10 na 11 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Vialise ma wszystko to, co może zawierać krem antycellulitowy. Jego sekret tkwi w całkowicie naturalnym składzie. Nie zawiera żadnych substancji chemicznych! Często kosmetyki antycellulitowe swoje składy opierają na takich dodatkach, jak silikony. Balsam antycellulitowy Vialise wolny jest od silikonów, ale też PEGów, emulgatorów, sztucznych barwników oraz innych. Zamiast nich w kremie Vialise znaj ...

Vialise ma wszystko to, co może zawierać krem antycellulitowy. Jego sekret tkwi w całkowicie naturalnym składzie. Nie zawiera żadnych substancji chemicznych! Często kosmetyki antycellulitowe swoje skł ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 02.01.2021 przez babsi

Vialise Serum antycellulitowe
justylen
justylen

Krem gładko się rozprowadza na skórze. Używam głównie go na uda i pośladki. Zapach wydaje się trochę alkoholowy. Ma dosyć mocny intesywny zapach, który czuć . Uważam, że produktu powinno używać się w raz z masażerem, żeby mieć jakiekolwiek rezultaty. Uważam, że równie ważne jest aby wspomnieć aby produkt używać regularnie rano i wieczorem. Dla lepszego wchłonięcia produktu możecie zastosować peeling. Ja podczas brania prysznicu stosuje peeling i potem nakładam serum celluitowe. W składzie posiada naturalne składniki. Zauważyłam po testowaniu produktu znacznne poprawę skóry. Po nałożeniu produktu skóra jest gładka i miękka.


Vialise Serum antycellulitowe
Nurbanu19
Nurbanu19

Moją recenzję zacznę od tego, że moją uwagę przykuła bardzo ładna szata graficzna - uwielbiam chabry i chyba to w szczególności zachęciło mnie do licytowania tego serum. ❤️ Sam produkt mieści się w sporej tubce z pompką, która świetnie działa i nie zacina się. Dozuje też odpowiednią ilość produktu. Konsystencja jego jest żelowa, bardzo lekka i mega szybko się wchłania - co jest dla mnie ogromnym plusem, a do tego ma piękny delikatny, odświeżający zapach. Ja starałam się używać go rano i wieczorem choć szczerze przyznam, że rano nie zawsze miałam czas przez co kilka razy zdarzyło mi się zapomnieć go użyć. Dodam jeszcze, że przez ten czas nic nie zmieniałam w sposobie swojego odżywania ani też nie ćwiczyłam czy też nie używałam masażera. Serum napewno delikatnie nawilżało, ale też minimalnie zmniejszyło widoczność celulitu. Nie był to żaden super wow efekt, raczej bardzo delikatny, ale myślę, że dla kogoś kto regularnie ćwiczy i używa masażera może to być naprawdę fajny pomocnik w walce z cellulitem - zwłaszcza latem bo naprawdę wchłania się w tempie ekspresowym. 😊 Ja sama osobiście chętnie wypróbowałabym go jeszcze raz właśnie w letnie tygodnie kiedy dużo jeżdzę rowerem i używam masażera żeby sprawdzić czy efekty bedą bardziej widoczne, ale niestety cena jak dla mnie jest za wysoka, a szkoda bo będę tęsknić za tym zapachem. ❤️


Vialise Serum antycellulitowe
Olaj
Olaj

Produkt bardzo fajny , cieszę się, że go używałam. Zacznę od opakowania, jest bardzo ładne, kobiece i delikatne. Ma wygodna w użyciu pompkę . Konsystencja jest idealna , lekka, żelowa . Dzięki czemu dobrze i szybko się wchłania. Jest bardzo wydajny . Po zastosowaniu skóra jest milsza w dotyku , miększa i bardziej gładka , napięta. Delikatnie pomaga w pozbyciu się cellulitu. Jest troszkę mniejszy niż był przed zastosowaniem preparatu.


Vialise Serum antycellulitowe
Dreaming11
Dreaming11

Naturalne serum antycellulitowe marki Vialise zamknięte jest w wygodnym i praktycznym opakowaniu o pojemności 200 ml. Produkt nakładamy za pomocą łatwej w użyciu pompki, która dozuje nam odpowiednią ilość serum. Jeżeli chodzi o szatę graficzną to uważam, iż jest ona prześliczna, motyw chabrów dodatkowo podkreśla to, iż bardzo istotnym składnikiem kosmetyku są produkty pochodzenia naturalnego. Serum ma lekką i przyjemną konsystencję, bardzo szybko wchłania się w skórę jednocześnie nie zostawiając na niej tłustego filmu. Kolejnym ważnym czynnikiem jest to, iż po nałożeniu na skórę kosmetyk nie klei się co jest naprawdę bardzo komfortowe w użyciu. Zapach jest naprawdę bardzo przyjemny, szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że kosmetyk pochodzenia naturalnego może aż tak ślicznie pachnieć, gdyż do tej pory żaden zapach z tego typu kosmetyków aż tak nie przypadł mi do gustu. Serum użyłam jak do tej pory kilka razy na uda, pośladki oraz brzuch i zauważyłam, iż skóra w tych obszarach jest lekko napięta oraz wygładzona. Ten kosmetyk jest naprawdę fenomenalny, używałam już sporo produktów antycellulitowych, ale tak szybkiego efektu napiętej i wygładzonej skóry jak w przypadku serum Vialise, nigdy jeszcze nie uzyskałam. Powiem nawet więcej, jak wykorzystam to serum do końca, to poważnie rozważę zakup kolejnego opakowana.


