17 na 20 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Podkład L’Oreal Paris True Match idealnie dopasowuje się do odcienia i struktury skóry. Nadaje się do cery suchej, mieszanej, tłustej oraz normalnej. Jego kremowa konsystencja daje średni poziom krycia. Produkt składa się aż z 80% składników pielęgnacyjnych, co daje komfort i nawilżenie do 24H. Ponadto cera staje się bardziej rozświetlona oraz gładsza. Podkład dedykowany jest do skóry wrażliwej or ...

Podkład L’Oreal Paris True Match idealnie dopasowuje się do odcienia i struktury skóry. Nadaje się do cery suchej, mieszanej, tłustej oraz normalnej. Jego kremowa konsystencja daje średni poziom kryci ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 02.07.2018 przez Konwalia

Podkład True match L'Oreal próbka

Jakiś czas temu w jednym z magazynów znalazłam próbkę podkładu L'Oreal True Match. Miałam ten podkład kilka lat temu i na mojej twarzy wyglądał tragicznie. Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała nowej wersji tego podkładu.

Odcień próbki to N2 Vanilla. Jest to ładny odcień, bez różowych tonów. Podkład ma dobre krycie, ładnie wygląda na skórze, co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. W ciągu dnia również świetnie wygląda. Nie waży się, nie oksyduje i nie ciastkuje się. Nie podkreśla porów i suchych skórek. Porównując starą wersję z tą, to różnica jest kolosalna. Jestem mile zaskoczona tym podkładem i zastanawiam się nad jego kupnem.

Zobacz post

kosmetyki denko balea

Druga część mojego październikowego denka, jak widać jest dość pokaźna, aż z wrażenia nie dodałam jednego produktu do zdjęcia .
Była to maska Kallos w wersji multiwitaminowej, która przy dłuższym stosowaniu naprawdę dawała zauważalne efekty i ślicznie pachniała przy okazji . Jeśli chodzi o włosy to zużyłam w końcu jedwab do włosów, który był naprawdę mega wydajny. Pomagał mi przy rozczesywaniu włosów, sprawiał, że o wiele łatwiej się je rozczesywało. Zużyłam także dwa szampony Pantene oraz Syoss oba równie dobre, dobrze oczyszczają włosy i skórę głowy, nie przesuszają też włosów nadmiernie. Zużyłam też podkład Loreal i krem BB Skin 79 z obu byłam zadowolona, ale to jednak nadal nie są produkty idealny i szukam dalej. Zużyłam piankę do mycia twarzy Nivea i od razu wyciągnęłam na jej miejsce identyczną, do tej pianki będę ciągle wracać. Nie podrażnia mojej wrażliwej skóry, dobrze ją oczyszcza i nie przesusza jej przy tym nadmiernie. Pianka Balea zachwyca zapachem, opakowaniem, ale szczerze bardziej od pianek wolę żele do golenia tej marki, jakoś lepiej się u mnie sprawdzają. Zużyłam także antyperspirant Dove i żel Yves Rocher, oba produkty spełniały swoje zadanie, ale raczej już do nich nie wrócę. Na koniec jeszcze sól do kąpieli, którą stosowałam bardziej do odprężających kąpieli stóp, jak dla mnie ta sól to taki zwyklaczek, ale za taką cenę to i tak pewnie jeszcze sięgnę po inne wersje zapachowe. Zużyłam też żel antybakteryjny i do niego też raczej nie wrócę, był okej, ale znam lepsze produkty.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow

Porównanie podkładu, którego aktualnie używam oraz kremu BB.
Ku mojemu zdziwieniu oba mają podobne krycie, które oceniam na dobre. Pokrywają zaczerwienienia oraz drobne krostki, delikatnie maskują również cienie pod oczami, choć ja dodatkowo wspomagam się jeszcze korektorem pod oczy. Odcień mają również podobny, choć mam wrażenie, że krem BB lepiej dopasowuje się do twarzy.
Przy kremie BB Skin79 zauważyłam o wiele lżejszą konsystencję, nie czuję go na twarzy. Nie podkreśla on również suchych skórek w przeciwieństwie do podkładu.
Krem BB Skin79 ma dość gęstą konsystencję, za to podkład Loreal True Match jest bardzo wodnisty.
Co do efektu świecenia na twarzy, to zarówno w jednym jak i drugim przypadku moja twarz świeci się po około 4 godzinach. Zauważyłam też, że po podkładzie moja skóra jest bardziej przesuszona. Podkład też o wiele łatwiej ściera się z twarzy (szczególnie przy nosie).
Jeśli chodzi o cenę to tańszy jest podkład, ale według mnie on w ogóle nie nadaje się na cieplejesze dni, bo po prostu spływa z twarzy.

Zobacz post

kosmetyki podklady rossmann

Podkład, którego aktualnie używam, a kupiłam go na ostatniej promocji -49% w Rossmannie. Jest to podkład Loreal True Matach w najjaśniejszym odcieniu. Podkład nakładamy wygodnie za pomocą pompki. Ma ładne, szklane opakowanie. Jego minusem jest dość rzadka konsystencja, zdarzyło mi się, że po nałożeniu na rękę spłynął z niej. Posiada w sobie drobinki, ale po nałożeniu nie są bardzo widocznie. Ładnie stapia się ze skórą, nadaje naturalny efekt, ma średnie krycie. Utrzymuje się dość długo na twarzy. Moja skóra niestety po kilku godzinach noszenia go się świeci, ale myślę, że zainwestowanie w lepszy puder pomoże mi z tym problemem. Ogólnie jestem z niego zadowolona.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow rimmel

Podkłady i kremy BB, które miałam okazję ostatnio przetestować.
Krem BB Missha odcień 13 testuję zdecydowanie najkrócej. Posiada on wygodne opakowanie z pompką, dzięki któremu można wydobyć z opakowania tylko tyle produktu ile potrzebujemy na jeden raz. Jego odcień jest naprawdę jasny i mi pasuje, nie potrzebuję już żadnych dodatkowych rozjaśniaczy, a produkt ten nie ciemnieje za bardzo w ciągu dnia. Jego krycie jest raczej dość słabe, więc jak ktoś ma problemy skórne to nie będzie z niego zadowolony. Bardzo fajnie wyrównuje koloryt. Niestety podkreśla suche skórki, więc trzeba przed nałożeniem tego produktu obowiązkowo wykonać peeling.

