SINSAY

Sinsay, Maseczka w płachcie z sową

Tę maseczkę dostałam od Kochanej @dastiina. Jest to maseczka marki Sinsay, ale wyprodukowana dla nich przez markę Marion. Maseczka jest w płachcie z uroczym nadrukiem bardzo kolorowej sówki. Płachta była dobrze wykrojona, dobrze nasączona serum, dobrze trzymała się twarzy. Zapach na początku był zbyt alkoholowy, ale po jakimś czasie alkohol wyparował i zapach był bardzo ładny, mi przypominał jakieś migdały/wanilię. W składzie miała ekstrakty z ananasa i pomarańczy, ale nie wyczuwałam ich w zapachu. Ogólnie maseczka odświeżyła moją skórę i sprawiła, że uśmiechnęłam się na swój widok w lustrze

Zobacz post

🦉 Maseczka z sowa - spodziewałam się po ślicznym opakowaniu ładnej maseczki z sóweczką, ale niestety straszyłam przed chwilką w domu jak stary puchacz w nocy w lesie 😂. No taka średnia ta grafika 😁.

🦉 Niedawno odkryłam, że marka odzieżowa Sinsay posiada w swoim asortymencie również maseczki do twarzy. Trochę się zdziwiłam i postanowiłam przetestować 😍.
🦉 Wybrałam maseczkę nawilżającą z ekstraktem z ananasa oraz pomarańczy.
🦉 Zapach ma delikatny, bardzo przyjemny 😊.
🦉Po ściągnięciu dość szybko resztki esencji mi się wchłonęły w skórę, nie pozostawiła lepkiej warstwy 👌.
🦉Delikatnie nawilżyła skórę, jest bardziej promienna cera 😊. Myślę, że to Maseczka bardziej dla zabawy, chwili przyjemności dla cery, bo nie można od niej oczekiwać za wiele, ma delikatne tylko ale pozytywne działanie 😊.

Zobacz post