Vialise Serum antycellulitowe
monpij12
monpij12

Przyszedł czas na recenzję wygranego przeze mnie w swopie serum/kremu antycellulitowego od Vialise. Bardzo cieszyłam się z możliwości przetestowania tego serum bo od jakiegoś czasu zmagam się z cellulitem po ciąży a ten produkt wydaje się ekskluzywny i z wyższej półki cenowej więc miałam ogromnego farta że mogłam go używać ☺️. Po pierwsze produkt zamknięty jest w naprawdę ładnym estetycznym opakowaniu którego grafika od razu przywodzi na myśl naturalny skład który jest głównym atutem tego kremu. Nie zawiera parabenow, silikonów ani innych niechcianych gości. Należy go stosować dwa razy dziennie i Ja tak właśnie robiłam a przy tej częstotliwości na całe uda i pośladki wystarczył mi na miesiąc. Myślę że gdybym miała mniejszy obszar cellulitu byłby o wiele wydajniejszy. Zapach produktu jest przyjemny, naturalny ale bardzo delikatny. Konsystencja kremu to tak na prawdę leciutki przeźroczysty żel. Niesamowicie szybko się wchłania nie pozostawiając lepkiej warstwy. Jest to jego zaletą bo spokojnie można go zaaplikować i za chwilę np się ubierać czy kłaść spać, nie musimy czekać na wchłonięcie jak to w przypadku wielu kosmetyków antycelulitowych. To że się szybko wchłania utrudnia niestety pracę z bańką chińską gdyż nie ma się ona na czym ślizgać ale Ja poradziłam sobie z tym tak, że dodałam do wieczornej pielęgnacji tym serum olejek - może to być nawet najtańszy najprostszy olejek do masażu. W ten sposób używałam kremu rano solo- szybko i wygodnie a wieczorem razem z olejkiem, który stosowałam po nim wraz z bańką chińską. Takie zabiegi przez miesiąc przyniosły rezultaty. Przede wszystkim ujędrnienie skóry które najfajniej wyglądało tuż po aplikacji. Nie wiem czy mocno przyczyniły się do tego masaże bańką ale jak na miesiąc stosowania muszę przyznać że kosmetyk zaskoczył mnie pozytywnie. Oczywiście nie są to spektakularne rezultaty, cellulit po jednym kremie stosowanym miesiąc nie zniknął jak różdżką odjął ale szczerze to nawet na to nie liczyłam bo wiem że to niemożliwe. Stan mojego cellulitu jednak poprawił się szczególnie w miejscach gdzie nie był on na jakimś zatrważającym poziomie. Tam gdzie był niewielki na prawdę zauważyłam delikatną różnice gołym okiem a aby wpłynąć na niego mocniej na pewno trzeba by pracować z tym kremem dłużej przynajmniej kilka miesięcy. Z racji jego ceny trudno się na to zdecydować , chyba że byłaby na prawdę dobra promocja.


Vialise Serum antycellulitowe
Testerka11
Testerka11

Muszę przyznać że początkowo nie zwracałam uwagi na tego swopa. Do czasu aż przeczytałam jakie to jest cudo i ile ma pozytywnych opinii. Zacznijmy od początku... Nie spodziewałam się, że opakowanie serum jest aż tak duże. Oczywiście ma piękna szatę graficzka w kwiatuszki. Podoba mi się sposób wyciskania kremu. Jedna pompka w zupełności wystarczy żebym mogła wysmarować jedno udo. Krem zamykany zakrętka. Spokojnie można go brać w podróż i na pewno się nie wyleje. Jak dla mnie serum jest bez zapachu. Myślę że jest to fajne rozwiązanie bo nie każdy lubi intensywne w zapachy produktu. Konsystencja jest żelowa. Super się rozprowadza i co najważniejsze szybko się wchłania. Serum nie zostawia lepkiej konsystencji więc nie ma problemu żeby się nim wysmarować od razu ubrać i wyjść z domu. Dla mnie jest to bezcenne kiedy rano śpię jak najdłużej a później robię wszystko w pośpiechu by zdążyć do pracy. Używam go codziennie rano i wieczorem. Aplikuje go na uda i pośladki. Zauważyłam, że moja skóra jest po nim gładsza, bardziej napięta i nawilżona. Polecam go wypróbować każdemu. Zwłaszcza, że ze względu na jego cenę nie każdy może sobie pozwolić na zakup tego produktu.


Vialise Serum antycellulitowe
Youlia
Youlia

Vialise to serum antycellulitowe, które może pochwalić się bogatym składem z ekstraktem z bluszczu, kasztanowca, bylicy boże drzewko czy ruszczyka kolczastego. Do tego są tutaj wyciągi z alg, kofeina czy rutyna. Ma taką wodnisto-żelową konsystencje i praktyczne nie wyczuwalny zapach. Z wyglądu również bardzo nie pozorny,lecz jednak mnie zaskoczył 😃. Kosmetyk szybko się wchłania i nie zostawia żadnej nie przyjemnej lepkiej warstwy na skórze. Natomiast zostawia świetny efekt uczucia nawilżenia i jędrnej skóry, który widać już po pierwszych zastosowaniach. ZA teraz ważna informacja: Z tego co w późniejszym czasie udało mi się dowiedzieć na jego temat to fakt że podobno świetnie sobie radzi z cellulitem wodnym. Jednak na cellulit tłuszczowy nie zadziała aż tak zadowalająco,także nie u każdego się sprawdzi! Mojej skórze całkiem pomogł i jestem mu za to wdzięczna,jednak u mnie również to jeszcze nie jest ten produkt taki na 100% do walki z cellulitem.


Vialise Serum antycellulitowe
monika80
monika80

To mój pierwszy Swop, a więc pierwsza recenzja produktu. Krem Vialise posiada bardzo delikatne, zachęcające do kupna opakowanie. Jeśli chodzi o pojemność, to było dla mnie niespodzianka aż 200 ml. Dzięki pompce dozującej kosmetyk jest wydajny. Zapach kremu jest ziołowy, a konsystencja jest miła i dobrze się wchłania, nie pozostawia lepkiej w dotyku skóry. Mam skórę atopowa, a produkt, po dość krótkim stosowaniu nie wywołał u mnie, żadnych podrażnień i przesuszen, z czego się bardzo cieszę. Naturalne skladniki składają się na bezpieczeństwo kosmetyku. Zauważyłam wygładzenie i uelastycznienie skóry zwłaszcza na udach. Patrząc w lustro mogę powiedzieć, że wygląd mojej skory znacznie się poprawił. Stosuje więc dalej wierząc, że będzie jeszcze lepiej.


