Bioélixire

icecold

Bioelixire, Czarnuszka, maska do włosów

Tę maskę do włosów wygrałam kiedyś w swopie. Przyszedł czas, żeby ją przetestować. Maska ma ogromne opakowanie, aż 500ml, starczy mi to naprawdę na długo. Maska ma dosyć rzadką konsystencję, bardziej jak odżywka do włosów niż maska, ale myślę że jakby była gęstsza to musiałaby mieć inne opakowanie. Dobrze się ją dozuje. Nie mam problemu z nałożeniem na włosy i mimo konsystencji nie spływa z nich. Maskę można nałożyć na 3 min lub dłużej (do 20 minut), ja najczęściej nakładam ją na max 5 minut, ale i tak dobrze działa. Włosy po niej są sypkie i miękkie. Zapach ma bardzo ładny, słodki, troszkę taki migdałowy. Ogólnie dobrze się sprawdza na moich włosach i na pewno zużyję ją do końca.

Kamilabea

#2. Maska z Czarnuszką z Bioelixire🫘
Tutaj jak i w przypadku szamponu mamy pstrykane otwieranie, które jest wygodne i nie wymusza wytarcia dłoni przed użyciem. Pachnie świeżo palona kawą. Czuję też czarnuszkę taką podgrzaną i ciepłą. Opakowanie przyciemniane chroni przed promieniami słońca. Ma gęstą i zwartą konsystencję. Nie spływa z włosów. Dobrze się rozprowadza.
*Na blond włosach. Jestem równie nie zadowlona. PAsma są przyciemnione i splątane. Trudne w rozczesywaniu. Moje kosmki są proste i wyglądają jak suche druty.
* Na czarnych włosach,można zauważyć pogłębienie koloru. Włosy znacznie mniej wypadają.Średnio myję skórę głowy. Uzupełnia się z szamponem. Włosy są delikatne w dotyku.

Sesil95

Bioelixire maska z czarnuszką.

To kolejny przetestowany przeze mnie kosmetyk z wygranego swopa.
Przyznam, że dzięki wygranym ze swopów bardzo polubiłam się z tą marką, a raczej moje włosy .
Dobrze na nie działają i uzyskuję po niej super efekt.

Maska pachnie ładnie, ma odpowiednią konsystencję, dzięki której nie spływa z włosów.
Trzymam ją na włosach dość długo, bo im dłużej mam ją na włosach, tym uzyskuję mocniejszy efekt.

Włosy po tej masce są mega mięciutkie, ładnie się układają i są wygładzone. Łatwiej też się rozszesują.
Dodatkowo towarzyszy im też przyjemny zapach.
Działa na zniszczenia, na wypadanie niestety nie działa.

Jest wydajna, szkoda, że nie jest dostępna w Rossmannie, będę musiała poszukać jej gdzieś indziej.
Bardzo polecam i będą po nią sięgać w przyszłości.

Anuusiaczeek

Maska do włosów od bioeloxire, który wybrałam w swopie.
Produkt zamknięty został w buteleczce z wygodnym, wciskanym aplikatorem o pojemności 300g. Kosmetyk jest dosyć lekki w konsystencji o bardzo przyjemnym zapachu. Zaaplikowana oraz wczesna we włosy zaczęła się widocznie wchłaniać oraz dociążać. Ze spłukaniem również nie było problemu. Włosy odczuwalnie były dociążone jeszcze przed wyschnięciem. Po skończonym suszeniu pozostawiła jedwabistą gładkość po całej długości włosów. Dodatkowo je zmiekczyla i delikatnie dodała im zdrowego blasku. Cały efekt wytrzymał do kolejnego mycia skóry głowy. Jestem bardzo zadowolona z efektów jakie uzyskałam. Maska do włosów nie zrobiła mi strączków ani nie przetluscila ich.

ewelem

Maska do włosów z czarnuszką firmy Bioelixire. Maska ma ciekawy, dobry skład. W duecie z szamponem świetnie poradziła sobie z moimi bardzo osłabionymi włosami, które mają teraz trudny okres, są narażone na osłabienie, wypadanie. Maska jak i szampon mają specyficzny, taki ziołowy zapach, jednak jest on przyjemny. Włosy są wzmocnione, mniej wypadają, wiem, że te produkty w pewnym stopniu się przyczynily do tego.

GirlOnFire

Moje skromne denko z marca 2022r. Wkońcu zabrałam się za dokańczanie opakowań, które tak naprawdę już mi się kończyły bo nigdy nie mogę się za to zabrać. Udało mi się zużyć:
- maskę emolientowa z czarnuszką od Bioèlixire (jest świetna więc na pewno do niej wrócę),
- peeling antycelulitowy Body Shaper od Lift4Skin (sprawdził się, ale nie wiem czy jeszcze do niego wrócę),
- chusteczki do demakijażu od BeBeauty (są świetne - także na wyjazdy i na pewno kupię je ponownie),
- oswieżający tonik Mania Oczyszczania od Soraya (zdecydowanie do niego wrócę, to jedno z moich najlepszych odkryć tego roku),
- maskę na tkaninie Cytryna + witamina C od Polka (zdecydowanie faworyt więc mam w planach zrobienie zapasu tego produktu),
- łagodzące mleczko do demakijażu Hydro Sorbet od AA (jest przyjemne w stosowaniu ale zdecydowanie wolę płyny micelarne),
- przeciwzmarszczkowe serum Formuła Młodości od Lirene (na pewno jeszcze je kupię bo jest idealne jako baza pod makijaż),
- maseczka peel-off Glitter z owsem od marki Polka (jest świetne ale chyba wolę maski na tkaninie, więc nie wiem czy jeszcze do niego wrócę),
- maska nawilżająca z szampanem i złotem od Lirene (idealny produkt do stosowania przed większymi imprezami więc na pewno jeszcze kupię),
- próbka kremu naturalnie nawilżającego na dzień od Soraya z serii Plante (ten krem jest świetny i rozważam zakup pełnowymiarowego opakowania),
- próbka podkładu Total Cover 2w1 od Golden Rose (podkład jest bardzo przyjemny w stosowaniu ale nie jest moim ulubionym więc nie wiem czy zdecyduje się na pełnowymiarowe opakowanie).

