10 na 11 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Odżywczy krem do twarzy Jojoba z Lukrecją - Less is more:
Specjalnie skomponowane naturalne oleje wraz ze Skwalanem uszczelniają barierę hydro-lipidową naskórka zapobiegając nadmiernej utracie wody. Skwalan reguluje wydzielanie sebum, spłyca pierwsze zmarszczki oraz chroni skórę przed wolnymi rodnikami. Jest cenionym składnikiem również dzięki swojemu działaniu wygładzającemu i przeciwzapaln ...

Odżywczy krem do twarzy Jojoba z Lukrecją - Less is more:
Specjalnie skomponowane naturalne oleje wraz ze Skwalanem uszczelniają barierę hydro-lipidową naskórka zapobiegając nadmiernej utracie w ...

Rozwiń opis

Gdzie kupić?

Ten oraz inne ciekawe produkty od Less is more znajdziesz w oficjalnym sklepie na lessismoregirl.com

Odwiedź sklep

Produkt dodany w dniu 05.12.2020 przez BlackWitch

Less is more Krem do twarzy, Jojoba z lukrecją

Odżywczy krem do twarzy "Jojoba & lukrecja" od Less is More. Jest to pierwszy produkt tej marki, który testowałam. Do tej pory nawet nie wiedziałam o jej istnieniu. Krem jest przeznaczony do skóry normalnej i przetłuszczającej się, ale nawet w przypadku mojej wrażliwej, bardzo dobrze się spisał. Krem jest zamknięty w szklanym słoiczku i ma bardzo dobry skład, w 98% naturalny. Konsystencja kremu jest rzadka, trochę lejąca się. Krem jest bardzo wydajny, starczył mi na kilka miesięcy używania, przy czym muszę zaznaczyć, że dawałam dość grubą warstwę na buzię. Krem jest delikatny, nie podrażniał i szybko się wchłaniał.

Zobacz post

Less is more Krem do twarzy, Jojoba z lukrecją

Krem do twarz firmy Less is more zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Szczególnie tym, że pozostawiał po sobie ciekawe, satynowo-matowe wykończenie. Do tego nawilżał i miał taką lekką, niemal lejącą konsystencję. Jest to dość nietypowe jeżeli chodzi o kremy określane jako odżywcze. Ale jest to produkt przeznaczony do cer skłonnych do przetłuszczania się, a także do mieszanych i tych mających tendencję do niedoskonałości, czyli coś podobnego do mojej . Krem jest w 98% stworzony ze składników naturalnych i zawiera w sobie takie składniki aktywne jak: Olej jojobam który wykazuje działanie regulujące wydzielanie sebum, a także regeneruje skórę. Ekstrakt z korzenia lukrecji łagodzi, a także działa przeciwalergicznie i antybakteryjnie. Jest również witamina E, zwana witaminą młodości Olej ze słodkich migdałów działa nawilżająco oraz przywraca blask skórze i łagodzi podrażnienia, a olej z nasion ogórka ma za zadanie wspierać procesy nawilżenia skóry jednocześnie delikatnie ją matując. Kremik moim zdaniem fajnie sprawdzi się przy cerach, które są nieco mieszane, ze skłonnościami do niedoskonałości, ale jednocześnie potrzebującymi nawilżenia.

Zobacz post

Denko czerwiec-lipiec 2023

W czerwcu i lipcu dużo się działo, dlatego nie wrzucałam poszczególnych denek. Nie miałam po prostu czasu. Ale teraz w końcu mogę wszystko spokojnie opisać

Zacznę może od maski do włosów Hairy Tale Cosmetics, która była jak najbardziej ok, ale wydaje mi się, że produkty w tej cenie to trochę przesada. Najczęściej kupuję te kosmetyki na promocjach w związku z tym.

Maseczka do twarzy, Naturalna, Glow, Niebieska Hotunia od Orientany to przykład produktu, do którego często wracam. Maska świetnie wygląda, świetnie działa i jest wydajna.

Less is more-Krem do twarzy, niestety niei zużyłam całego opakowania, ale mega spodobało mi się to, że zostawia po sobie taką fajną, matową warstwę. Dzięki temu skóra naprawdę ładnie po nim wygląda, a do tego dobrze nawilża.

Zestaw kosmetyków od Mash Natural Beauty, czyli peeling i mus do ciała o zapachu leśnych borówek również zrobił na mnie dobre wrażenie. Może to nie jest idealnie odwzorowany zapach borówek, ale nie szkodzi. Mus fantastycznie odżywiał skórę, a peeling spełniał swoje zadanie nie pozostawiając skóry suchej ani podrażnionej.

