Selfie Project

Gosiakx3

Oczyszczająca maseczka peel-off od Selfie Project urzekła mnie na pewno swoim nietuzinkowym wyglądem 😍. Kupiłam ją właśnie ze względu na jej wygląd oraz jej przecenę. Mam cerę mieszaną idącą nawet w kierunku tłustej, a co za tym idzie moja skóra bardzo często potrzebuje dobrego oczyszczenia. Jeżeli chodzi o aplikację tej maseczki to jest ona utrudniona przez zbyt szybkie jej zastyganie. Ciężko mi ją nałożyć dokładnie na całą twarz zanim ona nie zaschnie. Za to ogromny minus, niestety ... 😣Maseczkę dało się ściągnąć w miarę sprawnie. Po aplikacji maseczki nie zaważyłam niestety jakiegoś większego efektu. Skóra była delikatnie oczyszczona i w sumie to by było na tyle ... 😟. Podsumowując maseczka wygląda świetnie, ale jeżeli chodzi o jej działanie to już gorzej. Może jednak komuś innemu bardziej podpasuję i się sprawdzi 🙂.

Monoo

Selfie Project Oczyszczająca maseczka peel-off #Shine like a Star. Dostałam te maseczki od siostry, i od razu zauroczył mnie ich wygląd. Maseczka jest czarne z brokatem i gwiazdkami niczym galaktyka. Maseczka jest gęsta, i trudno się ją rozprowadza na twarzy. Ilość w opakowaniu jest wystarczająca by ją zaaplikować na całą twarz. Maseczka zastygła w około 20 minut, czyli jak odcinek serialu. Bez problemu się ją zrywało z twarzy. Ładnie oczyściła i wygładziła mi twarz. Minusem jest zapach bo trochę alkoholem pachnie. Bardzo lubię maski typu peel-off, chętnie jeszcze do niej wrócę.

smerfetka3

Maseczka peel of #Shine like a Star marki Selfie Project o działaniu oczyszczającym. Maseczka ma formę gęstej klejącej mazi z zatopionym w niej błyszczącym brokatem. Na twarzy wyglądają naprawdę fajnie, zwłaszcza w sztucznym świetle kiedy brokat pięknie się mieni na różne kolory a maseczka wyglądem przypomina czarną galaktykę z błyszczącymi punkcikami imitującymi gwiazdy. Jednak jak dla mnie wygląd to jej największa zaleta. Bo niestety maseczka ma słabe działanie, ciężko wydobyć ją z opakowania i potrzebuje naprawdę sporo czasu żeby zastygnąć na skórze. Trzymałam ją na twarzy dużo dłużej niż zaleca producent na opakowaniu a nadal miejscami była mokra i nie chciała się wtedy odklejać od skóry. Jakiegoś mocnego oczyszczenia niestety nie zauważyłam, nawilżenia też nie, jedynie lekkie odświeżenie skóry ale i ten efekt był krótkotrwały. Więcej raczej nie skuszę się na maseczki tej marki...

YvonneMi

Hej gwiazdy!

Dzisiaj u mnie dzień domowego spa Tym razem wybrałam oczyszczająca maseczke do twarzy peel-off #Shine like a Star z węglem bioaktywnym i black Quinoa. Jestem sroka dlatego przyciągnęła moja uwagę Ma barwę czarno-srebrna ale jest poltransparentna. Trzyma sie ja na buzi 20-30 min. Konsystencja jest gesta i żelowa z blyszczacymi drobinkami i gwiazdkami. Prezentuje się na buzi bardzo fajnie Bez problemu się ją zdejmuje. W moim przypadku maseczka się sprawdzila. Nie podraznila skóry ani nie czułam żadnego szczypania. Skóra po zdjęciu maseczki była oczyszczona i rozjasniona. Jedyny minus to taki, że ledwo starczyło mi na jedno użycie ale jak za ta cene to jest warta uwagi. Kosztuje ok. 4 zł. Używał ktos?