Krem BB Skin79 latem odcień miał okej, ale teraz jak dla mnie był trochę za ciemny. Ma lepsze krycie niż ten z Misshy, ale mam wrażenie, że jest też cięższy i mi on bardziej niż krem BB przypomina po prostu podkład. Po wydobyciu tego produktu z opakowania jest on taki dziwny siny, ale po nałożeniu na twarz ładnie się dopasowuje do jej kolorytu.

Rimmel Match Perfection ma bardzo różowe tony i czuję się w nim trochę jak . Jego krycie jest średnie, ale bardzo szybko się ściera w ciągu dnia. Dodatkowo też bardzo się po nim skóra świeci w ciągu dnia. Niestety nie jestem z niego zadowolona.

Loreal True Match to naprawdę bardzo fajny podkład. Ma dość dobre krycie, nie ściera się zbyt szybko w ciągu dnia. Nie jestem jednak zadowolona z tego, że wchodzi w załamania, a moja skóra również dość mocno się po nim świeci w ciągu dnia.

Zobacz post

kosmetyki podklady astor

Ostatnio szukałam swojego idealnego podkładu, więc na promocji Rossmannowskiej kupiłam aż dwa nowe.
Najpierw zdecydowałam się na zakup najjaśniejszego podkładu z Astora, wzięłam w ciemno, nie sprawdzając nawet próbki i to był mój błąd. Po nałożeniu już widać było, że podkład jest dla mnie o wiele za ciemny. Tak to prawda jestem strasznym bladziochem, ale nie spodziewałam się, że najjaśniejszy odcień będzie aż tak ciemny. W dodatku wciągu dnia ciemniał coraz bardziej . Poza tym kolorem nie miałam do niego żadnych zastrzeżeń. Dobre krycie, długo utrzymywał się na buzi, dawał efekt matu. Jeśli stworzą kiedyś jaśniejsze odcienie z chęcią do niego wrócę.
I tak kupiłam sobie drugi podkład już ostatniego dnia promocji, firmy Loreal True Match. I ten jest naprawdę jaśniutki, idealnie stapia się z moją skórą. Ma dobre krycie, fajną aplikację przez pompkę. Jedyne do czego mogę się przyczepić to to, że w ciągu dnia strasznie się świecę, ale ja ogólnie mam z tym problem, nawet bez podkładu. Myślę, że zainwestowanie w lepszy puder rozwiąże ten problem.
Ostatni podkład, który posiadam już długo czyli Rimmel Match Perfection. Fajny na co dzień, na krótsze wyjścia. Jaśniutki, fajnie stapia się z cerą, daje naturalny efekt. Ale szybko się ściera, ma dość słabe krycie. Właśnie dlatego szukałam lepszego zamiennika.

Zobacz post

-

Podkład True Match z Loreal 🌸
To już moje kolejne opakowanie tego podkładu. Idealnie wyrównuje koloryt mojej cery. Lubię go za przyjemną, lekką konsystencję, za to, że jest jedwabisty, nie tworzy maski, nie warzy się🌸Jest lekko wilgotny, śliski, ale nie tłusty. Idealnie rozprowadza się gąbeczką💜 Dobrze się blenduje. Nakładam pod podkład kremowy korektor na przebarwienia, ponieważ nie ma on za dużego krycia. Pod koniec dnia znika - jednak u mnie NIC nie wytrzymuje całego dnia. Jakie są wasze ulubione podkłady ?

Zobacz post

-

Mój już kolejny podkład od L’Oréal Paris True Match tylko tym razem jaśniejszy 2N Vanille i tym w porównaniu do .3D/3.W jestem zachwycona Postanowiłam dać temu podkładowi drugą szansę, kupiłam go podczas promocji w Rossmannie - 55% z aplikacją i tym razem bardziej się z mim polubiłam Poprzedni kupiłam latem jak byłam bardziej opalona i co mi się w nim nie spodobało do te złote drobinki i co najgorsze utleniał się z tym jest zupełnie inaczej a podkład ten sam Odcień 2N kupiłam wiosną jak byłam blada (w sumie nadal jestem) kolor idealny, tak jak by go nie było. Pięknie wyrównał koloryt cery i dał bardzo naturalny efekt. Lekki, nie zapycha porów i nie uwydatnia suchych skórek. Niestety dla nie mnie jest idealny mam strasznie przetłuszczającą się cerę i za dnia muszę się ratować bibułkami lub pudrem matującym co przy 11h zmianie w pracy musiałam robić nawet stosując podkład z REVLON. Kolejny minus to wydajność przy nakładaniu gąbeczką więc nakładam sylikonową i oczywiście oryginalna cena drogeryjna kupuję tylko na promocjach lub przez internet. Pozostanę przy min na dłużej mimo, że nie jest moim ideałem

Zobacz post
1 2