Eveline

Maskę w płachcie Collagen Lifting Essence kupiłam w Biedronce za ok 5 zł. Jest ona świetnie nasączona serum, w skład którego wchodzą kolagen, ekstrakt z orchidei, ogórka i rumianku. Oprócz tych składników mamy tu aloes, panthenol oraz wyciąg z białej wierzby i alantoine.
Maska ma bardzo ładny zapach, jest idealnie wykrojona i trzyma się na twarzy bardzo dobrze.
Po jej ściągnięciu cera jest nawilżona, odprężona, ujędrniona, przyjemna w dotyku. Drobne linie są mniej widocznie a koloryt ujednolicony.
Maska nie spowodowała żadnych podrażnień czy innych niepożądanych efektów. Polecam

Zobacz post

Maseczka w płachcie od firmy eveline, jest to produkt którym głównym zadaniem jest wygładzenie oraz redukcja zmarszczek. W to drugie trudno mi uwierzyć że po pierwszej aplikacji zobaczymy efekt wow.
Produkt jest bogaty w kolagen ekstrakt z orchidei ogórka i rumianku dodatkowo posiada aloes wyciąg z białej wierzby więc jak najbardziej ten produkt mnie zaciekawił.
Dzięki niektórym składnika buzia wygląda na mega nawilżona.
Sama płachta w sobie jest bardzo nasączona. Idealnie pasuje na twarz nie jest za mała ani za duża, sposób aplikacji jest bardzo prosty i przyjemny.
Na oczyszczoną skórę twarzy rozkładamy płachtę pozostawiamy na 15-20. Po tym czasie usuwamy płachtę a pozostałości należy wklepac w skóre.
Produkt został przetestowany dermatologicznie.
Zapach jest delikatny lecz bardzo przyjemny pozwala się zrelaksować.
Opakowanie przez swój czerwony kolor rzuca się w oczy ale nie urzeka.

Zobacz post

Maseczka Eveline Collagen lifting essence którą kupiłam na promocji podczas zakupów w Lidlu. Maseczka koreańska jest w płacie i nasączona ampułką z serum rewitalizującym. Maseczka ma za zadanie nawilżać i wygładzać cerę. Bardzo spodobał mi się jej skład m.in. kolagen, ogórek rumianek aloes i pantenol więc dużo też działania łagodzącego co mojej buzi było teraz bardzo potrzebne ponieważ coś ja podrażniło. Maseczka była nasączona bardzo dobrze ampułką i przez 20 minut na prawdę sporo tego Buzka wchłonęła a resztę płynu z saszetki wsmarowalam osobno. Buzia była na prawdę bardzo fajnie nawilżona mięciutka i ukojona a reszta maseczki również została ładnie wchłonięta przez skórę. Jedyny minus to to że maseczka choć dobrze przyległą po nałożeniu i doklepaniu to po chwili już zaczynała mi się trochę odklejać i musiałam w niektórych miejscach doklepywać. Nie był to jednak jakiś duży problem więc ogólnie oceniam ja bardzo dobrze

Zobacz post