GirlOnFire

Jedne z moich ulubionych kosmetyków, które właśnie mi się skończyły. Każdy z nich uwielbiam i kupuję regularnie, kiedy tylko zaczynam widzieć, że zaraz może mi go zabraknąć.
Sole do kąpieli od BeBeauty są genialne i przepięknie pachną. Skóra po nich jest przyjemna w dotyku, a zapach na ciele po użyciu utrzymuje się jeszcze przez kilka godzin. Moje ulubione warianty zapachowe to Czarna Róża i Moc Kwiatów.
Mam bzika na punkcie włosów więc nie może u mnie także zabraknąć pielęgnacji właśnie do nich.
Odżywka Pantene Pro-V Aqua Light świetnie się u mnie sprawdza kiedy moje włosy są przyklapnięte i matowe. Doskonale je nawilża bez obciążania i sprawia że stają się wygładzone, "sypkie" i przyjemnie pachnące.
Maski od Bioèlixire używam przede wszystkim po farbowaniu włosów, ponieważ przywraca równowagę PEH, świetnie nawilża i wzmacnia cebulki obciążone po zabiegach chemicznych. Doskonale sprawdza się także kiedy mam problem z nadmiernym wypadaniem włosów lub z pojawiającym się łupieżem.
Wszystkie z tych produktów świetnie się u mnie sprawdziły i mogę Wam je polecić (choćby do przetestowania). ❤

GirlOnFire

Uwielbiam olejki do włosów od marki Bioélixire więc ten produkt od razu wzbudził moje zainteresowanie kiedy tylko zobaczyłam go w ofercie Biedronki i bez wachania zabrałam go do kasy. Maska jest w konsystencji dość rzadka jak na tego typu produkt ale nie spływa z włosów. Po dłuższym stosowaniu zdziałała cuda na moich suchych i wypadających włosach a co najfajniejsze - faktycznie poprawiła stymulacje wzrostu. Bardzo ucieszył mnie ten fakt ponieważ nie dawno zdecydowałam się na ścięcie włosów do ramion. Produkt zawiera wiele cennych składników takich jak: żeń-szeń, kofeina, jedwab, panthenol, olejek z opuncji oraz komórki macierzyste jabłka. Można ją nakładać również na skórę głowy ponieważ łagodzi stany zapalne i hamuje powstawanie łupieżu. Po nałożeniu maski na umyte włosy okrywam je turbanem aby substancje mogły lepiej wchłonąć się we włosy i spłukuje po kilkudziesięciu minutach. Dzięki temu włosy po użyciu bardzo ładnie pachną, są miękkie, błyszczące i dobrze nawilżone a do tego świetnie się rozczesują. Zapach utrzymuje się na włosach bardzo długo. Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu. Maska kosztowała mnie około kilkunastu złotych.

NowWhat

Bioélixire, Maska do włosów, Włosy osłabione, zniszczone i wypadające, Z czarnuszką .

Maska do włosów, którą wygrałam w jednym z ostatnich swopów. Stosowałam ją w różnych konfiguracjach - po umyciu włosów szamponem jako jedyny kosmetyk pielęgnacyjny, wraz z później nałożoną odżywką, a także w metodzie OMO jako ochrona włosów na długości. Maska ma dosyć luźną konsystencję, dlatego jest średnio wydajna, bo mam wrażenie, że na włosach trochę ginie. Po jej użyciu włosy są bardziej miękkie i nieco gładsze, jednak nie jest to zbyt spektakularny efekt. Maska również w żaden sposób nie wpływa na poprawę stanu włosów.

BlackWitch

Zestaw z mojej królewskiej paczuszki . Czekał na swoją kolej i się doczekał. Bioelixire to marka mi zupełnie nie znana wvzesniej. Jest to marka ,którą stawia na naturalny sklad i produkty vege. Same kosmetyki są świetne. Zestaw stworzony do pielęgnacji włosów zniszczonych , osłabionych i wypadających. Moje są katowane rozjasniaczami i farbami, wiec DressCloud trafiło nieświadomie w moje potrzeby. Działanie zestawu jest bardzo dobre. Szampon świetnie myje włosy i nie trzeba używać wielkich ilości by się zapienił. Maska natomiast pozostawia włosy mięciutkie i doskonale nawilżone. Widac efekty używania nawet po pierwszych kilku razach a to za sprawą bogatego składu.
Mamy w nim m.in. tytuową czarnuszkę dzieki której włosy przestają wypadać, niweluje łupiez i stany zapalne dodatkowo olejek z tej rośliny bogaty jest w Wit. A,B1, B3, B6, E, F, biotynę oraz związki mineralne takie jak cynk, selen, magnez, wapń, żelazo, sód i potas. W opisie składu można też zauważyć, że czarnuszce towarzyszy żeń-szen ,bergamotka,kofeina,jedwab,panthenol,olejek z opuncji i komórki macierzyste jablka. Cały ten szereg składników tworzy koktajl życia dla skory głowy i włosów!!
Musze jeszcze na koniec wspomnieć, że kosmetyki te nie tylko doskonale pielęgnują włosy, ale też oblednie pachną.