Vialise Serum antycellulitowe
Nuanda
Nuanda

Ten produkt pojawiał się w swopach dosyć często. W końcu postanowiłam spróbować go licytować, gdy zobaczyłam pewna chmurkę ze zdjęciami przed i po. O ile jestem świadoma, że problem przez sam krem nie zniknio, to wiem, że kompleksowe działanie (masaż, odpowiednia ilość wody w diecie i aktywność fizyczna) na pewno pomoże mi w walce z celulitem. Sam produkt ma dużą, wygodna do trzymania buteleczkę, dyfuzor działający na zasadzie pompki i wygodne zamykanie. W ten sposób korzystanie z produktu jest higieniczne i łatwo dozować odpowiednią ilość kosmetyku. Ma on plynno-żelową konsystencję i dalikatny, moim zdaniem trochę apteczny zapach. Łatwo rozprowadza się na skórze i całkiem szybko wchłania. Jest wydajny, bo jedna dużą doza starczyła mi na dwa uda i część pośladków. Od razu po zaaplikowaniu produktu na interesujący nas obszar można poczuć, że skóra jest nawilżona i miękka w dotyku, zaobserwowałam również, że jest lekko napięta. Jako, że wchłania się super szybko, po aplikacji produktu można od razu się ubierać, bez zmartwień o ubrudzenia ubrań czy uczucie klejenia się do nich. Co tyle z pierwszych wrażeń. Postanowiłam zabrać się za testowanie skrupulatnie i przez 2.5miesiaca codziennie aplikowałam produkt rano i wieczorem. Nawet postanowiłam zrobić zdjęcia i krótki film przed i po. No i powiem szczerze, że różnicy żadnej nie widzę. W tym okresie jakoś specjalnie nie ćwiczyłam i nie szczotkowałam ciała, nie było też żadnych chińskich baniek. Tylko to serum antycellulitowe, mam wrażenie, że jedyne działanie to nawilżenie skóry po aplikacji. Może gdybym połączyłam żel + inne działania coś byłoby widać. Wiem, że inne Clouder mają pozytywne opinie, moja jest taka, że na mnie nie zadziałał na tyle bym mogła gołym okiem zauważyć efekty.


Vialise Serum antycellulitowe
anethyy
anethyy

Już jakiś czas temu udało mi się wylicytować słynne serum antycellulitowe marki Vialise z czego bardzo się ucieszyłam. Ogromnego problemu z cellulitem to nie mam ale to serum i tak bardzo mi się przydało. W połączeniu z dietą, ćwiczeniami dało naprawdę świetny efekt. Serum pachnie przyjemnie. Jego konsystencja jest lekko wodnista i przeźroczysta. Ekspresowo wchłania się w skórę i nie musiałam czekać długo, by się wchłonęło tylko od razu mogłam się ubrać i nic się nie wytarło. Stosowałam go głównie na uda i brzuch, bo tam miałam największy problem. Serum starczyło mi na półtora miesiąca, ma pojemność 200 ml i jest naprawdę duże i wydajne. Opakowanie również jest na plus. Wygląda tak naturalnie i ładnie, zdecydowanie przyciąga wzrok. Za jego regularną cenę na pewno bym go nie kupiła, ale cieszę się, że mogłam go przetestować.


Vialise Serum antycellulitowe
bialewydmy
bialewydmy

Niesamowicie ucieszyłam się z tego serum, poniewaz mam problem z cellulitem. Jest go strasznie dużo, wiec mogę obserwować długie działanie. Kosmetyk nie grzeje ani nie nie chłodzi, co mi bardzo odpowiada. Aplikuje się po prostu idealnie, odpowiednia ilością. Ja nie wyczuwam żadnego zapachu, chociaż słyszałam, ze można w nim wyczuć alkohol. Po aplikacji skóra szybko go wchłania, a po kilkunastu godzinach czuć wyraźnie, jak skóra jest delikatna. Cudowna szata graficzna uprzyjemnia stosowanie i pomaga w systematyczności. Po zużyciu 1/4 opakowania zauważyłam długotrwałe nawilżenie, wygładzenie skóry w okolicy pośladków i ud, gdzie nakładałam produkt. Mam wrażenie, że poradził sobie z cellulitem przy kolanach.


Vialise Serum antycellulitowe
Brygid95
Brygid95

Ze smutkiem muszę przyznać, że moja pielęgnacja antycelluitowym serum do ciała od Vialise właśnie dobiegła końca. Producent zalecał aby używać produkt dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Czy byłam systematyczna? Nie bardzo, ale starałam się przynajmniej raz dziennie użyć tego serum. Produkt zachęcił mnie do walki z celluitem. Dzięki niemu zaczęłam dbać o jędrność swojego ciała, szczotować skórę szczotką na sucho i masować bańką chińską. Muszę przyznać, że bardzo szybko to wszystko razem z używaniem serum weszło w moją rutynę pielęgnacyjną. Serum zamknięte jest w białym opakowaniu o pojemności 200ml. Na jego etykiecie są namalowane niebieskie kwiaty. Opakowanie ma pompkę i dobrze wydobywa się z niego serum. Kosmetyk wygląda naprawdę ekskluzywnie. Dodatkowo był zapakowany w tekturowe opakowanie. Serum ma naturalny skład. Nie zawiera parabenów, silikonów barwników, PEG czy sztucznych substancji zapachowych. Posiada bogaty skład pod względem ekstraktów roślinnych, które w oparciu o badania naukowe zwalczają cellulit. Konsystencja serum jest przeźroczysta. Szybko wchłania się w skórę, ale pozostawia na niej lepką warstwę. Po nałożeniu na skórę odczuwalne jest lekkie chłodzenie skóry. Zapach serum jest lekki i przyjemny. Podczas mojej nad miesięcznej pielęgnacji skóra w trakcie używana tego serum stała się bardziej jędrna i napięta. Myślę że przy dłuższym stosowaniu efekty byłyby o wiele bardziej widoczne. Serum zdecydowanie hamuje rozwój cellulitu.


