3 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu


Krem Podkreślający Skręt Loków NIVEA® - nasza innowacyjna formuła z pielęgnującym suchym olejkiem. Zapewnia kontrolę nad niesfornymi kosmykami. Podkreśla skręt fal i loków nadając im sprężystość.
Poczuj freestyle w modelowaniu i wypróbuj również pozostałe kosmetyki do stylizacji włosów z linii CURL: primer przygotowujący włosy do stylizacji, piankę do stylizacji i spray modelujący. ...


Krem Podkreślający Skręt Loków NIVEA® - nasza innowacyjna formuła z pielęgnującym suchym olejkiem. Zapewnia kontrolę nad niesfornymi kosmykami. Podkreśla skręt fal i loków nadając im sprężystoś ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 13.03.2020 przez aneta6bk

Krem nivea Curl

Krem do stylizacji loków od Nivea. Krem bardzo ładnie pachnie i ma lekką konsystencję. Sam krem stosuje się bardzo przyjemnie, lekko wgniatam go we włosy, natomiast efekty jego stosowania są znikome. Włosy są spuszone na końcach i oklapnięte przy skórze głowy. Efekt jakiego oczekiwałam to piękne i gładkie loki. Niestety krem jest za lekki na moje włosy i nawet zwiekszona ilość przy jego stosowaniu nie poprawiała efektu skrętu. Na moje nieszczęście krem był bardzo wydajny i wystarczył na wiele użyć. Męczyłam go kilka miesięcy. W tle piękne różyczki, które kupiłam w Biedronce i pierwszy raz wytrzymały tak długo oraz konfetti w kolorze różowego złota wyglądające jak kropki z ogromnego dziurkacza. 😂

Zobacz post

Nivea Curl, Defining Creme, Krem do włosów, Włosy kręcone i farbowane

Ostatnio stały modne się loki,fale i wszystko co kręcone więc i ja też chciałam.Mam włosy delikatnie się ukrecone,za to bardzo podatne na wszystkie zabiegi. Raz zawinięte na papiloty potrafią bez ich mycia trzymać się cały tydzień. Sam aktywator ładnie pachnie i jest bardzo kremowy,tu są jego plusy. Najlepiej wynieść go w jus suche włosy bo wtedy są najlepsze wyniki skrętu. U mnie niestety włosy wyglądają na tłuste, oklapnięte. Albo ja robię coś nie tak,albo to produkt nie do moich włosów. Próbowałam stosować zarówno na suche jak i na mokre i efekt był taki sam.

Zobacz post

Nivea Curl Defining Creme

Krem do loków Nivea. Jest to według mnie całkiem dobry produkt. Ma całkiem gęstą konsystencję, dobrze się rozprowadza na włosach. Ma niezbyt intensywny zapach, taki typowo kosmetyczny. Nie jest to mój ulubiony zapach, ale też mi nie przeszkadzał. Używany solo nie utrzymywał mocno skrętu, ale dobrze sprawdzał się w duecie z jakimś żelem. Z chęcią kupię go kiedyś ponownie

Zobacz post

Nivea curl shit

Ostatnio zastanawiałam się, który z moich kosmetyków jest największą porażką. I oto jest mój faworyt w konkurencji największy bubel w kosmetyczce- Nivea krem do włosów kręconych. Zacznę więc od początku. Kupiłam kosmetyki do moich włosów ponieważ mam włosy mocno falowane i chciałam je ładnie podkreślić. W drogerii trafiłam akurat na kosmetyki z Nivea. Postawiłam na piankę oraz krem. Postępowałam zgodnie z instrukcją- po nalozeniu produktow wysuszyłam włosy suszarką z dyfuzerem. Efekt był koszmarny. Włosy obciążone, posklejane, postanowilam je ratowac i rozczestac - staly sie koszmarnie napuszone. Testowałam produkt również na mamie, która ma kręcone włosy, efekt taki sam. Pianki narazie nie skomentuje, bo planuje jej używać do stylizacji włosów- zobaczymy jak sie sprawdzi.
Pierwsze zdjecie - wlosy po nalożeniu, drugie po wysuszeniu.

Zobacz post

Nivea Curl, Defining Creme, Krem do włosów, Włosy kręcone i farbowane

Mój stary ulubieniec w nowym opakowaniu. Teraz ma pastelowe opakowanie, a w środku mam wrażenie jakby to był dosłownie tamten produkt. A mianowicie ma lekko tłustą konsystencję, czego nie czuć na włosach. Fale są ujarzmione tj. skręt jest podkreślony i znika puch. Oczywiście trzeba uważać na ilość i nakładać ten kosmetyk lekką ręką. Przy solidniejszej dawce, włosy mogą się pokleić.

Zobacz post


zakupy rossmann

Na poprawę humoru zrobiłam sobie przyjemność i kupiłam kilka kosmetyków. Nie żeby mi czegoś brakowało, raczej włączyła mi się funkcja blogerki i złapałam kilka produktów które chciałam przetestować i zrecenzować tak jak peeling typu gommage od Eveline. Użyłam go już pierwszy raz i po pierwsze ładnie pachnie ananasem i rzeczywiście roluje się pod palcami, choć jest to inny efekt niż ten który miałam w koreańskim peelingu. Skusiłam się na rozświetlacz Katosu w formie wkładu. Seryjnie jest bardzo miękki, aż można odbić w nim palec! No i pachnie kokosem, na ogół nie przepadam za tym zapachem, ale tu jest bardzo apetyczny. Mus z bielendy wpadł do koszyka, bo miałam wersję bananową i była cudna, oby borówka też dała radę. Co do rzeczy włosowych to nie wiem czemu wzięłam ten szampon... czysty strzał, może będzie spoko jak mój ulubiony łopian. A krem to już bardzo przemyślany zakup. Kiedyś miałam już tego typu produkt z tej marki, ale został wycofany. Liczę że to ten sam produkt tyle że w nowej butelce .

Zobacz post
1