Foreo

Serum do twarzy od Foreo

Dostałam je przy okazji zakupów w perfumerii i doszłam do wniosku, że chętnie wypróbuję. Nie jestem wielką fanką produktów Foreo, ale może też dlatego, że właśnie nie za bardzo znam tę markę. Wiele dobrego słyszałam o ich szczoteczkach do czyszczenia twarzy, więc może gdybym lepiej poznała ich asortyment, to bym ich polubiła. Serum na pewno wywarło na mnie pozytywne wrażenie. Miało lekką, raczej rzadką konsystencję i szybko się wchłonęło. Pozostawiło twarz ukojoną i nawilżoną. Produkt zawiera kwas hialuronowy oraz skwalan mający na celu niszczenie wolnych rodników. Dzięki temu serum to jest również przeciwstarzeniowe.

Zobacz post

Dzień dobry w niedziele ❤️
Piotrek na służbie, wiec ja mam dzień lenia. Melduje się po testach mojego nowego cukierkowego serum. Pierwsze spotkanie z foreo bear nie należało do najprzyjemniejszych, ponieważ tak mnie walną prąd, ze myślałam ze nigdy więcej go nie dotknę. Oczywiście zrobiłam wszystko jak należy. Ale trochę praktyki.... i dziś już jestem zachwycona, najpierw umylam buźkę szczoteczka z moim nowym ulubieńcem czyli zelem samarite, później wzięłam się za foreo Beara z serum.
Nazwa to serum, serum, serum 😂
Ogólnie ma fajne drobinki, jest delikatnie nawilżające. I co najważniejsze dobrze przewodzi prąd z beara. Teraz już będę go używać co tydzień, bo widzę, ze skóra jest fajnie napieta i gładziutka.
Ale ja oczywiście nasmarowalam jeszcze buzie maska z avocado origins i teraz siedzę taka tłusta 🐷

Zobacz post

Kolejna probka to serum Forero.
Ma konsystencje żelu, jest bezzapachowe i szybko się wchłania. Dobrze nawilża i rozświetla. Kosmetyk jest wydajny, probka wystarczyła na 5 aplikacji. Jestem zachwycona tym kosmetykiem i cieszę się ze mogłam przetestować.

Zobacz post