Vialise Serum antycellulitowe
Anja174
Anja174

SWOP jak zwykle był przepięknie zapakowany i pachnący. Dostałam do niego kilka gratisów w postaci ulotek, karteczki z cytatem i dwóch cudnych pierścionków z firmy Qart, które od razu skradły moje serce. W Swopie znajdowało się serum na cellulit z Vialise. Dokładnie jest to antycellulitowy krem w formie serum na cellulit. Krem jest w formie żelu i jest oparty na naturalnych składnikach aktywnych. Za testowanie wzięłam się jeszcze tego samego dnia. Na chwilę obecną mogę jedynie powiedzieć ,że krem będzie w miarę wydajny. Jest lekki, szybko się wchłania. Zapach jest delikatny, prawie niewyczuwalny. Krem nie jest rozgrzewający ani chłodzący, co jest plusem. Po tym krótkim czasie używania zauważyłam, że skóra na udach jest bardziej napięta. Zobaczymy jak będzie po dłuższym stosowaniu, jednak mam co do tego kremu pozytywne odczucia.


Vialise Serum antycellulitowe
monikove
monikove

Vialise,serum antycellulitowe. Tak do tej recenzji zbieram się od długiego czasu... W końcu przetestowałam to serum i żałuję, że tak późno. Ten kosmetyk wygrałam w swopie i już wiem, że go kupię mimo, że kosztuję ponad 300 zł,a w promocji z dwieście parę. ❤️❤️ Serum jest zamknięte w białym, plastikowym opakowaniu z pompką o pojemności 200 ml. Jak dla mnie ten dziubek z którego wydobywa się produkt powinien być dłuższy,bo tak ciężko go wydobyć,aby nie upaćkać opakowania,a do tego jest po prostu nie wygodny. Serum ma super skład bez kontrowersyjnych składników. Kosmetyk jest praktycznie bezzapachowy,a w konsystencji jest żelowy oraz lejący, dzięki czemu łatwo się go rozprowadza. Serum szybko się wchłania i nie pozostawia żadnego filmu na skórze. Kosmetyk dobrze nawilża skórę,mocno ją wygładza oraz napina. Po ponad miesiącu widzę ogromną różnicę. Już wcześniej widziałam,bo po tygodniu,albo dwóch pojawiły się efekty. Serum naprawdę zmniejsza cellulit! Ja codziennie jeżdżę rowerem,czy chodzę po schodach, więc to podbiło efekt. Skóra stała się elastyczna,dobrze nawilżona nawet po skończonym opakowaniu efekt się utrzymuję. Jestem zakochana w tym serum!!


Vialise Serum antycellulitowe
Jasia
Jasia

Jestem szalenie zadowolona, że trafił do nie ten produkt. Poszukiwałam skutecznego oraz naturalnego produktu anty-cellulitowego. Serum marki Vialise, ma pozytywne opinie oraz fajny skład. Otrzymałam elegancki biały kartonik z ładną kwiatową grafiką. Kosmetyk jest zamknięty w sporej tubie tupu airless, która jest zaskakująco ciężka. Serum ma postać lejącego żelu. Bardzo dobrze i szybko się wchłania. Jest to produkt wydajny, bo na jedno udo wystarczy jedna pompka. Dodam też, że ten kosmetyk bardzo przyjemnie pachnie, delikatnie i cytrusowo. Jestem bardzo zadowolona z pierwszego efektu jaki serum daje tuż po nałożeniu. Jest to natychmiastowe wygładzenie i napięcie skóry. Działa niczym najlepsza maseczka bankietowa. Bardzo mocno staram się aby używać go zgodnie z zaleceniem producenta czyli nakładać systematycznie rano i wieczorem. Wierzę, że będzie u mnie zauważalny efekt długofalowy czyli zmniejszenie pomarańczowej skórki na nogach.


Vialise Serum antycellulitowe
maktao
maktao

Serum Vialise jest to produkt, który z pewnością nada kobiecego powiewu w każdej łazience - fantastyczny design od razu poprawia nastrój. Butla, w którym zamknięty jest produkt, jest ogromna. Doskonale działa pompka, która po naciśnięciu daje produkt idealnie wystarczający na aplikację na wybraną część ciała. Zapach serum jest nieutralny, więc nie jest drażniący. Używanie tego serum w upały to wyzwanie, ale nie jest niemożliwe. Ze względu na bogactwo składników jest to idealne wyzwanie dla kobiety, która ma problem z systematycznością, JEDNAK nawet stosowany raz dziennie znacząco poprawia wygląd i strukturę skóry. Mój brzuch poorany rozstępami i bliznami po starszych rozstępach jest wyczuwalnie bardziej miękki. Zaraz po użyciu serum skóra jest lepka, dlatego daję jeszcze balsam nawilżający i wtedy jest znakomicie, bo od razu wymagam od siebie nałożenia też produktu nawilżającego. Lubię to serum i polecam, jak tylko ktoś je u mnie widzi!