Nacomi-Next Level, Serum do twarzy, Niacynamidy 15%. To kolejny produkt, którego nie zdążyłam zużyć w całości przed wyjściem daty. Ale zapowiadał się naprawdę dobrze. Szybko się wchłaniał, nie pozostawiał żadnej warstwy na skórze, bardzo to sobie cenię w kosmetykach. Zdążyłam zauważyć wygładzenie skóry.

Pianka do higieny intymnej od AA miała dobry skład i niewiele kosztowała. Nie nazwałabym tego zapachem truskawki, ale jednak była w porządku. Pianki AA mają jednak jedną przypadłość, psują im się pompki i tak samo było w tym przypadku, pompka lubiła się zacinać.

Avon-Naturals, Mgiełka do ciała, Jagoda i orchidea pięknie pachniała, głównie wykorzystywałam ją jako odświeżenie pościeli lub aury w danym pomieszczeniu

Tera docieramy to pierwszego bubla czyli hydrolatu lawendowego od love your body z biedronki. Straszna słabizna, chodzi o zapach. Okropny i mdły, tak mogę go po krótce opisać. Szkoda pieniędzy.

Produkty marki Biolaven zazwyczaj mi się sprawdzają i nie inaczej było tym razem. Mowa o żelu do higieny intymnej, a także o maseczce całonocnej. O ile żel juz znałam o tyle maseczka była nowością. Miala zaskakująco lekką konsystencję, a skorapo niej byla gładka i miękka jak marzenie.

Adidas-Antyperspirant w kulce, Control. To mój pierwszy antyperspirant tej marki i kosmetyk w ogóle. Ogólnie pozostawił po sobie dobre wrażenie. Ładnie pachniał i zapewniał dobrą ochronę.

Resibo-Emulsja do twarzy, Peace Maker. To jest produkt, który mega pomógł mi w sytuacji kryzysowej jaką było spalenie nosa w majowym słońcu. M.in. dzięki niemu moja skóra bardzo ładnie się zagoiła. Nie pachnie za pięknie ale naprawdę działa świetnie. Do tego jeszcze tonik Have Some Tan. Nie dałam rady go zużyć całego, bo jednak czesto borykam się z problemem wyprysków związanych z cyklem miesiaczkowym. Więc nie chciałam sobie przy jego pomocy utrwalać śladów po tych zmianach. Niemniej przez ten czas co miałam okazję go poużywać, podobał mi sie. Raczej nie sprawiał problemów pokroju plam itd

Fresh&Natural-Olejek do ciała, Relaksujący, Lawendowy. Ten olejek używałam latami tylko celem masażu. Końcówkę używałam jako zwykły olejek do ciała i w jednej i w drugiej roli bardzo dobrze się spisywał.

Agamato-Pianko do mycia ciała i do mycia rąk. Obie miały lekko pomarańczowe zabarwienie więc brudziły mi zakamarki kabiny prysznicowej i umywalki. Ale poza tym pięknie pachną, są turbo miłe w użytkowaniu oraz nie wysuszają skóry.

Seysso-Pasta do zębów, szczerze mówiąc dziwna jest ta pasta. Bo niby jest przeznaczona do szczoteczek sonicznych ale jednak zupełnie z nimi nie współpracuje, albo ja czegos nie potrafię. Nie pieni się nie doczyszcza zębów.

FaceBoom-Mleczko tonizujące, pierwszy raz mialam do czynienia z tonikiem w takiej formie i bardzo mi się to podobało. Tonik ładnie łagodził, nawilżał i odświeżał skórę.

Stars from the stars-Pianka do mycia twarzy, niestety produkt okazał się zbyt mocny i wysuszał oraz podrażniał mi skórę.

Dr. Hedison-Krem CC, to już kompleta klapa.

Your KAYA-Żel intymny, świetny, juz mam kolejne opakowanie.

Fitokosmetik-Maseczka do twarzy w płacie, Efekt botoksu, Ziemniaczana. Niby ziemniak a naprawdę świetny produkt. Maseczka bajecznie tania a dajaca super efekty.

Zobacz post

Less is more Krem do twarzy, Jojoba z lukrecją

Krem ma pojemność 60 ml, zamknięty w szklany słoiczek w pastelowym kolorze. Konsystencja kremu jest dość rzadka, ale nie wodnista. Krem jest lekki, jednak dobrze nawilża i odżywia skórę. Trochę długo się wchłania i pozostawia lepką warstwę na skórze, więc pod makijaż raczej się nie nadaje.

