Mash Natural Beauty
Mus do ciała, Odmładzający, O zapachu leśnych borówek
27 na 28 Użytkowniczek poleca ten produkt
Opis produktu
Odmładzający mus o wyglądzie i zapachu leśnych borówek – zmiękcza, długotrwale nawilża i regeneruje skórę. Zapewnia zdrowy i młody wygląd – dodaje witalności, łagodzi podrażnienia i poprawia koloryt.
LINIA SEZONOWA / SELF LOVE
Regenerujący mus do ciała o aromacie sezonowych borówek leśnych wypełniliśmy natłuszczającymi, nawilżającymi i wygładzającymi masłami (shea, kakaowe, moringa). D ...
Odmładzający mus o wyglądzie i zapachu leśnych borówek – zmiękcza, długotrwale nawilża i regeneruje skórę. Zapewnia zdrowy i młody wygląd – dodaje witalności, łagodzi podrażnienia i poprawia koloryt.< ...
Rozwiń opisGdzie kupić?
Dziś kończy się licytacja swopa z produktami marki Mash Natural Beauty. 😍
Jeśli zastanawiacie się czy warto licytować to pozwolę sobie rozwiać Wasze wątpliwości - oczywiście, że tak!
Na filmiku i zdjęciu możecie zobaczyć konsystencję peelingu. Jest on cukrowy, luźny w konsystencji a zapach jest cudowny. Nie jest on zbyt słodki jak to czasem bywa w zapachach owocowych. Dla mnie jest wyważony i luksusowy.
Chmurkę o musie już znajdziecie na moim profilu. Pokochałam go od 1 użycia, jest lekki, świetnie się wchłania i nawilża - a także ma działanie łagodzące.
Która z Was czai się na swopa z kosmetykami Mash? 🤩
To teraz mogę śmiało powiedzieć, że ten mus do ciała jest naprawdę świetny 🥰 Po pierwsze bardzo spodobał mi się jego delikatny, borówkowy zapach. Nie jest bardzo słodki co w zupełności odpowiada mi. Mus jest również delikatny, jeśli chodzi o konsystencję, bo faktycznie ma formułę musu. Nie jest tłusty, ale bardzo dobrze nawilża skórę i pozostawia na niej delikatną warstwę, która nie jest nieprzyjemna i nie jest również tłusta. Skóra jest mocno nawilżona i po czasie również wygładzona. Zawsze mam problem z suchą skórą na kolanach, a on ten problem niweluje. Bardzo szybko wchłania się w skórę.
Zobacz post
Można powiedzieć, że borówki to moja miłość, tak więc nie mogłam wybrać innego zestawu jak zestaw Self Love, czyli odmładzający peeling do ciała o zapachu leśnych borówek oraz odmładzający mus do ciała również o tym samym zapachu.
Produkty pachną przepięknie i to było moje spostrzeżenie, zaraz po odkręceniu ich. Jednak najbardziej testowany przeze mnie jak na razie był peeling, który sprawdził się u mnie świetnie. Dzięki temu, że posiada warstwy, nie sypie się, a używanie go jest przyjemne również ze względu na to, że substancja płynna w której sam peeling jest zanurzony, jest tłusta i idealnie nawilża skórę. Nie pozostawia jednak na niej bardzo tłustej warstwy, która przeszkadzałyby po kąpieli. Złuszcza martwy naskórek i zapobiega także wrastaniu włosków. W ogóle nie podrażnia skóry pomimo mocnego działania. Rzadko zdarza się, że peeling, który używam zostawia piękny zapach na skórze, a w tym przypadku tak jest.
Jeśli chodzi o mus, ma bardzo lekką konsystencję, która bardzo szybko wchłania się w skórę. Sprawdziłam go jak na razie tylko na ręce, więc niewiele mogę powiedzieć na jego temat, ale na pewno dam znać co o nim myślę w osobnej chmurce.
Zaległe denko grudnia ubiegłego roku. A znalazły się w nim kosmetyki takie jak:
- mus do ciała Mash
- hydrolat Ylang Ylang Lirene
- maseczka enzymatyczna Alchemia Natury
- krem nawilżający Resibo
- balsam do ciała d'alchemy
- dezodorant Si si bee
-mydełko Whitemood od Biomood
- peeling kawowy Body Boom cannabis oil.
Zdenkowałam również świeczkę Flagolie i kilka próbek.
Czy do któregoś produktu bym wróciła? Tak! Koniecznie do musu do ciała, balsamu, kremu do twarzy i maseczki oraz mydełka.
Za to wiem, że peelingi Body Boom oraz dezodorant nie są kompletnie dla mnie.
Z próbek najbardziej zaskoczył mnie olej malinowy do kwadratu od From a Friend, przepięknie pachnie malinowo, moja skóra go pokochała.
Odmładzający mus do ciała o zapachu leśnych borówek 🫐 Mash Natural.
Mus to aksamitne połączenie maseł: shea, kakaowego, moringa wraz z olejami: macadamia, ze słodkich migdałów i ogórecznika. W składzie znajdziemy również hydromanil, witaminę E oraz antocyjany pozyskiwane z winogron.
Producent składa nam obietnicę: odmłodzenia, regeneracji, nawilżenia, łagodzenia podrażnień, niwelowania swędzenia oraz ukojenia zmysłów.
Czy te obietnicę spełnił? 👇🏻
Na mus zdecydowałam się głównie ze względu na regenerację i niwelowanie swędzenia. Dlaczego? Od ponad pół roku do golenia nóg nie używałam maszynek, ponieważ powodowały zbyt duże podrażnienia. Towarzyszyło im okropne uczucie swędzenia, gdy włoski odrastały. Dochodziło to do tego stopnia, że w nocy drapałam się przez sen, budząc się z ranami na nogach. Dlatego w ramach dogłębnego sprawdzenia obietnic postanowiłam wrócić do maszynki, wiedząc, że będzie to najtrudniejszy test dla musu. Efekt? Zero swędzenia, zero blizn i ran, ani razu nie obudziłam się w nocy i ani razu nie poczułam dyskomfortu, który długo uprzykrzał mi życie. 💪🏻Muszę przyznać, że przerosło to moje oczekiwania. Mus zmiękcza skórę, długotrwale nawilża, delikatnie uelastycznia, a także nadaje skórze zdrowego blasku - i to uznaję za odmłodzenie. 😊
Posiada konsystencję gęstego, lecz puszystego jogurtu. Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze i szybko wchłania, nie pozostawiając żadnej warstwy, lecz zapewniając uczucie komfortu. Dzięki temu świetnie zastępuje krem do rąk - także w ciągu dnia, o czym wiedziałam już od pierwszego użycia. 😁
Zapach jest słodki, ale czuć w nim lekką cierpkość czarnej porzeczki, której jestem ogromną fanką. ❤
Jest to idealny produkt do rozpieszczania zmysłów przy domowym spa, ale także do codziennej pielęgnacji. 🛀🏻
Wegańska formuła zamknięta jest w szklanym słoiczku o minimalistycznym wyglądzie. Mus ma pojemność 120ml i kosztuje 79zł.
Podobne produkty