Vialise Serum antycellulitowe
Anciax
Anciax

Serum Vialise to idealny produkt do walki z cellulitem. Nie spotkałam do tej pory kosmetyku, który tak dobrze sobie radzi z tym problemem. Opakowanie jest spore co bardzo mnie zaskoczyło. Produkt jest przezroczysty, szybko się wchłania więc nie trzeba długo czekać by się ubrać. Nic się nie wyciera nawet gdy założymy najbardziej obcisłe spodnie jakie tylko posiadamy w swojej szafie. Opakowanie urzeka prostotą, kolorystyka i naturalnym wyglądem. Serum posiada wygodną pompke dzięki, której mamy pewność, że wycisniemy tyle produktu ile nam potrzeba. Opakowanie myślę, że może wystarczyć na półtora do dwóch miesięcy codziennego stosowania. Wszystkie cechy tego serum są na plus, jedynym minusem jest cena 250 zł to trochę sporo jednak za takie efekty można czasem przymknąć oko.


vialise, serum antycellulitowe

byłam skuszona przez jakiś czas na vialise i w końcu zdecydowałam się go przetestować. produkt jak najbardziej można określić mianem serum. jest to serum o żelowej, lekkiej i bardzo szybko wchłaniającej się formule. co niektórzy lubią a inni nie. ja osobiście jestem za tym by kosmetyki możliwie jak najmniej były wyczuwalne na moim ciele, dlatego dla mnie ten produkt to strzał w 10. przede wszystkim jest to serum, które dobrze się wchłania, nie zostawia lepkiego uczucia na skórze, przez co jest bardzo komfortowy przy noszeniu pod spodniami. kolejnym niewątpliwym plusem jest działanie. stosuję vialise od blisko 7 tygodni i dałam mu czas by miał szansę się rozkręcić. jakie mam zdanie o nim? bardzo dobre. widzę zdecydowaną poprawę w wyglądzie skóry: jest ona jędrniejsza, bardziej miękka i miła w dotyku, a grudki tłuszczu w skórze nie są tak wyczuwalne i widoczne jak poprzednio. dla mnie jak na półtorej miesiąca to na prawdę bardzo dobry wynik. cena nie jest może najniższa, ale składowo produkt się broni. jest on przepełniony ciekawymi składnikami aktywnymi, bo są alg, jest bluszcz pospolity, bylica, kasztanowiec, kofeina, miłorząb japoński, rutyna i całe mnóstwo innych składników, które też sprawiają, że nagromadzona woda w ciele jest mniej uciążliwa. dla mnie produkt wart sprawdzenia, zwłaszcza, że wydajność jest na prawdę super. wysyłka i dostawa również ekspresowe. dla mnie 5/5.

Zobacz post

Vialise Serum antycellulitowe

Vialise,serum antycellulitowe.
Tak do tej recenzji zbieram się od długiego czasu...
W końcu przetestowałam to serum i żałuję, że tak późno.
Ten kosmetyk wygrałam w swopie i już wiem, że go kupię mimo, że kosztuję ponad 300 zł,a w promocji z dwieście parę.
❤️❤️
Serum jest zamknięte w białym, plastikowym opakowaniu z pompką o pojemności 200 ml.
Jak dla mnie ten dziubek z którego wydobywa się produkt powinien być dłuższy,bo tak ciężko go wydobyć,aby nie upaćkać opakowania,a do tego jest po prostu nie wygodny.
Serum ma super skład bez kontrowersyjnych składników.
Kosmetyk jest praktycznie bezzapachowy,a w konsystencji jest żelowy oraz lejący, dzięki czemu łatwo się go rozprowadza.
Serum szybko się wchłania i nie pozostawia żadnego filmu na skórze.
Kosmetyk dobrze nawilża skórę,mocno ją wygładza oraz napina.
Po ponad miesiącu widzę ogromną różnicę.
Już wcześniej widziałam,bo po tygodniu,albo dwóch pojawiły się efekty.
Serum naprawdę zmniejsza cellulit!
Ja codziennie jeżdżę rowerem,czy chodzę po schodach, więc to podbiło efekt.
Skóra stała się elastyczna,dobrze nawilżona nawet po skończonym opakowaniu efekt się utrzymuję.
Jestem zakochana w tym serum!!
❤️

Zobacz post

Vialise Serum antycellulitowe

Produkt, który już według niektórych do znudzenia pojawiała się swego czasu we swopach. Opinie Clouderek też były bardzo pozytywne. Sama się skusiłam i postanowiłam rzeczowa podejść do tematu. Zrobiłam krótkie nagrania przed stosowaniem serum by móc je porównać z nagraniami po. Niestety filmiki są za krótkie aby dodać je w chmurkach . Wychodzę z założenia, że na kondycję skóry i cellulit wpływa więcej czynników i nie naprawi się je kremem. Wszystko musi współgrać: dieta, duża ilość płynów w diecie, ruch, może bańki chińskie czy szczotkowanie, a do tego krem i wtedy można się spodziewać efektów. Nie zawsze jest możliwość to wszystko zgrać, a nawet jeśli wtedy nie wiem czy efekty były by zasługą kremu czy innych czynników. Ja postanowiłam używać kremu dwa razy dziennie jak było zalecane przez producenta. Sam produkt jest świetny w użytkowaniu, jest wydajny i niewielka dozą wystarczała mi na pośladki i uda. Wchłania się super szybko i od razu można zakładać spodnie. Zapach konsystencja i atomizer- wszystko bardzo mi odpowiada, ogólnie pod tym względem produkt jest super. Jednak mimo tak wielu plusów efektów u mnie nie zauważyłam. Bezpośrednio po aplikacji faktycznie skóra była bardziej napięta, jednak działania antycellulitowe go nie ma, gołym okiem i na nagraniach zmian nie widzę. U mnie się po prostu nie sprawdził.

