Bania Agafii

Ragazza

Kremowa maseczka oczyszczająca nie do końca skradła moje serce. Jest dosyć przystępna cenowo i mega wydajna - starcza na naprawdę wiele wiele miesięcy. Lubię co jakiś czas jej użyć, natomiast nie widzę jakichś super efektów. Dobrze się ją rozprowadza, przyjemnie pachnie, w miarę szybko zastyga i delikatnie odświeża i wygładza cerę, ale nie powiedziałabym, że oczyszcza i pomaga w walce z niedoskonałościami. Jest fajna do wieczornej pielęgnacji, co jakiś czas dla rozpieszczenia skóry i to tyle.

Cveto4ek

Dziegciowa oczyszczjąco-wygładzająca maska do cery zanieczyszczonej Bania Agafii.
Opakowanie zawiera 100 ml produktu, a kosztowało około 10 zł. Maseczka ma bardzo naruralny skład- glinka, dziegieć brzozowy, ekstrakt z szałwii i miód. Ma kremową konsystencję, nie wysycha i nie wysusza skórę. Oczyszcza pory bardzo dobrze, matuje twarz i przyspiesza gojenie wyprysków.
Twarz po aplikacji jest miękka, matowa i elastyczna.

szerylka

Moje denko:

Mades Cosmetics, Body Milk, Fruity. Mleczko do ciała o ładnym owocowym zapachu (w kierunku owoców leśnych). Mało popularne i dostępne w kilku drogeriach, ale całkiem przyjemne w użytkowaniu pozostawiające skórę miękką i nawilżoną.

The Body Shop, Tea Tree Skin Clearing Clay Mask. Rewelacyjna maseczka z glinką i olejkiem z drzewka herbacianego. Świetnie działa na skórę problemową, wycisza rosnące pryszcze i pomaga szybciej zejść z twarzy tym już istniejącym. Dla mnie najlepsza maska na niedoskonałości, nie raz mnie już uratowała i stacjonuje ona u mnie na stałe.

The Body Shop, Moringa Body Butter. Miniatura masełka z wyciągiem z moringi. To też jeden z moich ulubieńców . Pięknie pachnie świeżo-słodko-kwiatowo, cudnie nawilża skórę i kupuję to masło regularnie.

Bania Agafii, maska dziegciowa oczyszczająca. To również świetna maska do cery problemowej. Bardzo dobrze oczyszcza, pięknie matuje i odświeża cerę.

Duetus, tonik do twarzy. Tonik do cery przetłuszczającej się, z kategorii unisex, czyli mogą z niego korzystać również męskie cery. Ten tonik to również mój ulubieniec wśród toników i kupuję go regularnie. Nie ściąga cery, skóra nie lepi się po nim, ma świetny i naturalny skład.

jesienna

Moja ulubiona maseczka do twarzy z serii saszetkowych maseczek Bania Agafii to zdecydowanie ta dziegciowa która ma za zadanie oczyszczać i wygładzać. Nie zliczę ile opakowań już jej zużyłam. Całkowicie podpasowała mojej cerze. Nie podrażnia, nie czuję po niej pieczenia ani szczypania. Skóra jest cudowna w dotyku i pięknie wygląda. Saszetka ma 100 ml pojemności i starcza na kilka razy nie jest to maseczka jednorazowa. Kolor maseczki jest beżowy jak i kolorystyka opakowania. Maseczkę można zużyć do zera bo produkt bez problemu wyciska się z opakowania. W dodatku jest tania i łatwo dostępna można ją już kupić nawet w Biedronce.

arxbella

Denko styczeń 2020 #3
____________________
Trzecia część denka to maseczki w pełnowymiarowych opakowaniach. Zużyłam 3 sztuki, co daje całkiem niezły wynik, bo udało mi się zużyć też sporo saszetek.
Bania Agafii, Maska do twarzy, Oczyszczająca, Dziegdzieciowa - cudowna oczyszczająca maseczka. Daje wyraźne efekty i dodatkowo ma przyjemny dla mnie cynamonowy zapach.
BeBeauty, Maseczka do twarzy, Golden Rose, Peel-Off Regenerujący - strasznie alkoholowa, nie wydajna, bo użyłam jej chyba 4 razy i się skończyła. Nie zauważyłam po niej nic.
Bania Agafii, Maska do twarzy, Tonizująca, Daurska - Przyjemna maseczka ze świetnym, ziołowym zapachem. Dobrze odżywia i pielęgnuje twarz, jednak twarz szybko się do niej przyzwyczaiła i nie było spektakularnych efektów. Chętnie za jakiś czas do niej wrócę.

Brygid95

Kupiłam maseczkę pod wpływem pozytywnym opinii. Nie zawiodłam się. Maseczka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Doskonale sprawdziła się na mojej cerze. Doskonale oczyszcza, zwęża pory. Maseczka ma bardzo praktyczne opakowanie, w przeciwieństwie do mydła bardzo ładnie pachnie. Aplikacja jest bardzo łatwa i przyjemna. Maseczka bardzo dobrze się zmywa. Po zastosowaniu zauważalne jest lekkie wygładzenie i zmatowienie skóry. Nie zauważyłam skutków ubocznych po zastosowaniu. Obecnie jest to moja ulubiona maseczka i z pewnością kupię ją ponownie.

arxbella

Kolekcja maseczek w tubkach i słoiczkach ostatnio mi się nieźle powiększyła.
Znajdują się w niej dwie maseczki marki Bania Agafia, trzy marki BeBeauty. Dwie sa z L'Oréal a reszta to Back to Nature, Eveline oraz Pilaten.
Testowałam z nich oczyszczającą marki Bania Agafia i bardzo ją polubiłam.
Czarna marki L'Oréal również mnie zachwyciła działaniem.
Kolejną maseczką, którą pokochałam jest złuszczająca marki Back to Nature.
Bublem dla mnie jest czarna marki Pilaten, która u mnie nie robi nic, ale działa u mojego chłopaka i to on ją zużywa.
Reszty jeszcze nie próbowałam.

