Lirene

Zmalowanaj

Przybiegam do was z recenzją jak sprawdził się peeling kiwi od Lirene z kwasem AHA.

A więc tak , peeling ma cudowny zapach kiwi oraz pestki owocu , które idealnie oczyszają skórę poprawiając jej koloryt . Po wykonaniu peelingu da się odczuć, że skóra jest bardzo fajnie odświeżona , i przygotowana do dalszej pielęgnacji .

Produkt bardzo fajny , za bardzo niską cenę bo jak już wspomniałam w poprzedniej chmurce kosz około 2 złotych . Ja po wykonanym peelingu wzięłam się za nakładanie wegańskiej maseczki , o której opowiem wam w kolejnej chmurce 😘 buziaki !

Sherifka89

Taka ogromna i przepiękna paczuszka czekała na mnie w domu w piątek po 16 jak wróciłam z pracy . Ta niespodzianka przyjechała do mnie od Naszej kochanej @dreams1919 . Andżelika totalnie mnie zaskoczyła i sprawiła mega przyjemność. Kolejny raz serdecznie Ci dziękuję kochana .
W paczce znalazłam takie cuda jak :
Trzy żele pod prysznic od ISANA, Free like a bird 200ml o zapachu róży i wanili, I Love you deerly 300ml i Don't wory bee hapy 300ml. Każdy z żeli przepięknie pachnie, ma fajne poręczne opakowania i śliczne szaty graficzne . Andżelika spełniła moje małe marzenie bo zazdrościłam wiele razy różnym clouders tych żeli .
Szampon do włosów Babcia Agafia 280ml , Jałowcowy, przeciw wypadaniu włosów. Jeszcze nie miałam takiego szamponu i z miłą chęcią go sprawdzę. Przyznam się, że pachnie na prawdę ładnie i butelka jest bardzo poręczna.
ISANA, perełki do kąpieli BERRY HEART z olejem bambusa u mocznikiem 60g. Kolejny kosmetyk, który mega mnie kusił i Andżelika trafiła z nim idealnie .
Marba, huhu perełki do kąpieli mango 80g. Miałam te perełki i byłam nimi zachwycona. Pachną przepięknie, opakowanie wystarcza na dwa razy. Woda jest od nich żółta, woń czuć długo po kąpieli i w trakcie. Skóra od nich nie jest sucha .
Biały Jeleń, Hipoalergiczne mydło naturalne 100g. Uwielbiam mydła w kostce, takiego jeszcze nie miałam i z ogromną chęcią nie długo trafi do użytku .
LC Coloris, aloes nawilżający balsam do ust. Zakochałam się w tym balsamie , przepieknie pachnie, świetnie nawilża usta. Jest bardzo wydajny, sztyft nie jest za miękki. Kiedy uzywam go przed snem rano moje usta są bardzo delikatne i soczyste .
ISANA, maseczka PEEL OFF, poprawiająca wygląd skóry, zawierająca aloes i ekstrakt z brzoskwini. Miałam juz ja od kochanej @candysmile i byłam nią zachwycona. Z ogromną chęcią ją zdenkuję do wiem, że moja buzia była po niej idealnie gładka, nawilżona, delikatna i bardzo miła w dotyku.
ziaja, maska płatki róży. tej maski jeszcze nigdzie nie widziałam w sklepie i tym bardziej jestem jej ciekawa.
Peeling enzymatyczny od Lirene. Miałam juz ten peeling i uważam go za fenomen. Kosmetyk ten przepięknie pachnie, nie jest drogi a buzia po nim wygląda powalająco. Peeling cudownie oczyszcza, wygładza i świetnie redukuje nadmierne sebum .
Dwie próbki od La Roche Posay, Prebiotyczny krem nawilżający do twarzy Toleriane Sensitive oraz Effaclar K + , odmładzający krem do skóry tłustej. Obie próbki już zaczełam testować i przyznam, że efekt jest powalający. Moja buzia po obu próbkach jest idealnie nawilzona, wygładzona, jędrna i promienna .
Próbka kremu odżywczego do rąk od cosmia z olejkiem z migdałów. Wczoraj już go zaczełam używać i jestem w nim zakochana. Pięknie pachnie, cudownie nawilża i wygładza skórę. Jego woń wyczuwa się wiele godzin.
Przepiękny kubek z motywem świątecznym .
Świeca zapachowa od Aura z serii Wesołych Świąt , pachnie bosko .
Rewelacyjna złota kosmetyczka .
Czekolada, lizak i złota zawieszka w kształcie gwiazdy .
Dwie pary prześlicznych skarpet i piękna kartka z życzeniami.
Andżelika trafiła z tą niespodzianką w 100% w mój gust! raz jeszcze dziękuję .

Sandra067

Nie za bardzo wiedziałam czy chmurkę dodać do maseczek czy do peelingów i dodałam do peelingów. Produkt kupiłam chyba w zeszłym roku i tak leżał i czekał na swoją kolej aż się w końcu doczekał, dziś nadszedł jego dzień. Peeling enzymatyczny z kwasami owocowymi od Lirene, szczerze nie za bardzo widzę żeby w jakiś sposób zadziałał no może mam ciut bardziej gładką buźkę. Konsystencja produktu jest bardzo kremowa, pomimo że to peeling to nie zawiera żadnych granulek. Zapach też ma bardziej kremowy i przypomina mi wszystkie kremy z Lirene. Raczej nie poleciłabym tego produktu dla wrażliwej cery z racji tego, że zawiera w swoim składzie alkohol, a przecież żadna z nas nie chce mieć podrażnionej buzi.

nostami

Oczyszczający zabieg z kwasami - peeling enzymatyczny marki Lirene usuwa zanieczyszczenia skóry dzięki aktywnym kwasom owocowym i papainie. Nakładamy go na twarz jak maseczkę na 5-8 min, a następnie zmywamy wodą. Kosmetyk ma przyjemny zapach i lekko różową, gładką konsystencję. Po nałożeniu na skórę jest prawie niewidoczny. Podczas aplikacji czułam delikatne szczypanie na skrzydełkach nosa, jednak uczucie to dość szybko minęło. Po zmyciu peelingu moja skóra była bardzo dobrze oczyszczona i jaśniejsza. Było to o tyle zaskakujące, że przecież nic nie tarłam, a skóra i tak była gładka! Zdecydowanie jednak wolałabym ten kosmetyk w tubce, aby móc używać go częściej i wygodniej.

Zagmatwana

Lirene - oczyszczający zabieg z kwasami - peeling enzymatyczny, który dostałam od @beaflame. Lubię peelingi enzymatyczne gdyż nie trzeba trzeć twarzy a delikatna warstwa oczyszcza. Kwasy owocowe skutecznie złuszczają obumarły naskórek oraz usuwają ze skóry wszelkie zanieczyszczenia. Po zabiegu skóra staje się wygładzona, pełna blasku i świeżości. Produkt jest wydajny.

mysia302

Peeling enzymatyczny, oczyszczający zabieg z kwasami z Lirene. Dostałam go od kochanej @kateja . Peeling w składzie posiada aktywne kwasy owocowe i papaina. Zapach peelingu jest delikatny, fajnie rozprowadza się go pędzelkiem. Naniosłam peeling na oczyszczoną skórę twarzy oczywiście uważałam na okolice oczu i zostawiłam peeling na 8 minut po czym zmyłam ciepłą wodą. Twarz została zmatowiona i oczyszczona. Jestem zadowolona.

Sherifka89

Ostatnia marcowa maseczka, którą zdenkowałam. Było to raczej enzymatyczny peeling oczyszczający z kwasami owocowymi i papainą od Lirene. Peeling ma za zadanie oczyszczać, odświeżać bez konieczności tarcia. Saszetka ma pojemność 8ml i kosztuje ok 2.50zł. Peeling kupiłam w Jawie i przeznaczony jest do cery suchej , wrażliwej i naczynkowej. Przyznam, że peeling przeslicznie pachnie, ma fajna lekka i kremową treść, która miło nakłada się na twarz. Przez cały czas trzymania peelingu na buzi czułam przyjemne ciepło i lekkie pieczenie - nie czułam aby było ono jakieś groźne. Peeling powinno trzymać się na buzi 5-8minut a u mnie trwało to ok 10. Kosmetyk w dośc nie wielkim stopniu wchłonął się w twarz, więc praktycznie całość zmyłam ciepłą wodą. Szczerze jestem zakochana w efekcie jaki uzyskałam po użyciu tego peelingu. Moja skóra rewelacyjnie była oczyszczona, gładka i delikatna. Przez chwilę moja skóra była czerwona ale dosłownie po minucie zaczerwienienie zniknęło. Buzie miałam pięknie rozświetloną, żywą i pachnącą. Nawet nawilżenie było świetne i po całym zabiegu nie musiałam uzywac żadnego kremu. To mój drugi w życiu peeling enzymatyczny i na pewno kupię kolejne .
ten jest cudy, polecam serdecznie .