Zobacz post

Vialise serum antycellulitowe

Vialise ❤️ Serum antycellulitowe ❤️
Serum udało mi się wylicytować w jednym ze swopów. Serum ma za zadanie poprawić mikrokrążenie oraz rozbić lipidy. Dzięki temu struktura skóry ma znacząco się poprawić. Producent obiecuje nam poprawę w bardzo szybkim czasie. Krem przeznaczony jest dla każdego rodzaju skóry, również wrażliwej i alergicznej.
Serum zawiera różne składniki aktywne, m.in. ekstrakt z bluszczu, wyciągi z alg, kofeina oraz kwas askorbionowy. Serum ma również wzmocnić naczynia krwionośne i ujędrnić, odżywić skórę, uelastycznić i napiąć. Ma także działanie przeciwzapalne.
Serum używałam ponad dwa miesiące, codzienne wieczorem. Rano przed pracą nie chciało mi się i nie miałam zbytnio czasu. Serum ma lekką, trochę lejącą konsystencję. Bardzo przyjemnie chodziło skórę. Używałam go na pośladki i uda. Bardzo szybko się wchłania. W opakowaniu zostało mi go jeszcze trochę, więc jest całkiem wydajne. W połączeniu z masażem szczotką na sucho zauważyłam bardzo pozytywne efekty. Od razu po użyciu serum skóra jest bardziej gładka i napięta. Nie mam jakiegoś bardzo uciążliwego cellulitu, ale jednak jest. Już po jakiś dwóch tygodniach zauważyłam ( i nie tylko ja) pierwsze efekty. Cellulit stał się mniej widoczny. Skóra była napięta, bardziej elastyczna. Ujędrnienie czuć i widać gołym okiem. Jestem z tego serum bardzo zadowolona i mogę je polecić z czystym sumieniem. Nigdy nie wierzyłam w działanie jakiś specyfików na cellulit, ale tutaj bardzo miło się zdziwiłam.

Zobacz post

Vialise Serum antycellulitowe

Jestem raczej osobą, która za bardzo nie ufała w naturalne kosmetyki i ich działanie, a w przypadku vialise się przekonałam, że nawet naturalne substancje aktywne, ekstrakty czy wyciągi są w stanie wiele zrobić. Samo serum na cellulit jest w żelowej formule, która bardzo łatwo się rozciera po skórze. Zdecydowanie ciekawy jest zapach, który jest lekko ziołowy, ale zdecydowanie miły dla nosa. Samo działanie opisuję jako pozytywne po ok. 3 miesiącach stosowania tej samej butelki. Dodatkowo w sumie dodałabym że jest mega wydajny bo 200 ml już starcza 3 miesiąca a jeszcze trochę tego w środku jest.

Zobacz post


Vialise Serum antycellulitowe

Już jakiś czas temu udało mi się wylicytować słynne serum antycellulitowe marki Vialise z czego bardzo się ucieszyłam. Ogromnego problemu z cellulitem to nie mam ale to serum i tak bardzo mi się przydało. W połączeniu z dietą, ćwiczeniami dało naprawdę świetny efekt.
Serum pachnie przyjemnie. Jego konsystencja jest lekko wodnista i przeźroczysta. Ekspresowo wchłania się w skórę i nie musiałam czekać długo, by się wchłonęło tylko od razu mogłam się ubrać i nic się nie wytarło. Stosowałam go głównie na uda i brzuch, bo tam miałam największy problem. Serum starczyło mi na półtora miesiąca, ma pojemność 200 ml i jest naprawdę duże i wydajne. Opakowanie również jest na plus. Wygląda tak naturalnie i ładnie, zdecydowanie przyciąga wzrok.
Za jego regularną cenę na pewno bym go nie kupiła, ale cieszę się, że mogłam go przetestować.

Zobacz post

vialise serum antycellulitowe na cellulit opinie opinia recenzja

Vialise - serum antycellulitowe

______________________________________________

Tak, tak - wiem, że niektóre osoby napatrzyły się na to cudeńko w swopach, ale dlaczego nie pokazywać czegoś co naprawdę działa Poszperałam w Internecie oraz na DressCloud i szczerze znalazłam tyyyyle pozytywnych opinii, że aż się zdziwiłam Oczywiście do tego grona dołącza również moja recenzja po dwumiesięcznym stosowaniu. Zaskoczył mnie również fakt, że Vialise zostało laureatem Glammies 2021 . Na wstępie napiszę, że żałuję bardzo, ale zdjęcie które zrobiłam przed niechcący usunęłam robiąc porządki na telefonie, a w chmurze przed trwałym usunięciem czeka na ewentualne przywrócenie tylko 30 dni, więc już przepadło mega efekt przed i po możecie zobaczyć u @babsi na profilu . Smuteczek.
Idąc za trendem powrotu do dobrodziejstw natury z ogromną chęcią wzięłam się za to serum tym bardziej, że skład jest naprawdę super w tego rodzaju kosmetyku.
Serum znajduje się w plastikowym opakowaniu z wygodną pompką - nic mi się nie zacinało, elegancko wydobywałam kosmetyk. Było tak niesamowicie wydajne, że szok. Mi starczała pompka na udo i pośladek. Ja akurat smarowałam się po kąpieli, już po szczotkowaniu na sucho. Nie używam żadnych baniek, bo po prostu nie umiem się nimi obsługiwać, a poza tym mam dużo pająków na nogach, więc za kolejne podziękuję Osobiście z czasem w godzinach porannych u mnie ciężko - dlatego smarowałam się raz dziennie (mimo iż producent zaleca aplikację 2x dziennie). Kiedyś używałam zarówno rozgrzewających jak i chłodzących balsamów do walki z cellulitem, ale po ich aplikacji było mi aż niedobrze. Bardzo nie lubiłam tych efektów. Tutaj tego nie ma za co ogromny plus. Serum ma postać żelu, dosyć lejącego się ale i ekspresowo wchłaniającego się, dlatego trzeba aplikację przeprowadzać dość pospiesznie Zapach jest taki trochę ziółkowy - jak dla mnie śliczny Skóra była dosyć dobrze nawilżona i napięta w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Podsumowując: zauważyłam zmniejszenie cellulitu i poprawę jędrności skóry na udach i pośladkach - mniej mi się telepią nogi przy stąpaniu myślę, że kluczem do sukcesu jest regularność oraz odpowiednie narzędzie do masażu, czy szczotka, czy bańka - wedle upodobań. Jedynym minusem może być cena - waha się 230-250 zł za 200ml. Z drugiej jednak strony zawsze uważam, że lepiej jest mieć trochę mniej ale lepszej jakości. Trzeba czekać na promocję Jednak serum jest bardzo dobrym i naturalnym produktem na co zwróciłam uwagę.
Zaznaczę, że jeżeli jesteś osobą niesystematyczną, stosowanie produktu może nie przynieść jakiś większych efektów ( w sumie tak jest ze wszystkim), a może jednak tak zainwestowane pieniążki obudzą w Tobie pokłady Twojej ukrytej systematyczności? ;> Jeśli masz problemy z cellulitem, to bardzo zachęcam do licytacji w swopach produktu, póki jest
Skład: Aqua, Propanediol, Glycerin, Hydroxyethylcellulose, Algin, Hedera Helix Leaf Extract, Artemisia Abrotanum Extract, Ruscus Aculeatus Root Extract, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Algae Extract, Paullinia Cupana Seed Extract, Lecithin, D-panthenol, Sorbitol, Citric Acid, Caffeine, Ascorbic Acid, Rutin, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Citrus Sinensis Peel Oil Expressed, Citrus Limon Peel Oil, Cananga Odorata Flower Oil, Citrus Paradisi Peel Oil.

