się przebarwienia podczas jego użytkowania wiec jestem zadowolona. Kolejny produkt tej marki to eeny meeny ochronna mgiełka do ciała spf 50. Wzięłam ją zarówno z myślą o sobie jak i o rodzinie. Jest odpowiednia dla dzieci i dla dorosłych, więc nawet nada się na kolejny sezon dla córki. Ma przyjemny aplikator w formie mgiełki i nie pozostawia białego filtru. Na koniec nowość do sprzątania od yope, limonka i mięta naturalny żel do czyszczenia toalet. Już go używałam i póki co jest ok, ale wydaje mi się, że jest bardzo mało wydajny.

madziek1

Eeny Meeny Ochronny krem do twarzy UVA UVB SPF 50.
________________________
Krem znalazł się w Summerboxie Krem de la krem. Byłam ciekawa tego filtra i cieszę się, ze znalazłam go w boxie. Krem zamknięty jest w tubie zamykanej na klik ( jest też wersja airless ). Jest rzadki coś w stylu emulsji. Ma piękny beżowy kolor, który nie daje koloru, ale fajnie się stapia ze skórą. Od razu nadaje jej blask ale ten glow daje też lepki film, z którym się trochę zmagam. Muszę go przypudrować, bo inaczej cały czas jest wyczuwalny i nie lubię tego uczucia. To chyba najbardziej mi w nim przeszkadza. Wiadomo, że trzeba nałożyć solidną warstwę i przez cały dzień czuję go na twarzy. Może skóry suche inaczej go odbierają, ja nie jestem zachwycona. Krem, oprócz wysokiej ochrony przeciwsłonecznej, nawilża i działa antyoksydacyjnie. Krem został wzbogacony o prebiotyki, które wspierają naturalny mikrobiom skóry. Niestety nie zgodzę się, że jest lekki i niewyczuwalny. Użyję go na urlopie, ale nie wrócę do niego ponownie.

P.S.
Jesienią i zimą spisywał się o niebo lepiej, do tego stopnia, że będę go chciała kupić na następny sezon, ale w wersji z pompką.

madziek1

W ostatnim czasie używam naprzemiennie tych 3 kremów z filtrem. Każdy z nich ma ochronę SPF 50+ bo innych po prostu nie stosuję.
- Eeny Meeny Ochronny krem do twarzy znalazłam w kremowym summerboxie od Krem de la krem. Krem zamknięty jest w tubie ( jest również wersja z pompką airless ) o pojemności 50 ml. Jest lekko napigmentowany, w beżowym kolorze. Po rozprowadzeniu na skórze wtapia się w nią, delikatnie ujednolicając kolor. Spośród tych wszystkich kremów zostawia największy glow i jest cały czas wyczuwalny w dotyku. Bez przypudrowania ani rusz! Szybko się wyświeca, maże się przy aplikacji i jest najbardziej wyczuwalny w noszeniu. Plus za prebiotyki w składzie.
- Bielenda Professional Supremelab, Satynowy krem ochronny ma biały kolor, po wmasowaniu delikatnie bieli, ale jak damy mu chwilę to wchłania się do obiecanej satyny. Pięknie, słodziutko pachnie, jest komfortowy w noszeniu, nie wyświeca się tak szybko, ma fajny skład ( beta-glukan, probiotyki, centella asiatica ) bardzo się polubiliśmy.
- Nivea Even Skin Tone BB, ma najciemniejszy kolor, który wprost uwielbiam bo w końcu pasuje do mojej oliwkowej karnacji, z czasem delikatnie oksyduje, więc dla jasnych cer może być za ciemny. Jest gęsty, ale bez problemu daje się rozprowadzić. Dość szybko zastyga super wyrównując kolor. Przy mojej zaawansowanej melazmie to jedyny z tych trzech, który mogę przypudrowany nosić bez podkładu. Po niego sięgam najczęściej kiedy się nie maluję. Podoba mi się efekt jaki zostawia na skórze, wygląda ona zdrowo, jakby opalona, dla mnie mega. Czytałam, że może zapychać tłuste cery, ja mam mieszaną i jest bezproblemowy. W składzie wysoko alkohol, ale stosuję go na powieki i zupełnie mnie nie podrażnia.
Na wakacje zabiorę ten z Bielendy i Nivea Sun.

alicja166

Summer box z kremowego sklepu, to cos na co czekalam na prawdę dlugo.
Musze przyznać, że teocje się zastanawiałam czy kupic go ale po zimowej edycji stwierdziłam, że zaryzykuje.🥰

Jak dla mnie sklep krem de la krem, to najlepszy sposób na umilenie sobie dnia wspaniała paczuszka z piekby. Zapakowaniem i zawsze fajnymi produktami.
Jeżeli chodzi o sam box, jaki został stworzony w tym roku to akurat dla mnie duże Wow, może z małymi mankamentami, ale nadal efekt "wow".

W boxie znalazły się takie produkty jak:
MY MAGIC ESSENCE Galaretka do Mycia Twarzy i Demakijażu Calendula Jelly . Pachnie wspaniale! Jest to produkt, z którego się cieszę najbardziej, bo strasznie chciałam przetestować.

OLIVIA PLUM Nawilżająca Esencja Tonizująca – Dash. jest to następny z kosmetyków, które bardzo chciałam przeestować, ze względu na dobre opinie. Myślę, że będzie idealny na lato .

BE ORGANIC Rozświetlający Balsam do Ciała Glow. Zdążyłam już go wypróbowac dwa razy i musze przyznac, że cos idealnego by ładnie podkręślić opaleniznę. Rozświetlenie jest widoczne, ale na szczęście nie jest mega mocne, poniewaz same drobinki są bardzo delikatne.

