Catrice

Hejka kochani❣️

Jedna ze zmian, którą wprowadziłam na moim profilu to dodawanie postów z ulubieńcami miesiąca. Przed Wami pierwszy taki post- styczniowy. A w nim:

- korektor catrice one drop coverage weightless concealer, o którym niedawno wspominałam.

- matowa szminka huda beauty board meeting, bez której nie wyobrażam sobie życia. Ma przepiękny, brązowy odcień i utrzymuje się na ustach przez wiele godzin, dlatego jest warta swojej wysokiej ceny.

- błyszczyk bell shimmer powiększający usta, który ma przepiękne drobinki, mieniące się na różne kolory.

- ochronna pomadka do ust herbapol polana, która powstała z naturalnych składników, długo utrzymuje się na ustach, a także ślicznie pachnie (zapach ten kojarzy mi się z dzieciństwem, ale nie jestem w stanie go do niczego porównać).

To kosmetyki, które najlepiej poradziły sobie u mnie w styczniu. Szminkę hudy testuję już od dawna, ale żal by było o niej tutaj nie wspomnieć, bo pokochałam ją bezgranicznie.

A kolejny taki post już pod koniec lutego.💜

Macie jakieś swoje ulubione kosmetyki do makijażu czy do pielęgnacji?

Trzymajcie się ciepło!

Zobacz post

A tutaj jak zwykle najbardziej obszerna część, mojego zamówienia czyli kolorówka.
Jak widać, największą jej część stanowią podkłady. Aktualnie mój ulubieniec to Golden Rose 2w1 kryjący podkład z korektorem. Świetnie kryje, idealnie dopasowuje się do mojej twarzy i wytrzymuje na niej naprawdę długo. Są tu też podkłady od firmy Revlon, Rimmel, Max Factor oraz L'oreal. Są tu też bazy pod makijaż, lakiery do paznokci, róż do policzków czy puder brązujący, jednak nie są to kosmetyki dla mnie, dlatego niewiele mogę na ich temat powiedzieć. Nowością dla mnie jest korektor w płynie od Catrice. Znów nie było mojego sprawdzonego korektora, dlatego sięgłam po taki, którego jeszcze nie używałam. Mam nadzieję że będę z niego zadowolona.

Zobacz post

Mam już podkład w kroplach z którego jestem zadowolona, dlatego tym razem skusiłam się na korektor. Jest on marki Catrice, dokładniej nazywa się One Drop Coverage. Korektor jest zamknięty w malutkiej szklanej buteleczce z równie małą pipetką. Ze względu na swój rozmiar wygląda przeuroczo Wzięłam najjaśniejszy możliwy odcień 03 Porcelain i idealnie pasuje do mojej twarzy. Jest bladziutki i wpada w żółte tony. Nakładam go pod oczy i na ewentualne zaczerwienienia na policzkach. Nie zauważyłam, żeby z czasem ciemniał czy robił nieładne plamy. Bardzo dobrze wtapia się w skórę i nie podkreśla suchych skórek - na zdjęciu można zobaczyć porównanie jak wygląda po nałożeniu pod oczy i zaraz po wklepaniu gąbeczką. Na razie nie mam do niego żadnych zastrzeżeń i jestem zadowolona z zakupu.

Zobacz post