Mamkatest

Maseczka selfie project oczyszczająca peel-off.

Bardzo podobają mi sie maseczki z efektem glitter, ale zazwyczaj maja znikomą ilość brokatu, ta maseczka zawiera bardzo dużo brokatu i gwiazdek.
Maseczka super oczyściła moją cerę, buzia była również fajnie wygładzona. Nawet dobrze się nakłada, ściąganie troszkę bolesne mocno przywiera do twarzy.
Jedynym jej minusem jest alkohol w składzie.
Obyło się bez podrażnień cery.
Kupiłam w Rossmann za ok. 5 zł.

misiova

Selfie Project, oczyszczająca maseczka peel- off. Do zakupu tego produktu zachęciło mnie opakowanie. Jest świetne, błyszczące a przez okienko możemy zobaczyć zawartość. Maseczka jest czarna, ma brokat i gwiazdki. Maska jest dość gęsta i ciężko ją rozprowadzić. Kosmetyk trzymałam na twarzy ok 30 minut. Po zdjęciu maski cera była oczyszczona, delikatnie zmatowiona i gładka. Produkt kupiłam w Rossmannie.

LadyFlower

Moje zakupy z Rossmanna sprzed kilku miesięcy.
❤️ Mydełko do rąk z Isany o zapachu grejpfruta - bardzo dobrze oczyszcza dłonie, jest wydajne i przepięknie, cytrusowo pachnie.
❤️ Maseczka arbuzowa i ananasowa marki Bielenda. Oba produkty zdobyły moje serce dzięki przepięknym zapachom. Dodatkowo bardzo dobrze odżywiają cerę. Są łatwe w aplikacji i wydajne.
❤️ Odżywka do włosów kokosowa firmy OGX. Kokosowy zapach jest cudowny i długo utrzymuje się na włosach. Ma lekko oleistą formule i jest odżywką do spłukiwania. Przy regularnym stosowaniu włosy są w lepszej kondycji, a końcówki się nie rozdwajają.
❤️ ISANA maseczka na usta z przeuroczym jednorozcem. Póki co tylko raz jej używałam i byłam zadowolona z efektu.
Selfie project czarna, glitterowa maseczka typu Peel off. Kupiłam wszystkie rodzaje maseczek, ale ta najbardziej mi odpowiadała. Łatwa aplikacja, a co waznejsze można ją w prosty sposób usunąć. Po ściągnięciu skóra jest widoczniej elastyczna.

agaxvy

Oto mój dzisiejszy malutki szał zakupowy!😁
Ale tylko malutki!! Same dobrze widzicie po zdjęciu.
~ Maseczkę peel-off Selfie Project
Uwielbiam ja. Nie dość, ze tak ślicznie się błyszczy to po zdjęciu twarzyczka jest naprawdę czystsza.😅
~Plasterki na wypryski Isana- pierwszy raz kupiłam. Chciałam od dłuższego czasu już je wypróbować dlatego się na nie zdecydowałam. Przy okazji obowiązuje promocja 😇
~Henna do brwi ”artiste” kolor brązowy- bardzo lubię. Naprawdę utrzymuje długo kolor. Kosztuje jakieś 3 zł w Naturze, ale naprawdę warto.😅
~ Szampon Garnier Botaniczny Therapy- do przetestowania
~Ulubione Nivea Creme Care. Kremowy żel od prysznic. Mój jeden z ulubionych. Pozostawia skórę pieknie pachnąca, gładziutka i mięciutka 🥰🥰
Polecam🤗