lubietox3

Peeling enzymatyczny, który znalazł się w paczuszce urodzinowej od @bow90. Kocham peelingi enzymatyczne, dużo bardziej je preferuje od tych mechanicznych, więc bardzo się z niego ucieszyłam i bez przeczytania opisu wzięłam go w obroty.
Peeling bardzo mnie zdziwił, bo tutaj jest on w postaci kremu czy też maseczki w kremie, który po prostu nakładamy na buzię i trzymamy około 8min i zmywamy. Kolor peelingu był różowawy, zaś konsystencja średnio - gęsta. Podobał mi się zapach, kremowy, owocowy, wpadł w mój gust. Sam produkt jest wydajny, starcza na dwa użycia.
Zmywało się go raczej prosto, chociaż powiem szczerze, że krem ten stał się taki tłusty i jakby bardziej "wżarł" się w skórę. Potrzebowałam więcej wody, by rozpuścić tą warstewkę. Po zmyciu nie zauważyłam by znacząco oczyścił moja skórę. Bardziej znaczące było rozjaśnienie! Ja zauważyłam, że moja skóra oprócz tego, że była miękka i gładka, była dużo jaśniejsza! Wow! Myślę, że uzyskałam inny efekt niż oczekiwałam, ale mimo wszystko jestem zadowolona, chociaż właściwości oczyszczające raczej u mnie wyszły dość kiepsko.

beaflame

Kolejna saszetka od Lirene. Tym razem jej zawartość to genialny peeling enzymatyczny z wyciągiem z papaji. Lubię maseczki na bazie kwasów owocowych, po nich moja cera jest najbardziej wypoczęta i odżywiona. Super sprawdzają się zimą, gdy skóra jest przesuszona od mrozów oraz latem, kiedy skóra również jest przesuszona, ale tym razem od promieni słońca. Kwasy owocowe zapewniają dobre nawilżenie cery. Papaja ma właściwości odżywcze i rozjaśniające. Od kiedy odkryłam, że peelingi enzymatyczne pozytywnie działają na moją cerę, głównie aplikuję na nią właśnie tego typu kosmetyki właśnie marki Lirene. Sprawdzają się najlepiej, nie podrażniają, a cera jest zdrowa i z poprawioną kondycją.

Malamii862

Lirene Dermoprogram, Oczyszczający zabieg z kwasami, Peeling enzymatyczny
Dziś udało mi wstać wcześniej, gdy jeszcze córka spała. Pomyślałam więc skoro mam czas zajmę się swoją buzią. Po jej umyciu nałożyłam na buzię ten peeling enzymatyczny, i od razu się zawiodłam. Wolę peelingu w których są i czuć drobinki, a ten niestety do takich nie należy. Nie widziałam też zadawalających efektów, jedynie lekkie nawilżenie, brak złuszczenia i oczyszczenia. Plusem jest tylko szata graficzna i wydajność produktu.

kateja

Peeling enzymatyczny Lirene dostałam w paczuszce urodzinowej od Kochanej @ewelkaa02 Choć za peelingami enzymatycznymi nie przepadam, postanowiłam że jednak go przetestuję. Po otwarciu poczułam ładny, przyjemny zapach co jeszcze bardziej zachęciło mnie do testu. Peeling nałożyłam na twarz na około 10 minut po czym zmyłam letnią wodą. Jak moje wrażenia? Jak najbardziej pozytywne. Peeling rozpuścił martwy naskórek, wygładził moją twarz oraz ją odżywił. Na tyle mi się spodobał, że w Rossmannie kupiłam sobie jeszcze kilka saszetek tego peelingu. Dziękuje Ci Kochana!

Fixation

Maski do twarzy Lirene - to chyba wszystkie z tej serii, jakie udało mi się znaleźć. Postanowiłam je przetestować i porównać ich działanie. Prawdę mówiąc, zbytnio się między sobą nie różnią. Należą one raczej do tych ciężkich, nieco tłustych, co nie przypadło mi do gustu. Każda z nich działa nawilżająco, a różnią się tylko "efektami specjalnymi". Peelingi są znacznie bardziej warte uwagi, chociaż nadal nie wyróżniają się niczym szczególnym. Ze wszystkich saszetek najbardziej zadowolona byłam z peelingu enzymatycznego (saszetka z papają). Jest to delikatny, oczyszczający peeling z kwasami owocowymi. Maseczki można znaleźć między innymi w Rossmannie, gdzie kosztują ok. 3 zł. Nie wydaje mi się, żebym miała kiedyś kupić którąkolwiek z nich ponownie.