Balea

Balea - Olejek do włosów, Oil Repair Intensiv.

Oj długo już mam ten olejek i nie jest to mój pierwszy.😁 Swego czasu przywoziła mi je znajoma z Austrii i ten właśnie stamtąd został przywieziony. Ma on zregenerować mocno zniszczone końcówki włosów, nawilżyć je i odbudować. I po części na pewno to robi, ale ja lubię go za to, że końcówki są naprawdę fajne, miękkie i miłe w dotyku po jego użyciu. Wydaje mi się, że dobrze je nawilża, ale nie natłuszcza, choć oczywiście nie wolno przesadzić z ilością. Dodatkowo ma bardzo przyjemny zapach i wystarcza naprawdę na bardzo długo. Zwłaszcza, że ja używam kilku olejków na zmianę.

Zobacz post

Olejek do zabezpieczania końcówek z termo ochroną od Balea, prosto z DM. Do tej pory korzystałam zazwyczaj z olejków dostępnych stacjonarnie od Isany I bioelixire, ale odkąd isana zaczęła znikać z rossmanowskich półek, musiałam znaleźć zamiennik. Zaczynając od butelki, nie ma w niej zbytniej różnicy niż przy jego poprzedniku, jak dla mnie atomizer jest zdecydowanie za gruby i przy moich małych palcach ciężko go wcisnąć. Konsystencja jak to przy olejkach bywa, jest oleista, tutaj aż za bardzo i strasznie lepią się po nim ręce. Na początku używania nie byłam co do niego przekonana, ale po wspólnym miesiącu daje mu takie 7,5/10. Swoją rolę spełnia, bo końcówki zabezpiecza, nie przetłuszcza włosów, ale wciąż czegoś mi w nim brakuje.

Zobacz post