Dudziacam

Już długo nie robiłam sobie maseczek oczyszczających. To chyba z braku czasu
Lecz dziś przychodzę do Was z tą super brokatową czarna maseczką peel-off.
Ma za zadanie :
-głęboko oczyścić
-zapobiegać niedoskonałościom
-odblokować i ściągnąć pory
- ograniczyć nadprodukcję sebum.
Na twarzy jest szara i posiada dużo brokatu, daje fajny efekt. Na zdjęciu widoczne nawet gwiazdki wygląda jak ciasteczka
Najbardziej zależało mi aby pozbyć się wągrów z brody i nosa lecz na brodzie nic się nie zmieniło a na nosie.. Również.
Ściągnęła się szybko i łatwo więc można stwierdzić, że jest słabej jakości.
Nie wpadła w moje gusta

Kasia789

Selfie Project oczyszczająca maseczka peel-off czyli maseczka która głęboko oczyszcza, zapobiega niedoskonałościom. Posiada w swoim składzie BioAktywny węgiel. Szczerze muszę napisać że pierwszy raz spotkałam się z taką maseczką, posiada ona w sobie brokat, małe gwiazdeczki które po nałożeniu na twarz, mienią się niczym światełka na choince . Ciężka się ją trochę nakłada ale za to jest bardzo przyjemna do ściągnięcia bo schodzi w takim płatku. Twarz po niej miałam trochę zaczerwieniona ale teraz za to jest gładka w dotyku oraz oczyszczona. Dostałam ją w przesyłce od Kochanej @smerfetka3 dziękuję.

sailor

Selfie Project Oczyszczająca maseczka peel-off Shine like a Star.

To już moja kolejna maseczka z tej serii. Z poprzednich byłam bardzo zadowolona i z tej również jestem. Maseczka ma śliczny, błyszczący brokat i gwiazdki, co bardzo przyciąga uwagę. Ma gęstą, lepką konsystencję tak jak wszystkie maski peel-off. Żeby dobrze zaschła, trzeba czekać min. 20 minut. Ja zawsze czekam pół godz i dopiero wtedy ją ściągam. Maseczka schodzi dość ciężko, ale dzięki temu mam pewność że dobrze oczyszcza buzię. Mi udało się ją ściągnąć w jednym kawałku. Po zdjęciu buzia jest czysta i gładka. Jak najbardziej polecam.

Rymsia

Przyznał się szczerze ze kupiłam je tylko ze względu na wygląd Zakochałam się w nich jak tylko je zobaczyłam i stwierdziłam ze muszę je mieć. Cena za jedna to koszt 9,99, ja swoje kupiłam w Rossmannie na promocji 2+2. Wybrałam czarną oraz zieloną. Bo wyglądały najładniej. Teraz już wiem żeby nie kierować się wyglądem. Okazały się być porażką. Po czarnej wyskoczyło mi pełno wyprysków. Za to po zielonej skore miałam taką suchą że nie wiedziałam czym mam ją nawilżyć Można przyznać ze pięknie się prezentują ale u mnie się nie sprawdzimy, napewno nie sięgnę po nie drugi raz.

Cormi

Taka cudowna paczuszka urodzinowa dotarła do mnie kilka dni temu od kochanej @Animozja ! Bardzo ci dziękuję, paczucha jest rewelacyjna i idealnie trafiona w mój gust! Są tu same nowości, których nigdy wcześniej nie miałam okazji testować, więc bardzo się cieszę, że będę mogła dzięki tobie poznać tyle nowych kosmetyków!

@Animozja podarowała mi:
torbę w fantastyczne wzorki
trzy maseczki - bananową Tropical Island, z solą z Morza Martwego Isana oraz brokatową Selfie Project (aaaaaa uwielbiam banany i brokat! )
dwie próbki Yves Rocher
sól do kąpieli Isana
dwa chokery - oj ten czarny jest przecudowny!
peeling do ciała Organic Shop - jak ja kocham peelingi...
pomadkę od ust Alterra
słodkości
piękną własnoręcznie zrobioną karteczkę z życzeniami

Już nie mogę się doczekać testów, za które w najbliższym czasie się wezmę! Kochana, jeszcze raz baaardzo ci dziękuję za ten wspaniały prezent urodzinowy!