Zobacz post

Less is more Krem do twarzy, Jojoba z lukrecją

Less is More, Krem do twarzy z Jojoba i Lukrecją.
__________________________________
Krem ma lejącą formułę, bardziej przypominającą konsystencją mleczko niż krem. Ma budyniowy kolor i zapach jakiś taki dziwny, jakbym wyczuwała w nim ogórkowe nuty. Lubię naturalne zapachy kosmetyków, ale ten mi nie odpowiada. Ciężko i długo się wchłania, ale potem zostawia miłą ochronną warstewkę. Krem dobrze nawilża moją skórę, ale wolałam go na noc niż na dzień. Jakoś inne kremy tej marki lepiej mi pasowały, z tym się żegnam i nie będzie powrotu.
Przyjemne wizualnie opakowanie w formie szklanego ciemnego słoiczka i prostej etykiety, co lubię. Pojemność też niestandardowa, bo ma aż 60 ml. Produkt wegański, naturalny, polski.

Zobacz post


Less is more Krem do twarzy, Jojoba z lukrecją

Krem od less is more 😍. Jojoba z lukrecja. innymi słowy mój najnowszy nabytek ze swoopa, ostatnia wygrana. nie da się ukryć specyfiki tego kremu: jest totalnie naturalny. Ma naturalny zapach i dosyć problematycznie się wchłania: wydaje mi się, ze nasycenie składnikami aktywnymi jest tak wysokie, ze wymaga większej ilości czasu, żeby się wchłonic. Twarz po użyciu go jest jakby oklejona, matowa. Zapach specyficzny, nie każdemu się spodoba. Mi nie przeszkadza ale tez nie jestem super fanka. Działanie ma stricte nawilżające, ochronne. Nie kupię tego akurat kremu, ale chętnie przetestuje nowości marki less is more.

Zobacz post

Less is more Krem do twarzy, Jojoba z lukrecją

Mimo pięknego opakowania nie robił efektu WOW 💔

Po krem marki Less is More sięgnęłam gdy był w promocji HEBE POLECA. Przekonał mnie do siebie nie tylko atrakcyjną ceną, ale też dobrym składem i estetycznym, dziewczęcym opakowaniem.

Lubię testować nowe produkty, a to, że w tamtym momencie skończył mi się krem, który stosowałam pod makijaż, było dodatkowym impulsem do kupienia kremu z lukrecją Less is More.

Szczerze mówiąc, nie jest to mój najgorszy produkt jaki stosowałam, ale też nie najlepszy. Bardzo zaskoczyła mnie jego lejąca konsystencja, przypominająca mleczko.

Kolejną rzeczą, która wzbudziła we mnie mieszane uczucia był zapach, który jak dla mnie przypominał trochę zapach ogórka (nie za bardzo za nim przepadam w kosmetykach).

Po zastosowaniu tego produktu miałam wrażenie, że moja skóra twarzy jest delikatnie ściągnięta, co było dość niekomfortowe, jednak z czasem przyzwyczaiłam się do tego efektu.

Krem ten za to bardzo ładnie nawilżał moją skórę i dobrze utrzymywał makijaż. Rolę bazy zaliczam więc na 5+.

Dodatkowym atutem jest jego niestandardowa pojemność bo aż 60 ml, normalnie kremy mają około 50 ml.

Przy codziennym używaniu kremu Less Is More, jestem dopiero w połowie słoiczka (krem kupiony 2 miesiące temu).

Warto też wspomnieć, że słoiczek wykonany jest ze szkła co mianuje produkt ekologicznym i przyjaznym środowisku 🌿💚

Ogólnie ten krem mi nie zaszkodził, ale też nie wywołał efektu WOW. Nie zrobił jakiegoś cudu na mojej twarzy. Powiedzmy, że był dla niej obojętny, a oprócz nawilżenia i dobrego utrzymywania make upu, nie zauważyłam jego innych zalet.

Jednak to, że u mnie nie zrobił wyżej wspomnianego efektu WOW, nie oznacza, że u kogoś innego tego efektu nie zrobi 😊

Zobacz post

Less is more Krem do twarzy, Jojoba z lukrecją

Uwielbiam testować kremy do twarzy. Aktualnie używam na dzień kremu Morning cappuccino Fluff, ale przed nim stosowałam krem do twarzy Jojoba z lukrecja Less is more. 💖

Kupiłam go w Hebe na promocji. Zachwycił mnie jego skład i oczywiście piękna szata graficzna. Krem znajduje się w szklanym, ciemnym słoiczku. 😍
Krem ma bardzo ładny, delikatny zapach, który czułam praktycznie przez cały dzień. Bardzo szybko się wchłania, pozostawiając skórę nawilżoną i miękką. Jednak czasami miałam po jego użyciu wrażenie ściągniętej skóry.
Niemniej jednak byłam zadowolona z tego kremu i myślę, że nie raz do niego wrócę. 💖

