2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 03.04.2020 przez Sherifka89

maseczki peel off denko kwiecień 2020

Wszystkie maseczki peel off, które zdenkowałam w kwietniu. Bardzo lubię tego typu maski i zazwyczaj fajnie się u mnie sprawdzają.
Dwie maski od Lirene, które dostałam od kochanej @sufcia72 . Dokładnie są to Lirene, Dermoprogram, Maseczka do twarzy, Ekspresowy lifting, Napinająca, z 24k złotem i perłą oraz Olejkowe super odżywienie, Regenerująca z olejkiem rozmarynowym. Te maseczki nie są takie jak zwykłe maski peel off, które sprawiają że skóra buzi piecze i boli przy ich zdejmowaniu. U mnie świetnie odchodziły od skóry bo te maski po wyschnięciu są jak gruba guma i nie wnikają w skórę. Buzia po nich jest idealnie nawilżona, gładka, milutka, promienna i pachnąca. Efekt ten czuć bardzo długo a sama maska jest latwa w nałożeniu i zdjęciu.
Maska Alvira, peel off Skin Essentials, Deep Cleansing, głęboko oczyszczająca z węglem drzewnym i węglem acai. Ta maska jest boska, buzia po niej jest tak rewelacyjnie oczyszczona i wygładzona, że efekt ten mogłabym czuć bez końca. Maska ma mocny, intensywny zapach. Jest dość gęsta ale fajnie się ją aplikuje na twarz i bez problemu zdejmuje .
BeBeauty Care, Maseczka do twarzy, Aktywny detox węglowy, Peel-Off. Kupuję ją często i zazwyczaj stosuje ją na nos i brodę. Maseczka ładnie pachnie, jest tania i fajnie sie u mnie sprawdza. Miejsca z której ją zdejmuje są zawsze odpowiednio oczyszczone, wygładzone i delikatne. Nie zdarzyło mi się jeszcze aby mnie podrażniła .

Zobacz post

Alvira Skin Essentials, Maska peel off, Deep Cleansing, głęboko oczyszczająca z węglem drzewnym i węglem acai.

#5.
Kolejna maseczka zdenkowana, tym razem maska peel off, którą dostałam od kochanej @sufcia72 . Jest to Maska Alvira, peel off Skin Essentials, Deep Cleansing, głęboko oczyszczająca z węglem drzewnym i węglem acai. Maska jest podzielona na dwie części i każda z nich ma po 8ml. Zaskoczyło mnie to, że maseczka nie była całkiem szara. Miejscami była bezbarwna a czasem wychodziła całkiem czarna i rozsmarowując ją po buzi mieszała się w ciemno-szary kolor. Ma dość spoko zapach ale momentami zalatuje wprost octem aż szczypie w oczy . Wysycha po dłuższym czasie niż 15min o których pisze producent. 20 min to moment kiedy sama zaczyna się po mału odklejać. Schodzi ładnie i sprawnie, praktycznie w całości. Przyznam, że rewelacyjnie oczyszcza. Moja buzia jest po niej gładka jak pupa niemowlaka. Czuć wyraźną różnicę w miejscu gdzie ją miałam a gdzie nie. Skóra jest delikatna i odprężona. Bardzo mi się podoba ten efekt i z ogromną przyjemnością zdenkuję drugą część .
Dziękuję Bożenko za tą cudowną maseczkę .

Zobacz post
1