4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 05.01.2020 przez Sonrisaa

Korektory z liczenia

Oto kolejne kosmetyki z wielkiego liczenia. Wszytko przez @Anuusiaczeek. Tym razem korektory. Mam ich 6, dwa bardzo lubię, reszta ujdzie. Wszystkie niemal zużyte. Oprócz tego Alterry, bo ten po prostu jest za ciemny. Używam go czasami pod oczy do korekcji koloru, bo fajnie niweluje zasinienie. Rimmel też jest za ciemny, ale kupiłam go latem- wtedy pasował. Moi ulubieńcy to Bell i Kobo. Tarte wcale nie jest taki mega fajny i mega kryjący, co prawda mam go w wersji ultra creamy. Najchętniej kupuję korektory Bell z biedronki i te mi się najlepiej sprawdzają.

Zobacz post

Korektor kamuflujący

Korektor kamuflujący Kobo.
To najlepiej kryjący korektor jaki mam. Przebija nawet Shape tape. Bosko, naturalnie wygląda pod okiem. Niestety wybrałam sobie zbyt jasny kolor i używam go tylko jak nie używam samoopalacza. Jest mega trwały. Nie wchodzi w zmarszczki. I jest nie do zużycia. Nie podkreśla załamań skóry. Nie zbiera się , nie roluje w ciągu dnia. Muszę sprawdzić czy jest jeszcze w naturze i kupię na zapas w każdym możliwym kolorze! Polecam!

Zobacz post

Kobo Korektor pod oczy, Kamuflujący, nr 205 Alabaster

Kremowy korektor pod oczy z aplikatorem marki Kobo.
Kupiłam go jakiś czas temu w Naturze, skuszona promocyjną ceną. Mój poprzedni korektor był zbyt jasny,więc potrzebowałam czegoś nowego.
Opakowanie jest wygodne i poręczne, aplikator dobrze leży w dłoni. Korektor ma przyjemną kremowa konsystencję, dzięki taki łatwo go rozprowadzić .
Ma dobre krycie, ale nie podkreśla suchej skóry, czy zmarszczek ,nie wygląda nieestetycznie ,nie ciastkuje się.
Generalnie uważam że to całkiem przyjemny produkt.

Zobacz post

Kobo Korektor pod oczy, Kamuflujący, nr 205 Alabaster

Dziś się totalnie nie wyspałam. Przyciąganie łóżkowe działało jak nigdy, ale rano trzeba było wstać na siłownię, w końcu forma sama się nie zrobi! W każdym razie moje ogromne wory pod oczami musiałam czymś zakryć, a sam podkład tym razem nie dał rady. Wypróbowałam więc nowy korektor od Kobo i jestem mega zadowolona. Mój odcień Alabaster ma trochę różowych tonów, więc idealnie sprawdza się zimą. Jest gęsty, ale beauty blenderem da sie go ładnie i równomiernie nałożyć. Aplikator ma bardzo miękką gąbeczkę, która się wygina i dopasowuje do skóry. Korektor nie roluje się pod oczami i dobrze współpracuje z podkładem. Wg mnie ma świetne krycie i jestem z niego bardzo zadowolona.

Zobacz post
1