4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Rewelacyjna maseczka Erdbeer- Truskawkowa z 3 fazowym działaniem upiększającym. Do łagodnej pielęgnacji widocznie poprawia wygląd skóry pozbawiona barwników i perfum.
1 faza to peeling złuszczający,2 Kwasy owocowe AHA rozpuszczają martwe komórki skóry i sebum ekstrakty owocowe ożywiają skórę, stymulują odnowę komórek. 3 faza dokładnie oczyszcza pory pozostawia skórę świeżą.Szczególnie pielę ...

Rewelacyjna maseczka Erdbeer- Truskawkowa z 3 fazowym działaniem upiększającym. Do łagodnej pielęgnacji widocznie poprawia wygląd skóry pozbawiona barwników i perfum.
1 faza to peeling złuszcza ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 17.08.2020 przez Nurbanu19

Denko październik 2021

Moje październikowe denko nie jest jakoś szczególnie duże - raczej wręcz prezentuje się skromnie w porównaniu do innych miesięcy.

Standardowo do denka trafiły dwie butelki po płynach do higieny jamy ustnej mojej ulubionej firmy Vitis.
Udało mi się zdenkować aż 4 opakowania żeli pod prysznic.
Każdy z nich był okej, ładnie pachniały i się pieniły, a także oczyszczały ciało chociaż ten marki Treaclemoon najbardziej mi się podobał. ❤️
Zużyłam również antyperspirant z Dove, to moje kolejne opakowanie zużyte i kolejne mam w użyciu.
Do denka trafiła rownież mgiełka do ciała marki Balea - była w porządku i miała piękny zapach rabarbaru.
Do kosza trafiają puste opakowania po żelach do mycia twarzy, niebieska wersja okazała się w moim przypadku bubelkiem, ale różowa zdecydowanie należy do moich ulubieńców i to moje kolejne zużyte opakowanie.
Balsam do ciała Aveo był średniakiem i nie zachęcił mnie do ponownego kupna, tak samo jak płyn do płukania jamy ustnej marki Prokudent.
Udało mi się zużyć maseczkę do włosów marki Isana w saszetce, którą moje włosy uwielbiają.
Zużyłam też płatki pod oczy marki Yeauty, które były naprawdę fajne, tak samo jak maseczki do twarzy. Zarówno różana z Balea, te z peelingiem od Schaebens oraz z kotkiem z Bielendy.
Do kąpieli zużyłam 6 saszetek i tutaj wszystko okazało się być w porządku. Najmniej jednak do gustu przypadła mi sól do kąpieli od Balea - zapach kompletnie nie w moim guście, ale reszta była okej.
Na sam koniec spaliłam jeszcze malutką świeczkę, którą dostałam w tamtym roku w ramach paczuszek świątecznych, ale niestety świeczka okazała się kompletnie nie w moim guście zapachowym. Była mega perfumowana i ciężka, a od zapachu aż bolała głowa - na szczęście była mała więc szybko się wypaliła.

Zobacz post

Schaebens Maska - Peeling do twarzy, Truskawka

masko-peeling truskawkowy Schaebens.

Jest on w formie maseczki, o gęstej i treściwej konsystencji, łatwo się aplikuje i nie spływa z twarzy.
Zapach jest truskawkowy,ale bardziej jak cukierki czy ciasteczka z czymś truskawkowym niż prawdziwe i soczyste owoce.
Spodziewałam się trochę szczypania jak to przy kwasach owocowych, ale nic takiego nie miało miejsca. Twarz też nie pozostała zaczerwieniona.
Skóra była gładka i miękka, jest to bardzo nieinwazyjny peeling, moim zdaniem dobrze się sprawdzi się też latem. Nie spodziewajcie się po nim mocnego złuszczenia, jest bardzo delikatny.
Polecam też skórom wrażliwym.
Opakowanie podzielone jest na dwie osobne saszetki, jedna spokojnie wystarczy na jedno użycie.