A wy znacie ten krem? A może używałyście innych kosmetyków Less is more? 💖

Zobacz post

Less is more Krem do twarzy, Jojoba z lukrecją

Hej!
Nie jest łatwo znaleźć krem do twarzy, który już po kilku użyciach stanie się ulubieńcem i pozostanie nim aż wybije denko w słoiczku. Gdy pierwszy raz otworzyłam krem marki Less is more byłam trochę rozczarowana. Konsystencją. Dość płynną, jakby to był nie krem, a mydło w płynie.
Zapach jednak był cudny, świeży.
Postanowiłam, że nie poddam się od razu i zaczęłam go stosować. No i co? Nie miałam lepszego!
Krem jest bardzo delikatny, idealnie nada się pod makijaż, można go stosować rano i wieczorem.
W składzie znajdziemy same cudowności:
💫 olej jojoba
💫 olej macadamia
💫 olej ze słonecznika
💫 ekstrakt z korzenia lukrecji
Krem ma działanie antyoksydacyjne i antybakteryjne. Sprawia, że skóra jest promienna, nadaje jej blasku. Łagodzi wszelkie podrażnienia, regeneruje. Jest lekki (żaden tłuścioch), jednak trzeba dać mu chwilę, aby się wchłonął. Najlepiej wklepywac go przy nakładaniu.
Marka pomyślała jeszcze o jednym - krem jest zapakowany w kartonik dokładnie taki, aby zmieścił się w nim słoiczek. Nie większym i nie mniejszym. A sam krem dosłownie wylewa się ze słoika po otwarciu (naprawdę!), tak jest go dużo. Za to ode mnie duży plus.
Podsumowując, na pewno do niego wrócę, a co więcej przetestuję pozostałe kremy marki, tym bardziej, że cena nie jest wygórowana

Zobacz post

Less is more Krem do twarzy, Jojoba z lukrecją

Zacznę od tego, że krem jak na swój naturalny skład i fakt, że jest wegański ma bardzo przystępną cenę. Lubię testować nowe produkty, a to jest świeżynka na Polskim rynku więc skusiłam się na tego swopa i nie żałuję! Krem cieszy oko już samym wyglądem kartonika jak i słoiczka, ale działa równie genialnie! Koi skórę, nawilża ją, wyrównuje koloryt i jest bardzo wydajny, zapach delikatnie słodki, gdy mi się skończy na pewno go kupię!

Zobacz post


Less is more Krem do twarzy, Jojoba z lukrecją

Krem do twarzy Less od more jojoba z lukrecją, krem można stosować zarówno na dzień jak i na noc, idealnie sprawdza się pod makijaż. Krem ma pojemność 60ml i rzadką konsystencję, ale jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość kremu, aby pokryć całą twarz.
Z tą marką mam doczynienia poraz pierwszy i bardzo się cieszę, że mogę go testować. Ma ładny i delikatny zapach, narazie nie mogę powiedzieć o nim zbyt wiele bo użyłam go dopiero jeden raz, ale skóra po jednym razie jest już dobrze nawilżona i jest miękka.

Zobacz post

Less is more Krem do twarzy, Jojoba z lukrecją

Kolejny element mojego cudownego swopu. Wybralam sobie krem do twarzy ,który można stosować na dzień i na noc oraz zawsze kiedy się czuje potrzebę nawilżenia.
Naturalny sklad produktu bardzo mnie zaciekawił choc początkowo byłam lekko sceptyczna. Juz drugi dzień smaruję twarz tym cudeńkiem i muszę przyznać, że widzę różnicę. Nawet moj luby stwierdził, że jestem bardzo gładka.
Krem jest bardzo wydajny. Niewielka ilość starcza na całą buzię. Mysle ,ze to wygrane 60ml wystarczy mi na ponad miesiąc . Ma przyjemny ,nie intensywny zapach. Opakowanie jest minimalistyczne ,ale estetyczne i ciekawe.
Ja nie opiszę tak pieknie własnymi słowami składu i działania kremu ,wiec pozwolę sobie zacytować producenta :
Naturalne składniki
- Olej jojoba reguluje poziom wydzielanego sebum, rozświetla i regeneruje skórę
- Ekstrakt z korzenia lukrecji łagodzi, działa przeciwalergicznie i antybakteryjnie, pomaga w pielęgnacji skóry normalnej i skłonnej do przetłuszczania się
- Witamina E czyli witamina młodości, chroni komórki przed procesem starzenia się
- Olej ze słodkich migdałów działa nawilżająco, przywraca blask skórze i łagodzi podrażnienia
- Olej z nasion ogórka wspiera procesy nawilżenia skóry jednocześnie delikatnie ją matując.

Uważam ,że każda kobieta ,która jest pro Eco i vege powinna spróbować tego kremu chociaż raz . Jestem pewna ,że nie pożaluje.

Zobacz post
1