Animozja

Ostatnio bedac w rossmanie natknelam się na promocje 2+2 wczesniej o tej promocji nie wiedzialam dlatego ze rzadko odwiedzam ten sklep. Wybrałam cztery maseczki tak więc zapłaciłam połowę ich ceny. Dotad zadnej z nich nie mialam, zdecydowalam sie na dwie z bielendy i dwie z selfie project. Każda na jedno użycie, jestem pewna że te z bielendy swietnie pachną a dwie pozostałe ciekawie wyglądają na twarzy. Fajne też jest to że dwie z nich to maseczki peel-off 😊.

vianna

Maseczka oczyszczająca #Shine like a star to mój drugi kosmetyk marki Selfie Project. Z różowej wersji nie byłam szczególnie zadowolona bo nie zauważyłam żadnych efektów oprócz brudnego biurka i problemu z domyciem jej z twarzy. Maseczkę użyłam leży okazji marcowej edycji Królowej DressCloud, w której tematem jest stylizacja do maseczkowania. Tym razem nie popełniłam błędu i kosmetyk nakładałam jedynie pędzlem. Dzięki temu biurko i moje palce nie zostały ani trochę pobrudzone. Maseczka po 20 minutach całkowicie zaschnęła i nie miałam problemu ze ściąganiem jej. Maź jest gęsta, czarna i ma sporo brokatu oraz gwiazdek. Poza wygładzaniem i ściągnięciem twarzy to nie zauważyłam szczególnego efektu nawilżenia ani odżywienia. Myślę, że nie pokusiłsbym się na nią drugi raz.

arxbella

Maseczka oczyszczająca peel-off marki Selfie Project, #Shine like a star z węgiel bioaktywnym i black quinoa. O tym jak cudownie ta maseczka wygląda nie ma się co rozpisywać, ale Selfie Project mieli na nie bardzo fajny pomysł, bo oprócz działania, można z nią zrobić fajne selfie. Oczyszcza skutecznie i cera jest po niej promienna i oczyszczona. Nie kosztuje zbyt wiele co jest jej kolejnym plusem, ale mam problem z jej odnalezieniem w Rossmannach. Polecam z całego serduszka.

oironio

Kolejna zdenkowana trójka.
Maseczka peel off oczyszczająca selfie project. Oczywiście na pierwszy plan wysuwa się na prawdę piękny wygląd. W wersji czarnej mamy błyskotki w postaci srebrnych gwiazdek. Maseczka dobrze przylega do twarzy i łatwo się ją zdejmuje. Zapach również jest bardzo ładny - tak jak w przypadku pozostałych kolorów maseczek selfie project. Przechodząc do działania - na pewno nie było efektu WOW, bo bym o nim pamiętała - a nic takiego mi nie świta. Jednak w przypadku maseczek peel off byłoby trudno nie oczyścić chociażby z wierzchniej warstwy naskórka, skoro maseczka dobrze przylega. Także coś oczyszcza na pewno. Nie podrażnia, nie uczula, a skóra w dotyku jest przyjemnie gładka.
Puder matujący w kamieniu STAY MATTE RIMMEL. Kosmetyk znany raczej wszystkim, przynajmniej z widzenia. Jest to pół transparentny puder, którego zadaniem jest matowienie cery. U mnie sprawdza się dość dobrze. Używam odcienia 003. Niestety nie mogę powiedzieć, że nie świecę się przez cały dzień, ale ten efekt na prawdę długo się utrzymuje. Jestem na tyle zadowolona, że chętnie po niego wracam.
Pasta do zębów SENSODYNE Whitening. Pisałam już kiedyś o jej właściwościach wybielających, a raczej ich braku. Przynajmniej moje zęby były na nią oporne. Jednak nie ujmuje to jej właściwościom niwelującym nadwrażliwość. Pasta świetnie zabezpiecza zęby przed czynnikami drażniącymi. Pomaga walczyć z nadwrażliwością.