arxbella

Wczorajszy dzień postanowiłam zakończyć oczyszczaniem i postawiłam na maskę marki Bania Agafii. Nie wiem czy wszystkim, ale mi napewno odbiło się o uszy, że kosmetyki tej marki lubią być podrabiane, a poznać można to po kraju pochodzenia. Ja na szczęście trafiłam na maski pochodzące z Rosji, ale kosmetyki do włosów miałam podrobione i pochodziły one z Estonii.
Maska dziegciowa ma za zadanie oczyścić naszą twarz i jest to w tej chwili moja ulubiona maska. Jej konsystencja jest dość zbita, przez co jej nałożenie pędzlem jest niezłym wyzwaniem. Bardzo bałam się zapachu tej maski, ale miło się zaskoczyłam gdy towarzyszył mi przyjemny cynamonowy zapach.
Maska dość szybko zastyga, ale łatwo się zmywa. Twarz jest po niej rozjaśniona i oczyszczona bardzo dobrze.
Jest to tania i bardzo fajna maseczka.

Endless

Swego czasu produkty Bania Agafii robiły furorę w Internecie. Więc i ja postanowiłam skusić się na jeden z nich - dziegciową maskę do twarzy. Bania Agafii posiada w swoim asortymencie dwie maski oczyszczające - ta dziegciowa jest mocniejsza i zdecydowanie da się odczuć. Produkt zamknięty jest w wygodnej tubce, dzięki czemu możemy zużyć go w całości, bez rozcinania i innych zbędnych zabiegów. W takiej tubce znajduje się 100ml produktu i wystarcza na bardzo długo. Sama maska ma konsystencję typowej glinki, zapach również nie jest za ciekawy, ale da się przeżyć. Jako że w składzie znajduje się glinka to nie możemy pozwolić by maseczka wyschła nam na twarzy, bo da efekt odwrotny od zamierzonego. Działanie maski jest świetne jak za te pieniądze. Genialnie oczyszcza, delikatnie ściąga pory i generalnie twarz staje się jakaś taka gładsza. Po jej użyciu nie zauważyłam żadnego podrażnienia mojej wrażliwej cery, która ma do tego skłonności. Żadnych zaczerwienień ani nic. Gdy na mojej twarzy pojawiają się jakieś wypryski to fajnie je wycisza. Myślę, że jak będziecie miały okazję to warto wypróbować

arxbella

Oczyszczająca maska do twarzy marki Bania Agafii. Wersja brązowa maski ma silnie oczyszczać, otwierać pory oraz kontrolować pracę gruczołów łojowych. Zawiera ona w sobie dziegieć brzozowy który normalizuje wodno - tłuszczowy bilans skóry. Natomiast wersja fioletowa ma za zadanie tonizować skórę twarzy oraz ją regenerować i nawilżać. Zawiera ona w sobie lilię daurską i sok z ogórecznika. Jedyne kosmetyki z jakimi miałam doczynienia z tej marki to były kosmetyki do włosów, z których zazwyczaj byłam zadowolona działaniem. Pozytywne nastawienie spowodowało, że postanowiłam zamówić te dwie maski. Jeszcze ich nie testowałam, ale planuje to zrobić w najbliższym czasie.

Syll

Maska, którą dostałam w kosmetycznej paczuszce. Zawsze chciałam przetestować produkty tej firmy, a ostatnio właśnie miałam okazję. Baaardzo podoba mi się jej działanie. Powiem szczerze, że od niedawna jest jedną z moich ulubionych masek do twarzy. Używam jej, kiedy biorę kąpiel. Świetne jest w niej to, że jest bardzo wydajna. Ma gęstą konsystencję, dzięki czemu nie spływa z twarzy. Bardzo łatwo jest ją również zmyć. Jest mocno nawilżająca, a także usuwa drobne niedoskonałości.

msreckless

Bania Agafii, dziegdzieciowa maska oczyszczająca do twarzy. Jedna z moich ulubionych. To druga maska z Banii Agafii jaka mam, ale nie ostatnia, bo jak na razie Bania Agafii robi na mnie wielkie wrażenie. Nakładanie tej maseczki jest bardzo nieprzyjemne, ma bardzo gęsta i zwartą konsystencje, wychodzi z opakowania fragmentami. Ciezko jest ja dosyć rozprowadzić na cerze, jest dość twarda, ma ziemista strukturę i wyczuwalne grudki. Pędzel do nakładania masek odpada. Zwykle trzymam ja na twarzy dłużej niż zaleca producent, czekam aż zaschnie, przez co dosyć trudno ja się zmywa. Po zmyciu jednak cera jest bardzo fajna. Twarz jest wyraźnie rozjaśniona, przebarwienia są zredukowane. Spełnia obietnice z opakowani - jest rzeczywiście oczyszczająca. Nie wierze w zbawienna moc maseczek jeśli chodzi o oczyszczanie porów, ale po tej są one wyraźnie przymknięte. Cera przez pare dni po użyciu maski nie przetłuszcza się, znormalizowane jest wydzielanie sebum. Niedoskonałości możliwe ze także redukuje, ale nie nakładałam jej kiedy miałam coś wyraźnie strasznego na twarzy. Kupiłam ja na ezebrze, przeceniona na ok 5zl, co jest bardzo dobra cena jak na objętość maseczki i jej wydajność. Stosuje ja już jakiś czas, staram się nakładać ja na twarz regularnie, a nadal w opakowaniu jest jej sporo.