Miss Sporty

Oto cała moja kolekcja szminek z serii Wonder Smooth od marki Miss Sporty. Uwielbiam te szminki bo łatwo i przyjemnie się nakładają na usta. Niestety trochę mnie smuci że kolor jest mało trwały no trudno. W tej kolekcji jeszcze brakuje mi czterech kolorów ale jeszcze je dokupienia jak znajdę te numery. A to są numeru moich szminek jakie posiadam : 100, 101, 102, 200, 203, 300, 302, 401.

Zobacz post

Absolutnie hitowe pomadki w koszmarnych opakowaniach. W sumie to by mogła być cała moja recenzja, ale dla Was postaram się ją trochę rozwinąć.
Jestem wielką fanką klasycznych pomadek. Po erze kryjących matów zamarzył mi się kolorek transparentny i błyszczący. Taka codzienna pomadka, która będzie się dobrze nosić i ładnie zjadać. Kiedyś przeszukałam szafy w Rossmannie i w moje ręce wpadła pomadka od Miss Sporty. I to było to! Nawet nazwa tych pomadek oddaje moje oczekiwania 'Wonder Smooth Lipstick'. Z testera wybrałam 101 'Nude Power', niestety nie było go na półce. Udało mi się go kupić jakiś czas później. Jest to lekko brązowy nudziak z mocną drobinką i lekkim błyskiem. Mój drugi wybór to numer 102 'Super Rose' czyli bardzo jasny półprzezroczysty róż z delikatną drobinką.
Obie pomadki są świetne. Nosi się je jak balsam na ustach. Ładnie się zjadają. Kolory są delikatne i mało kryjące. Idealnie nadają się na co dzień. Do tego pachną słodko budyniowo. I tyle plusów. Teraz minusy. Pomadki mają fatalne opakowania z najtańszego plastiku. Tandeta i tyle. Skuwki nie trzymają się na sztyftach, spadają i pękają. Grafiki na sztyftach starły się prawie od razu. No masakra, aż wstyd wyjąć je w miejscu publicznym bo wyglądają jak z bazaru. Z jednej strony trochę to rozumiem bo pomadki kosztują około 6 złotych. Z drugiej strony pomadki ochronne wielu firm są nawet tańsze i niebo lepszych opakowaniach. Trochę wstyd Miss Sporty!

Zobacz post

MISS SPORTY - WONDER SMOOTH - 101 Nude Power
Pomadka do ust, która trafiła do mnie dzięki @madziek1
.
Bardzo za nią dziękuję, bo szczerze byłam ciekawa tych pomadek od MS.
Jednak mam spore zapasy i dlatego sama sobie bym jej nie kupiła.
Co wyróżnia pomadkę? Na pewno to, że nie zasuwa się do końca - odstaje ze sztyftu.
Opakowanie jest ładne, z srebrnymi dodatkami, w nudziakowym odcieni, zatyczka natomiast transparentna- przez co widać pomadkę i jej kolor.
Magda trafiła z kolorem, bo jest on uniwersalny, zarazem delikatny i niezbyt mocno rzucający się w oczy.
Kolor to taki ciemny odcień nude, lekko zbrudzony.
W konsystencji jest kremowa, ma lekko połyskujące wykończenie- ładnie nabłyszcza usta.
Fajnie sunie po ustach, przy tym nie wysusza ich i nie podkreśla suchych skórek.
Ogólnie nadaje fajnego kolorku, ma dobry pigment, nie trzeba nią maziać wiele razy ust aby podbić kolor.
Lekko nawilża usta, ładnie je podkreśla.
Ma też przyjemny, słodki zapach.
Polubiłam ją - mimo, że nie jest zbyt trwała.
Na co dzień, do pracy jak znalazł, wiele od niej więc nie oczekuję.