Prześliczna bransoletka od mojej ukochanej firmy weri jewellery. Uwielbiam takie małe elementy, ktore dodawają uroku każdej stylizacji.

ooroc, wosk zapachowy, rajska wyspa. Zapach jak dla mnie okej, ale mimo wszystko nie było zachwytu i miłości. Jednak bardzo możliwe, że wszystko się zmieni, gdy rozpalę go w kominku.

ENY MEENY Ochronny Krem do Twarzy z Filtrem SPF 50. bardzo się cieszę, na krem z SPF, ponieważ ostatnio to mój must have. A jeżeli chodzi o samą markę to ciesze się, że będę mieć możliwość testów, bo zastabawialam się długo czas nam zakupem tego produktu.

Na sam koniec zostawilam produkt, przez który troche się zawiodłam, czyli kremowe naklejki, bo właśnie z niego jestem zadowolona najmniej i jakoś mialam nadzieję, że będzie zamiast nich coś calkiem innego.

Więc podsumuwując sam box jak dla mnie na prawdę 3/4 produktów, to coś coc hciałam wypróbowac i bardzo się cieszę, że mimo wszystko postanowiłam zakupić go. Myślę, araczej mam nadzieję, że wszystko się srawdzi i będzie dobrze mi służyć.

wenkka

KREMOWY SUMMER BOX


Z niecierpliwością czekałam na kremowego summer boxa i niedawno odebrałam go z paczkomatu. Jeśli jesteście ciekawe, co było w środku, to zapraszam na małą prezentację.

Najpierw kilka ogólnych informacji:
box kosztował 189 zł, a jego wartość to 270 zł
zawartość do samego końca pozostała tajemnicą, choć były pewne podpowiedzi
w boxie miało być coś ochronnego, błyszczącego, soczystego, orzeźwiającego, pachnącego, wakacyjnego i kremowego.

Paczka oczywiście była pięknie zapakowana, w letnim, wakacyjnym klimacie. Przejdźmy jednak w końcu do tego, co znalazłam w środku:

BE ORGANIC Rozświetlający Balsam do Ciała Glow. Jest to produkt pełnowymiarowy - 100 ml. Cena regularna to 46,00 zł. Zrobiłam już szybki test - rozświetlenie jest widoczne, ale na szczęście nie jest mega mocne i kiczowate. Drobinki są delikatne. Balsam lekko opalizuje skórę. Sama na pewno bym go sobie nie kupiła, bo byłoby mi szkoda pieniędzy. Jestem kiepska w balsamy. Mam nadzieję, że będę go stosować, ale może na lato się fajnie sprawdzi, bo jestem mega bladziuchem.

EENY MEENY Ochronny Krem do Twarzy z Filtrem SPF 50. Z tego produktu się bardzo cieszę, bo z kremem SPF się nie rozstaję. Co prawda mam potężne zapasy, ale tego nigdy za wiele. Jest to produkt pełnowymiarowy - 50 ml. Cena regularna to 89 zł.

MY MAGIC ESSENCE Galaretka do Mycia Twarzy i Demakijażu Calendula Jelly . Pachnie naprawdę cudownie! Jestem tego produktu mega ciekawa. Jest to mniejsze opakowanie, bo ma 30 ml. 60 ml na stronie krem de la krem kosztuje 58 zł.

OLIVIA PLUM Nawilżająca Esencja Tonizująca – Dash. Produkt pełnowymiarowy - 30 ml. Raczej nie używam takich kosmetyków, ale może być fajnym rozwiązaniem na lato, żeby się trochę odświeżyć w ciągu dnia. Cena to 35 zł.

ooroc, wosk zapachowy, rajska wyspa. Zapach na razie mnie nie porwał, ale zobaczymy, jak będzie po rozpaleniu. Latem jednak nie za bardzo palę świeczki czy woski, więc chyba będzie musiał zaczekać, aż będzie trochę chłodniej. Cena 32 zł.

bransoletka z muszelką z weri jewellery. To nie jest za bardzo mój styl, ale muszę na urlop się skuszę zastąpić swoją srebrną bransoletkę właśnie tą muszelkową. Ceny niestety nie udało mi się nigdzie znaleźć.

kremowe naklejki. To jest chyba ten kremowy element boxa i w sumie z niego jestem zadowolona najmniej, bo liczyłam na coś konkretniejszego. Naklejek nie używam i pewnie zaraz pójdą gdzieś w kąt.

próbka z Glow skincare, kremowa krówka i kremowa karteczka.

Co myślę o boxie?
Bardzo cieszę się z kremu z Eeny meeny i z galaretki. Ciekawa jestem też esencji z Olivii Plum. Mam porównanie z kremowym kalendarzem adwentowym z 2019 roku i boxem świątecznym z zeszłego roku - wtedy zawsze było wow. Teraz trochę tego wow nie było, więc czuję mały niedosyt. Wszystko na pewno przetestuję i dam Wam znać w osobnych chmurkach, jakie ostatecznie kosmetyki wywarły na mnie wrażenie.

Dar28

Eeny meeny krem spf 50🥰
Jak dla. Mnie jest to emulsja, bardzo lejąca o pięknym jasnym odcieniu. Świetnie się rozprowadza, nie roluje. Dodaje rozświetlenie i zdrowy wygląd cerze. Nie jest to krem koloryzujący, kolor wtapia się w skóre i jest praktycznie niewidoczny oprócz wygładzenia i rozświetlenia❤️ przepadłam 🙈