Zobacz post

Vialise Serum antycellulitowe

Niesamowicie ucieszyłam się z tego serum, poniewaz mam problem z cellulitem. Jest go strasznie dużo, wiec mogę obserwować długie działanie. Kosmetyk nie grzeje ani nie nie chłodzi, co mi bardzo odpowiada. Aplikuje się po prostu idealnie, odpowiednia ilością. Ja nie wyczuwam żadnego zapachu, chociaż słyszałam, ze można w nim wyczuć alkohol. Po aplikacji skóra szybko go wchłania, a po kilkunastu godzinach czuć wyraźnie, jak skóra jest delikatna. Cudowna szata graficzna uprzyjemnia stosowanie i pomaga w systematyczności.

Zobacz post

Vialise Serum antycellulitowe

Przyszedł czas na recenzję wygranego przeze mnie w swopie serum/kremu antycellulitowego od Vialise. Bardzo cieszyłam się z możliwości przetestowania tego serum bo od jakiegoś czasu zmagam się z cellulitem po ciąży a ten produkt wydaje się ekskluzywny i z wyższej półki cenowej więc miałam ogromnego farta że mogłam go używać ☺️. Po pierwsze produkt zamknięty jest w naprawdę ładnym estetycznym opakowaniu którego grafika od razu przywodzi na myśl naturalny skład który jest głównym atutem tego kremu. Nie zawiera parabenow, silikonów ani innych niechcianych gości. Należy go stosować dwa razy dziennie i Ja tak właśnie robiłam a przy tej częstotliwości na całe uda i pośladki wystarczył mi na miesiąc. Myślę że gdybym miała mniejszy obszar cellulitu byłby o wiele wydajniejszy. Zapach produktu jest przyjemny, naturalny ale bardzo delikatny. Konsystencja kremu to tak na prawdę leciutki przeźroczysty żel. Niesamowicie szybko się wchłania nie pozostawiając lepkiej warstwy. Jest to jego zaletą bo spokojnie można go zaaplikować i za chwilę np się ubierać czy kłaść spać, nie musimy czekać na wchłonięcie jak to w przypadku wielu kosmetyków antycelulitowych. To że się szybko wchłania utrudnia niestety pracę z bańką chińską gdyż nie ma się ona na czym ślizgać ale Ja poradziłam sobie z tym tak, że dodałam do wieczornej pielęgnacji tym serum olejek - może to być nawet najtańszy najprostszy olejek do masażu. W ten sposób używałam kremu rano solo- szybko i wygodnie a wieczorem razem z olejkiem, który stosowałam po nim wraz z bańką chińską. Takie zabiegi przez miesiąc przyniosły rezultaty. Przede wszystkim ujędrnienie skóry które najfajniej wyglądało tuż po aplikacji. Nie wiem czy mocno przyczyniły się do tego masaże bańką ale jak na miesiąc stosowania muszę przyznać że kosmetyk zaskoczył mnie pozytywnie. Oczywiście nie są to spektakularne rezultaty, cellulit po jednym kremie stosowanym miesiąc nie zniknął jak różdżką odjął ale szczerze to nawet na to nie liczyłam bo wiem że to niemożliwe. Stan mojego cellulitu jednak poprawił się szczególnie w miejscach gdzie nie był on na jakimś zatrważającym poziomie. Tam gdzie był niewielki na prawdę zauważyłam delikatną różnice gołym okiem a aby wpłynąć na niego mocniej na pewno trzeba by pracować z tym kremem dłużej przynajmniej kilka miesięcy. Z racji jego ceny trudno się na to zdecydować , chyba że byłaby na prawdę dobra promocja.

Zobacz post

Vialise Serum antycellulitowe

Recenzję tego produktu zacznę od tego, że moją uwagę przykuła bardzo ładna szata graficzna - uwielbiam chabry i chyba to w szczególności zachęciło mnie do licytowania tego serum. ❤️
Sam produkt mieści się w sporej tubce z pompką, która świetnie działa i nie zacina się. Dozuje też odpowiednią ilość produktu.
Konsystencja jego jest żelowa, bardzo lekka i mega szybko się wchłania - co jest dla mnie ogromnym plusem, a do tego ma piękny delikatny, odświeżający zapach.
Ja starałam się używać go rano i wieczorem choć szczerze przyznam, że rano nie zawsze miałam czas przez co kilka razy zdarzyło mi się zapomnieć go użyć.
Dodam jeszcze, że przez ten czas nic nie zmieniałam w sposobie swojego odżywania ani też nie ćwiczyłam czy też nie używałam masażera.
Serum napewno delikatnie nawilżało, ale też minimalnie zmniejszyło widoczność celulitu. Nie był to żaden super wow efekt, raczej bardzo delikatny, ale myślę, że dla kogoś kto regularnie ćwiczy i używa masażera może to być naprawdę fajny pomocnik w walce z cellulitem - zwłaszcza latem bo naprawdę wchłania się w tempie ekspresowym. 😊
Ja sama osobiście chętnie wypróbowałabym go jeszcze raz właśnie w letnie tygodnie kiedy dużo jeżdzę rowerem i używam masażera żeby sprawdzić czy efekty będą bardziej widoczne, ale niestety cena jak dla mnie jest za wysoka, a szkoda bo będę tęsknić za tym pięknym zapachem. ❤️

Zobacz post


Vialise Serum antycellulitowe

Krem Vialise , który udało mi się wygrać w swopie . Jestem bardzo zadowolona , że mi się udało bo sama bym sobie nie kupiła go ze względu na cenę .
Zacznę od wyglądu , opakowanie pomimo iż jest zwykle , dzięki naklejce z logo i kwiatami wygląda bardzo ładnie , kobieco . Nie powiedziałabym , że to produkt na cellulit. Ma bardzo wygodna w użyciu pompkę . Jest to duży plus. Konsystencja jest idealna , lekko żelowa , ale szybko się wchłania i jest wydajny. Zaraz po aplikacji można się ubrać . Ma bardzo delikatny zapach . A jak działa na skórę ? Bardzo fajnie nawilża skórę , pozostawia ją miękką , lekko napięta i miła w dotyku . Delikatnie pomógł z cellulitem, nie jest to jakiś efekt wow , ale widać delikatnie efekt. Nie miałam za dużo ruchu więc nie spodziewałam się cudów, ale przestałam jeść słodycze, jadłam lepiej. Codziennie szczotkowalam ciało i co parę dni używałam do tego banki chińskiej . Po skończeniu całego opakowania stwierdziłam , że nogi wyglądają lepiej , zdrowiej i cellulit jest ciut mniej widoczny . 🙂 Stosowałam balsam na uda i pupę , 2 razy dziennie . Wczoraj skończyłam opakowanie i aż dziwnie mi było , że rano już się nim nie smaruje . 😅 Gdybym miała okazję z chęcią bym go jeszcze użyła . 🙂

Zobacz post

Vialise Serum antycellulitowe zdjęcia efekty recenzja opinie

Vialise - Serum antycellulitowe (efekty po na dole chmurki)
________________________________
Już od dawna borykam się z cellulitem..Odkąd zwracam większą uwagę na zdrowe odżywianie + więcej ruchu + masaże jakie sobie wykonuję w domu (bańki chińskie oraz masaż rolką z kolcami) to zauważyłam, że się zmniejszył, ale niestety nadal jest szczególnie po wewnętrznej stronie ud. Mam wrażenie, że z tych rejonów ciężej się go pozbyć. Ale dalej działam.

Jak ognia unikam preparatów antycellulitowych z efektem chłodzącym czy rozgrzejwającym, bo było mi po nich tak niedobrze, że myślałam, że zemdleję.. poważnie.. Przy chłodzących myślałam, że zamarznę, cała się telepałam, a przy rozgrzewających po prostu się paliłam.. siedziałam w oknie (a była zima), a mi nadal było gorąco i myślałam, że zemdleję. Więc podziękuję już takim preparatom.

To serum jest pierwsze jakie stosuję od tamtego czasu. Nie ma ani efektu rozgrzewającego ani chłodzącego (całe szczęście).
Należy go stosować 2 razy dziennie i tak właśnie robię - masuję się chwilę rolką i aplikuję po 2 pompki na jedno udo i pośladek i wykonuję krótki masaż w kierunku serca. Serum ma bardzo przyjemną konsystencję - raczej wodnistą i co ważne - bardzo szybko się wchłania.
Gdy skończę robić drugą nogę to pierwsza jest praktycznie sucha i mogę się ubierać. Zauważyłam, że serum fajnie nawilża skórę. Stosuję je już przez jakiś czas i widzę lekkie napięcie i ujędrnienie. Co do działania antycellulitowego wypowiem się po zużyciu całego opakowania, które powinno starczyć na miesiąc. Zapach jest bardzo przyjemny i naturalny - przypominami znany Amol. Co ciekawe, kosmetyk zawiera wiele naturalnych składników aktywnych. Nie zawiera parabenów, PEG-ów, EDTA, olei mineralnych i barwników. Może być stosowany przez osoby z wrażliwą i naczynkową skórą.

Serum nie należy do tanich kosmetyków, bo bez promocji kosztuje ponad 300zł, dlatego jestem bardzo ciekawa efektów. Na chwilę obecną wywarło na mnie bardzo pozytywne wrażenie.

________________________________________

Skończyłam już całą butelkę - serum stosowałam 2 razy dziennie na uda i pośladki i wystarczyło mi na 25 dni. Myślę, że gdybym używała tylko na uda to wystarczyłoby na ponad miesiąc. Nie spodziewałam się aż takiego efektu i to po tak krótkim stosowaniu! SERIO!
Wiadomo, że ruch, dieta, masaże bańką chińską i szczotkowanie też przyczyniły się do efektu, ale jestem pewna, że to serum też, bo wcześniej nie było aż takiej dużej różnicy po tak krótkim czasie!

Trochę szkoda by mi było używać samo serum bez czegoś więcej, bo w połączeniu z ruchem, dietą i masażami można osiągnąć większe efekty. Ja jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona i nawet w szoku, że jest taka różnica!

Dodałam 2 dodatkowe filmiki do chmurki - jedno nagrane w grudniu, a drugie teraz w lutym.

Zobacz post
1