Zobacz post

PACZUSZKA URODZINOWA #21

Kto by pomyślał, że mały kolczyk sprawi, ze znów pojawi się u mnie listonosz z paczką urodzinową.
@madziek1 z uprzejmości chciała mi odesłać kolczyk, który zapodział się @icecold gdy pakowała dla mnie i Madzi prezenty gwiazdkowe.
Okazało się, ze kolczyk zgubił się właśnie w paczce od Magdy.
Jestem przeogromnie wdzięczna za odesłanie mi mojej zguby - a przy okazji za obdarowanie mnie spora ilością cudności.
Same zobaczcie- paczka od Magdy przyjechała do mnie pięknie zapakowana, a jej wnętrze skrywała sporo włożonego serca.
Otwierając pudełko- poczułam powiew wiosny- dosłownie- zobaczcie jak tu kolorowo i pozytywnie.

Na pierwszy "rzut" poszła urocza kartka w lodo-flamingi z miłymi słowami i życzeniami, które mam nadzieję, że się spełnią.
Poza tym moja mała, słodka zguba- mianowicie kolczyk- zapakowany w towarzystwie kolorowego konfetti- wrócił już na soje miejsce- do kolegów.

Magda obdarowała mnie też:
Słodkie żelki, które zostawiam na czarną godzinę (kocham żelki).
Małą, uroczą myjką w niebieskim kolorze. Gadżet, który na pewno przyda mi się podczas kąpieli.
Małym, uroczym talerzykiem/paterą w kształcie głowy kota - idealny do zdjęć, ale też jako podstawka pod tealight lub jakieś drobnostki. Jest przesłodki- bardzo.
Mascot Europe - Dwa, malutkie spraye do dłoni z śliczną grafiką. jeden ma zapach jagód a drugi żurawiny. Idealne do torebki.
Pogo Jar - Próbka peelingu do ciała (kawowego) o zapachu grejpfruta. Jestem go mega ciekawa, ładnie pachnie już przez opakowanie.
Naturologia - Puder do kąpieli o zapachu kakao i wanilii. Odsypka- w dość sporej ilości. Także bosko pachnie i jestem ciekawa tej nowości.
Zmysłowa by Olga Lutz - Sól do kąpieli - Zielona łąka. Kolejna, pachnąca nowość. Oj tego to w ogóle jestem ciekawa, bo tak ślicznie pachnie i ma cudny kolorek.
NIUQI - Premium Silver - Maska do twarzy w płacie intensywnie nawilżająca. kolejna do kolekcji - tym razem ze słodkim reniferkiem. Jedna z nich średnio mi pasowała, ale liczę, ze inne okażą się być super.
Balea - Love Melon. Kolejna, super maseczka w płacie. Tutaj mamy już lato i jestem ciekawa jej bardzo.
Eveline - Banana Mousse - Pomadka do ust, wygładzająca. Będzie słodko i smakowicie. Dodatkowo- moje usta będą gładkie i lśniące - omnomnom.
Borntree - Black Miracle Mask - Maska do twarzy peel-off. Nowość, nowość i jeszcze raz nowość. ie znam, chętnie wypróbuję.
Golden Rose - Korektor w kredce w odcieniu 07. Nie miałam jeszcze korektora w kredce od GR. Kolor mi odpowiada idealnie.
Miss Sporty - Wonder Smooth. Pomadka do ust w odcieniu 101 Nude Power. Ma śliczne opakowanie i kolor - super będzie na co dzień.
MIYO - Sun Kissed. Matujący puder brązujący. Kolor numer 01. Kolejna nowość o makijażu.
Clinique - High Impact Mascara - Tusz do rzęs w wersji mini. Będzie idealny na podróż.

Jeszcze raz z całego dziękuję naprawdę mi mega miło, że mogę tak długo świętować swoje 30 urodziny.
Teraz czas na testy i recenzje, bo Magda naprawdę przeglądnęła mój profil od dechy do dechy- nic z tych cudeniek nie miałam.

Zobacz post