Niespecjalnie przepadam za marką AVON i kilkanaście lat temu przestałam zawracać sobie głowę testowaniem ich kosmetyków - wszystko co kupowałam z katalogu się u mnie nie sprawdzało. Balsam Encanto (czy to ma jakieś nawiązanie do tej bajki dla dzieci? ) dostałam na urodziny od mojej koleżanki.
Sam producent zbyt wiele nie wyjaśnia oprócz tego, że jest to balsam do ciała.
Nieco różawo-pomarańczowa konsystencja wprowadziła mnie w błąd, bo pomyślałam na początku, że to taki rozświetlający balsam-fluid. Jednak po rozprowadzeniu kolor całkowicie zanika. Konsystencja jest lekka, szybko się wchłania i pozostawia skórę odrobinę rozjaśnioną - on ma faktycznie drobinki, ale one nie rozprowadzają się równomiernie! a śmjerdzi tak okrutnie... chemią i takim czymś... tanim i chińskim, jakby plastikiem. Użyłam go dwa razy - raz dla przetestowania, a drugi, by upewnić się, że to z nim jest problem, a nie z moim uprzedzeniem do marki. No i jednak - kategoryczne NIE dla tego koszmarka.
Próbka balsamu do ciała Avon - Encanto
Balsam bardzo ładnie, delikatnie pachnie magnolią. Zapach dosyć długo utrzymuje się na ciele.
W konsystencji jest jak lekką chmurka, nie jest tłusty, bardzo lekko się go rozprowadza i szybko się wchłania. Nie pozostawia uczucia lepkości. W kolorze jest lekko różowy.
Skórę pozostawił gładką i nawilżoną.
Saszetka 10 ml starczyła na nabalsamowanie nóg oraz rąk - efekt - jest bardzo wydajnym balsamem
Kolejna próbka z zestawu próbek, które otrzymałam do paczki z Avon, czyli Encanto Spontaneous body lotion, coral magnolia. Pełnowymiarowy produkt to 250 ml, w cenie 20zl. Moja próbka ma 10ml. Zapach balsamu przypomina mi perfumy Calvin Klein Euphoria Blossom. Bardzo fajnie nawilża i pięknie pachnie. Ja już wiem, że na pewno zakupie dużą flaszkę. Ma delikatny różowy kolor, szybko się wchłania, nawilża na długo. Ja jestem bardzo zadowolona.
Zobacz post
Balsam mieści się w sporej tubce, która jest miękka i zamykana na zatrzask.
Konsystencję ma przyjemną, lekką która dobrze się rozprowadza i calkiem szybko się wchłania. Balsam nie zostawia lepkiej warstwy.
Po zostosowaniu balsamu skóra ślicznie pachnie jest miękka i gładka. Balsam daje skórze przyjemne nawilżenie.
Balsam jest o zapachu perfum i tworzy z nimi zgrany duet. W ofercie dostępny jest również żel w tym zapachu.
Balsam jest wydajny, jego cena to 19,99.
Denko luty 2021r.
W tym miesiącu udało mi się zużyć 16 produktów, w tym jedną próbkę. W tym miesiącu znajdują się, aż 3 buble. Jeden z nich to arbuzowa mgiełka do ciała od Nacomi, peelingujące płatki Neogen oraz krem pod oczy Cosmos Natural. Mgiełka bardzo pozostawiała lepką skórę oraz bardzo się pieniła. Krem pod oczy mnie niestety uczulił. po dłuższym zastosowaniu robiły mi się czerwone plamki w okolicach oczu. Płatki peelingujące moim zdaniem nic nie robiły, wyrzucam je ponieważ są długo otwarte. Dużym zaskoczeniem jest dla mnie mydełko ODPLAMIACZ z GlamShop, które znalazłam w wielkim kalendarzu adwentowym. Kolejny produkt, z którego byłam zadowolona to serum Ascorbyl Glucoside Solution 12% od The Ordinary.
CIAŁO:
Próbka balsamu do ciała Encanto Spontaneous (Avon)
Mydło z oliwą z oliwek i aloesem Love Nature (Oriflame)
Żel do mycia ciała Blissful Aura (Oriflame)
Krem do twarzy i ciała Wild Blueberry (Oriflame)
Krem do stóp delikatnie zmiękczający (Souvre)
Mgiełka do ciała i twarzy o zapachu arbuza (Nacomi)
Antyperspirant w aerozolu invisible on black+ white clothes (Rexona)
Mgiełka do ciała Malina (Avon)
TWARZ:
SUR.MEDIC +peeling płatki (Neogen)
Serum do twarzy Ascorbyl Glucoside Solution 12% (The Ordinary)
Krem pod oczy Antioxidant Eye Contour Cream (Cosmos Natural)
Preparat punktowy na niedoskonałości Skin Appeal (Louis Widmer)
WŁOSY:
Szampon odbudowujący z olejkiem jojoba (Yves Rocher)
Jedwabista odżywka z wyciągiem z awokado (Yves Rocher)
Keratin Smooth termoochronny spray do włosów (TRESemme)
INNE:
Mydełko ODPLAMIACZ do pędzli syntetycznych oraz gąbek (Glam Shop)
Podobne produkty