Zobacz post

Denko twarz 2020

Moje podsumowanie zużyć we wrześniowym wzywaniu denkowania produktów dotyczących pielęgnacji twarzy.
Udało mi się zużyć aż 32 produkty, a nawet 34 bo dwie maseczki są podwójne. 🙂
Jestem mega zadowolona z tego wyniku.
Zdenkowałam 6 maseczek w płachcie i z każdej z nich byłam zadowolona na tyle, że chętnie bym do nich wróciła.
Zużyłam rownież 6 maseczek w kremie, które też były okej, ale na szczególne wyróżnienie zasługuje maska-peeling marki Schaebens z truskawką, która gości już u mnie drugi raz, a trzecie opakowanie już mam w zapasach i napewno do niej będę wracać bo naprawdę dobrze oczyszcza i nawilża za jednym zamachem więc bardzo moja skóra się z nią polubiła.
Zużyłam rownież plasterek na nos z Under Twenty, który był średniakiem tak jak i płatki pod oczy marki Ps.. natomiast płatki pod oczy od Yeauty były naprawdę świetne. ❤️
Zarówno peeling z Yoskine jak i żel do mycia twarzy z Faberlic okazały się być fajnymi produktami, do których też może kiedyś wrócę.
Krem z mixy to mój ulubieniec i to nie jest moje pierwsze opakowanie. Narazie chcę troszkę potestować nowości z kalendarzy adwentowych, które mam jeszcze z tamtego roku, ale napewno do niego wrócę.
Serum do brwi z Long4Lashes też jest bardzo fajne i to moje drugie jego zużyte opakowanie.
Teraz testuje serum z Faberlic, ale te zdecydowanie się jeszcze u mnie pojawi.
Zużyłam rownież dwie próbki kremu do twarzy marki FaceBoom, które były przyjemne i bardzo możliwe, że skuszę się na któryś z tych kremów w wersji pełnowymiarowej.
Udało mi się zużyć jeszcze 6 próbek marki Veoli botanica, ale żadna z nich nie zrobiła na mnie wrażenia więc raczej nie kupię nic w wersji pełnowymiarowej, ale cieszę się, że miałam okazje przetestować coś z marki, której wcześniej nie znałam.
Zmotywowałam się rownież do zużycia czterech ampułek z serum do twarzy.
Trzy z nich są marki Douglas, a jedna od Rituals.
Wszystkie pochodzą z kalendarzy adwentowych, i każda z nich sprawdziła się u mnie bardzo dobrze.
Ich minusem jest jedynie to, że są w szklanych buteleczkach więc trochę się bałam je przełamywać bo obawiałam się skaleczenia dlatego też raczej sama ich nie kupię, ale gdy znajdę je w jeszcze jakimś kalendarzu adwentowym to będę zadowolona i chętnie je zużyje. 🙂

Muszę przyznać szczerze, że jestem bardzo zadowolona z tych zużyć i mam nadzieje, że w tym miesiącu pójdzie mi równie dobrze. ❤️

Zobacz post

Schaebens Maska - Peeling do twarz, Truskawka

Truskawkowa maska do twarzy z peelingiem marki Schaebens.

Maseczka mieści się w podwójnej, różowej saszetce o łącznej pojemności 12 ml.
Sama maska ma dość gęsta konsystencje z malutkimi drobinkami, które podczas spłukiwania maseczki przyjemnie masują.
Zapach ma obłędny - pachnie jak jogurt truskawkowy. ❤️
Moja twarz po jej użyciu była odświeżona, oczyszczona, promienna i nawilżona przez co wygladała na wypoczęta.
Naprawdę to jedna z tych tańszych maseczek, ale o dużo lepszym działaniu niż niejedna droższa maska.
Zdecydowanie byłam z niej zadowolona i gdy tylko będę miała możliwość kupie kolejne opakowanie. ❤️

Zobacz post
1