Syoss

Dawno już nie farbowałam włosów w domu, ale postanowiłam wrócić na moment do licealnych czasów i pomajstrować samej przy włosach.
Przez moje niedopatrzenie i błąd na stronie HEBE kupiłam farbę jaśniejszą niż chciałam.
Włosy mam do obojczyków i to jedno opakowanie to było za mało! Farba miała nieco rude odcienie i pomimo koloru sugerującego średni brąz mocno włosy przyciemniła.
Utrzymywała się na włosach około miesiąca i duży plus za to, że wypłukiwała się równomiernie.

Zobacz post

Używam regularnie Syoss Oleo Intense, to zdecydowanie moja ulubiona farba do włosów. Moje kolory to Mokka 4-18 (ciemniejszy i cieplejszy) albo Słodki Brąz 5-86 (jaśniejszy i chłodniejszy). Używam tych dwóch farb wymiennie w zależności od nastroju. Tym razem wybrałam kolor Słodki Brąz.
W opakowaniu standardowo znalazłam:
* tubkę z pigmentem 50 ml
* buteleczkę z aplikatorem i aktywatorem 50 ml
* saszetkę odżywki 15 ml
* rękawiczki
* instrukcję
Domowe farbowanie to łatwizna i bardzo lubię robić to sama. Jeśli nie macie doświadczenia, to polecam namówić kogoś do pomocy. Moja najważniejsza rada to nie przeciągać czasu aplikacji farby. Warto też dokładnie przeczesywać włosy podczas nakładania. Oczywiście musicie robić najpierw odrost a potem resztę. Jeśli używacie farb Syoss, warto użyć załączonej odżywki zaraz po farbowaniu.
Jak widać kolor wyszedł mi dość jasny. Odcień brązu mi się podoba bo jest ładny, lekko orzechowy. Jestem zadowolona, lubię taki efekt. Włosy mimo, że koloryzacja odbyła się w domu są ładne i błyszczące (farba nie zawiera amoniaku).

Zobacz post