1 na 1 Użytkowniczkę poleca


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 22.01.2020 przez Viki28

Mediheal Clear, Maska do twarzy w płacie, Capsule 100, Nawilżająca, 2-etapowa, Z kwasem hialuronowym

Mediheal Clear Capsule 100, maska oczyszczająco-nawilżająca + serum. Kosmetyk kupiłam pod wpływem jakiejś rolki na FB. Zaintrygował mnie na tyle, że postanowiłam go wypróbować. Maska składa się z dwóch "etapów":
- maski w płachcie,
- serum w ampułce.
Co o niej myślę? Płachta jest gruba, mięsista i dobrze nawilżona. Dobrze dopasowuje się do skóry i ładnie się trzyma przez cały czas. Ampułka z serum jest duża, ilość kosmetyku jest naprawdę zaskakująca (myślałam, że będzie go o wiele mniej). Efekt po użyciu naprawdę robi wrażenie. Skóra jest bardzo nawilżona, napięta i promienna. Kondycja cery wyraźnie się poprawia. Jest to jedna z lepszych maseczek jakie miałam okazję testować, myślę, że jest to takie 11/10 ☺.

Zobacz post

Maseczka Mediheal ?

Cześć🌞
Muszę się podzielić z Wami tym okdkryciem!! Mediheal, Capsule 100 Hyaluronic Acid, Clear 2-step Mask (Nawilżająca maska 2-etapowa z kwasem hialuronowym)!!💙💚💜🧡

To mój pierwszy kosmetyk kultowej już marki Mediheal, dla mnie zupełnej nowości. Od jakiegoś czasu coraz częściej sięgam po maski w płacie i poznaję coraz to nowsze dopasowane do wymagań mojej cery. To jedna z lepszych maseczek jakie miałam: świetnie nasączona, o bardzo dobrym działaniu oczyszczającym, nawilżającym i kojącym cerę, idealna dla cer mieszanych lub ze śladami po niedoskonałościach.

OPAKOWANIE

Opakowanie bardzo mi się spodobało. Ciekawa kolorystyka, miła dla oka grafika oraz funkcjonalność to jego główne zalety. Opakowanie podzielone jest na 2 części – w górnej znajduje się plastikowa ampułka z serum z kwasem hialuronowym, natomiast w drugiej znajdziemy maseczkę w płacie. Dużym plusem są napisy oraz opis w języku polskim na naklejce na odwrocie, gdyż wszystkie napisy są w języku koreańskim. Opakowanie posiada zaznaczoną i lekko wyciętą część za którą należy pociągnąć przy otwieraniu. Przy tej czynności nie ma żadnych problemów, wystarczy lekko pociągnąć a opakowanie się rozdziera w odpowiednim miejscu.

MASECZKA

Po wyjęciu z opakowania maska wydaje się być gruba, sztywna i trudna w aplikacji, a to za sprawą siateczkowych warstw, które przed zastosowaniem należy usunąć. Wcale nie jest to takie łatwe, bo siateczki przylegają zwarcie do maski i trzeba się namęczyć, aby je oddzielić. Płachta jest bardzo delikatna, wykonana z miękkiego, jakby żelowego materiału, złożona w kwadrat, należy być ostrożnym przy jej rozkładaniu. Ja zaczęłam od wierzchniej części, która okazała się górą maseczki i lekko rozchylałam resztę aż do rozłożenia całości. Po nałożeniu zdjęłam ostatnią warstwę siatki. Maska jest bardzo obficie nasączona esencją, która wręcz z niej ścieka w trakcie aplikacji, a spora część pozostaje w opakowaniu. Jest ona dosyć rzadka i obficie pokrywa maskę. Jeśli chodzi o wycięcia to są naprawdę ok, z uwagi cienki, żelowy materiał wystarczy ją lekko przesunąć, zagiąć gotowe. Dopasowanie jest idealne, nic nie odstaje a przylega idealnie. Posiada przyjemny, jakby lekko cytrusowy zapach umilający aplikację.Maseczkę pozostawiłam na 20 minut na oczyszczonej i stonizowanej uprzednio skórze, czyli na maksymalny zalecany czas przez producenta. Później ostrożnie zdjęłam a resztę esencji wmasowałam w szyję i dekolt, część i tak pozostała nadal w opakowaniu do późniejszego wykorzystania. Po całym zabiegu skóra była jeszcze lekko mokra, ale po chwili całość esencji się wchłonęła pozostawiając jedynie leciutką warstewkę ochronną, która nie jest lepka czy tłusta, a wręcz przyjemna i świetnie wygładza cerę. Skóra jest bardzo miękka i przyjemna w dotyku, ukojona, widocznie wygładzona i intensywnie nawilżona – przy mojej mieszanej cerze zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że wcale nie potrzebowała już dodatkowej pielęgnacji w postaci kremu a nawilżenie nadal było wyczuwalne rano mimo że maskę aplikowałam wczesnym wieczorem a następnie serum z kwasem hialuronowym jako drugi etap. Skóra jest świetnie wygładzona, promienna i wygląda zdrowo. Ewentualne pozostałości po niedoskonałościach, zaczerwienienia są wyraźnie zniwelowane, a cera zyskuje jednolity, zdrowy koloryt. W składzie znajdziemy mnóstwo ekstraktów roślinnych, czyli same dobroci. W dodatku sporo esencji pozostaje w opakowaniu, więc możemy ją wykorzystać zamiast kremu na kolejny dzień.

SERUM

Serum to drugi etap tego kosmetycznego zabiegu. Ma postać bezbarwnego, dość rzadkiego płynu, który aplikujemy po zdjęciu maseczki a następnie rano i wieczorem kolejnego dnia. Esencja wchłania się bardzo szybko pozostawiaiąc lekką warstewkę na twarzy. W ostatnim czasie mam problem z przesuszeniami, więc poszukuję czegoś, co ukoi moją spragnioną cerę. To serum sprawdza się w tym zadaniu idealnie – skóra jest doskonale nawilżona, miękka w dotyku a to uczucie utrzymuje się przez dłuższy czas. Mam wrażenie, że uzupełnia działanie maski i utrzymuje nawilżenie jakie ona zapewnia. Serum wystarczyło mi na kilka aplikacjo, jest bardzo wydajne a fikuśne opakowanie zachęca do wypróbowana.
🍒🌺💓💕🥰

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem