Marc Jacobs

Oj miałam trochę przygód z tym flakonem, ale koniec końców jest cały, pięknie pachnie, a co najważniejsze bardzo się lubimy . Lola jest u nas niedostępna, ale można ją sprowadzić lub odkupić używaną. Ja zdecydowałam się na tę drugą opcję. Dziewczyna, która ją sprzedawała prawdopodobnie nie miała pojęcia jaką perełkę ma, bo cena była aż niedorzecznie niska. Dokładnie zweryfikowałam flakon, a po upewnieniu się, że mam do czynienia z oryginałem kupiłam . To, że przetrwała transport, to jakiś cud - nie została w żaden sposób zabezpieczona, tylko wrzucona do siateczki... Niemniej jednak zdecydowałam się również na zakup odlewki, żeby porównać mój zapach ze sprawdzonym. Testy wypadły pomyślnie, ja ucieszyłam się jak dziecko i... wsadziłam Lolę do szuflady . Dopiero teraz poznajemy się nieco lepiej i już wiem, że ten zapach jest śliczny! Niestety nie cieszy się dużą trwałością i projekcją, ale wybaczam mu wszystko i raczej nie zamierzam używać, a po prostu mieć .

Zobacz post

Wczoraj dotarły do mnie dwa flakony, które wymieniłam/kupiłam w ostatnich dniach . Hitem zdecydowanie jest Lola, która u nas nie jest już dostępna, a którą udało mi się dołączyć do kolekcji . Niestety nie jestem pewna jej zapachu, dlatego szukam odlewki, żeby go porównać - jeśli macie, chętnie odkupię 1 lub 2 ml! . Drugi flakon do podobno najlepsza herbatka Elizabeth Arden, czyli Figa . Przyznaję, że rzeczywiście jest bardzo ciekawa i są spore szanse, że polubimy się latem! Do zakupów standardowo otrzymałam próbki, z czego bardzo się cieszę, bo dzięki takim gratisom bez przerwy znajduję coś, co jeszcze chciałabym kupić . Z zakupów jestem bardzo zadowolona, zwłaszcza z Loli, bo wierzcie mi, nie było łatwo ją dorwać .

Zobacz post