3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 25.06.2018 przez dastiina

Bioderma Sensibio DS+, Creme Apaisante Assainissante, Krem do twarzy, Kojący, Skóra podrażniona

Mam sucha skórę dzięki kremowi, od Bioderma została ona ukojona i nawilżona. Zauważyłam, że produkt stanowi świetna bazę pod makijaż. Moa skóra mniej swędzi i nie jest aż tak zaczerwieniona jak kiedyś. Krem jest delikatny w sam raz dla mojej
wrażliwej skóry. Kosmetyk ma lekka konsystencje, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu. Krem jest bezzapachowy, łatwo się aplikuje, jest bardzo wydajny. Polecam.

Zobacz post

denko lipiec 2019

DENKO LIPIEC 2019
Zbliża się koniec miesiąca- a jestem pewna, że do jutra nie "zdenkuje" żadnego kosmetyku dlatego przedstawiam Wam kosmetyki, które udało mi się wykorzystać do pustego opakowania w tym miesiącu.
Muszę przyznać, ze w tym miesiącu za bardzo się nie postarałam i moje denko wypadło licho - ale cóż nie może być zawsze tak super.
Ciesze się, że jednak wykorzystałam chociaż część moich zapasów, więc ogromny plus.
W lipcu- bubelka nie było, więc jeszcze bardziej z tego powodu się cieszę.
A co jest godne uwagi?
Na pewno świetne mydło w płynie od B&H Beauticology z jednorożcem, które dość długo cieszyło oko na zlewie, a także swoim zapachem i miłą, delikatną konsystencją.
Super sprawdziła się też u mnie z pełnowymiarowych rzeczy - odżywka do włosów pure97 z olejkiem kokosowym i jaśminem. Mała buteleczka - mieściła w sobie jedwabistą odżywkę, która świetnie nawilżała włosy.
Smutno mi też z powodu wykorzystania kilku maseczek- najbardziej maseczki RATA&CO o słodkim, cytrusowym zapachu, która genialnie pływała na samopoczucie jak i stan cery, świetna była też maseczka By Nature from New Zealand z kawą oraz olejkiem kokosowym - która rozgrzewała buźkę, wygładzała, oczyszczała, a także dobrze wpływała na samopoczucie.
Super była też maseczka z Primarka o zapachu arbuza - nie dość, że miała super-letnie opakowanie to i koiła i przyjemnie chłodziła buzię.
Moją uwagę przyciągała też próbka Clochee - Serum z witaminą C - małe, niepozorne, a tak aromatycznie pachniało i korzystnie podziałało na stan cery.
Próbka Bielendy - kremu Black Sugar Detox także super się u mnie sprawdziła - zużyłam aż dwie, więc chyba samo przed sie mówi.
W próbkach poznałam też nową markę Be The Sky Girl - która mnie w sobie rozkochała i po zużyciu swoich zapasów balsamów do ciała sięgnę po pełnowymiarową wersję musu Active Queen. Przepięknie pachniał i bardzo dobrze nawilżał skórę - normalnie cudo.
Cieszę się, ze udało mi się do zera wykorzystać krem do twarzy BIODERMA - Sensibio DS+ - do czego zmusiła mnie data ważności. Krem świetnie sprawdza się na niedoskonałości cery- jest lekki i niezwykle koi skórę.
Z kolorówki- nie udało się nic zużyć, chyba, że można uznać, ze balsam do ust - Balea będzie takim rodzajem kosmetyku. Fancy Pome Granate - bo taka nazwa tej pomadki jest- świetnie nawilżała usta, pachniała słodko i lekko barwiła usta, design opakowania- był mega pozytywny.
Nie zapomnę też o mgiełce do ciała o przesłodkim, cukierkowym wręcz zapachu od marki Body Fantasies - pachniała intensywnie- niejedne perfumy mogłyby sie kryć.
Pozostałe kosmetyki- sprawdziły się równie dobrze, ale myślę, ze najłatwiej będzie Wam zobaczyć ich opinie w moich chmurkach.
Jak Wasze denko w lipcu?

Zobacz post

-

Kochana @martulla nominowała mnie do pokazania pięciu kosmetyków bez których nie wyobrażam sobie mojego domowego rytuału wieczornego SPA.
Nie ukrywam, że wieczorem tych kosmetyków używam sporo i ciężko było mi wybrać swoje "top".
Jednak ostatecznie padło na tenże zestaw widoczny na zdjęciu.
Nie wyobrażam sobie mojego domowego spa bez demakijażu - to podstawa, bez niego nie mogę iść w dalsze kroki. Wybór padł na płyn micelarny od Bielenda - moja nowość, która wręcz pokochałam. Ma sporą pojemność, więc jest wydajny. Poza tym ma subtelny zapach i jest niezwykle delikatny dla skóry. Doskonale oczyszcza, a przy tym także koi oraz tonizuje skórę.
Mojego SPA nie wyobrażam sobie też bez peelingu. Peeling to nie moja codzienność, ale przynajmniej 2-3x w tygodniu go wykonuję. obecnie polubiłam się z drobnoziarnistym peelingiem oczyszczającym Eveline. Jest niezwykle delikatny dla skóry, doskonale oczyszcza skórę, zdziera lekko martwy naskórek. poza tym orzeźwia, i odświeża skórę. Skóra po jest niezwykle lekka.
Moje domowe, wieczorne SPA to także coś wielofunkcyjnego. Mianowicie moje nowe odkrycie olej macadamia od marki NaturalMe. Nadaje się praktycznie od stóp do głów - extra działa jako środek antycellulitowy, ale też zmniejsza przebarwienia, a także nawilża skórę. Naprawdę cacuszko, w które warto zainwestować - chociaż nie jest ono nawet drogie - i ten zapach. ;-)
Nawilżenie skóry twarzy to dla mnie codzienność - tego produktu, o którym właśnie zaczynam wspominać używam dwa razy dziennie - rano oraz wieczorem. mowa tu o BIODERMA Sebio DS+ - krem kojący dla skóry podrażnionej. To naprawdę wspaniały kosmetyk, który jak sama nazwa wskazuje koi, ale też nawilża, niweluje oznaki zmęczenia. Radzi sobie także z przebarwieniami i drobnymi niedoskonałościami. Poza tym redukuje świecenie się skóry, no i idealny jest tuż po peelingu.
Ostatnia rzecz to pielęgnacja ust- szczególnie , gdy używa się pomadek do ust. Kolejny peeling, tym razem HEMA - Lip Scrub o smakowitym zapachu. Zdziera martwy naskórek, wygładza usta i nawilża je. Poza tym jets smaczny, dużo w nim drobinek cukru, które właśnie radzą sobie ze skórą.
To mój mały, domowy zestaw do mojego SPA, a jakie są Wasze ulubione kosmetyki? @doughnut @icecold @angel0103 @chocolata

Zobacz post
1