9 na 9 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Wyjątkowy NAWILŻAJĄCY KREM BRĄZUJĄCY do ciała, pozwalający w krótkim czasie uzyskać efekt naturalnej opalenizny, przy jednoczesnej pielęgnacji skóry. Aksamitna formuła idealnie rozprowadza się po całym ciele, pozwalając na dokładną i równomierną aplikację, co minimalizuje powstawanie smug, zacieków czy plam.

Produkt dodany w dniu 28.10.2019 przez domkapodomka

Krem brązujący Bielenda

Mój ulubiony balsam brązujący z Bielendy. Mam go w ciemniejszym odcieniu - przeznaczony do śniadej skóry. Pachnie lekko czekoladowo, super się wchłania, przy czym lekko nawilża i nie pozostawia smug. Efekt opalenizny można stopniować, czasami używam go codziennie przez kilka dni i efekt dalej jest naturalny. Trzeba pamiętać po użyciu umyć ręce żeby nie obudzić się na drugi dzień z pomarańczowymi dłońmi.

Zobacz post

Bielenda Magic Bronze, Krem do ciała, Brązujący, Nawilżający, 2w1, Śniada karnacja

Muszę przyznać, że od razu zakochałam się w tym produkcie. Ma on przepiękną szatę graficzną. Już po jednym użyciu widzę efekt i jest on naprawdę widoczny. Kupiłam go w Rossmannie na wyprzedaży za nieduże pieniądze. Bardzo fajnie nawilża i uwielbiam stosować go po kąpieli. Daje efekt naturalnej opalenizny.

Zobacz post

Balsam opalający samoopalacz

Brązujący balsam do ciała.
Skusiłam się na ten produkt ponieważ chciałam ładnie wyglądać a raczej żeby moja skóra wyglądała na muśniętą słońcem. A z racji tego że moja karnacja jest dość jasna nie powstrzymało mnie to przed zakupem tego samoopalacza. Nie ukrywam że ma bardzo ładny kolor ale i da się narobić sobie nim troszeczkę krzywdy. Nie zawsze ten balsam udaje mi się rozsmarować równomiernie. Taka zabawna sytuacja gdyż za łokciem udało mi się napić plam i moja mama się aż przestraszyła Co to jest i co się ze mną dzieje. Przyznaję się szczerze że sporadycznie po niego sięgam oraz nakładam bardzo małe ilości tego produktu na swoje ciało.
Ogromnym Plusem jest to że ten produkt nie barwi pościeli.
Dodatkowo posiada przyjemny zapach który delikatnie tylko troszeczkę przypomina zapach samoopalacza.
Czy do niego wrócę raczej jest to kwestia wątpliwa za to na pewno wiem że wracam do starego produktu który używałam wcześniej.

Zobacz post

Bielenda Magic Bronze, Krem do ciała, Brązujący, Nawilżający, 2w1, Śniada karnacja

Mój ulubiony krem brązujący to właśnie ten z Bielendy. Jest on tani, a przede wszystkim nie śmierdzi. Te samoopalacze zawsze mają taki okropny zapach… Na szczęście w tym przypadku on aż tak nie drażni. Krem jest tez nawilżający, wiec działa tez trochę jak balsam. Jeśli chodzi o główne jego działanie, czyli „opalanie” to sprawdza się naprawdę fajnie. Po pierwszej aplikacji jest efekt delikatnie muśniętej skóry, ale już druga i trzecia aplikacja powoduje, że skóra zaczyna ciemnieć. Jak będziemy go powtarzać, to naprawdę będzie fajny efekt opalonej skóry.
Krem jest w białym kolorze, konsystencja odpowiada konsystencji balsamów. Dobrze rozciera się na skórze, bez smug i pomarańczowych rąk.
Jest dostępny w dwóch wariantach, do jasnej i śniadej karnacji. Ja akurat mam ten do śniadej karnacji i nie jest za ciemny.

Zobacz post

Denko maseczki kilka miesięcy

Moje denko z kilku ostatnich miesięcy starego roku. Wcześniej nie miałam zbytnio czasu i ochoty go wstawić, dlatego nadrabiam zaległości. Są to maseczki do twarzy, które zdenkowałam.
👍 Maseczka bablujaca, która jest z Action, bardzo ja polubiłam i z chęcią kupię ponownie. Świetnie się u mnie sprawdziła.
👍 Piżama pyjama, maseczka również z Action, fajnie mi nawilżyła twarz, była bardzo mocno nasączona. Kupię ja ponownie.
👎 Celkin, maseczka mnie mocno podrażniła i uczuliła, moja twarz była po niej cała czerwona, nie kupię ponownie na pewno.
👍 Dr. Mola, maseczka bardzo przyjemna, nawilżyła i odświeżyła mi twarz, z chęcią kupię ponownie.
👍 Face MIMI, również wspominam dobrze, maseczka kremowa, bardzo przyjemna. Może kiedyś do niej wrócę.
👎 Food forSkin, Maska Odżywiająca, niestety moja twarz była czerwona po niej i trochę piekła. Nie wrócę do niej ponownie.
👍SNP, maseczka z misiem, która również bardzo fajnie wspominam. Nawilżyła mi twarz i odżywiła. Kupię ja z chęcią.
👍 Maseczki z postaciami z bajek, również kupię je ponownie, bo lubię maseczki z Action i te fajnie nawilżyły mi twarz.
👍 Maseczka z motywem kraba, która również fajnie mi się sprawdziła, maseczki te mają piękne grafiki. Z chęcią wrócę do niej ponownie.
👍 Eveline, Maska czekoladowa, bardzo ładnie pachniała, kremowa bardzo fajnie się ją rozprowadzało. Nawilżyła fajnie twarz.
👎 Lirene, maseczka z dynia, jakoś średnio się u mnie sprawdziła, szczerze mówiąc nie wiem czy kiedykolwiek do niej wrócę.
👍 Maska do ust i pod oczy, które fajnie się sprawdziły, kupiłam w Lidlu, ale z chęcią do nich wrócę.
👍 Biele da, Maska, która zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, bardzo fajnie mi się sprawdziła i z chęcią przetestowałabym jeszcze raz.

Zobacz post

Bielenda Magic Bronze, Krem do ciała, Brązujący, Nawilżający, 2w1, Śniada karnacja

Krem / balsam od Bieliendy, brazujacy 2w1

Balsam jest lekki w konsystencji, fajnie i równomiernie się go rozprowadza, nie robiąc przy tym smug. Dosyć szybko się wchłania.
Skóra po nim wygląda na trochę "opaloną" -jestem blada jak ściana to dosyć szybko to zauważyłam. , dodatkowo jest świetnie nawilżona i bardzo ładnie pachnie.
Balsam stosuje od niedawna. Efekt mi się podoba "opalenizna" W miarę się utrzymuje.
Tubka jest elastyczna i nie ma problemu z wydobyciem z niej kosmetyku.

Zobacz post


Bielenda Magic Bronze, Krem do ciała, Brązujący, Nawilżający, 2w1, Śniada karnacja

Zacznę od tego, że nie przepadałam za samoopalaczami, ponieważ zawsze bałam się sztucznego efektu i żółtych plam 🙈🙈🙈.
Na temat serii Magic Bronze z Bielendy słyszałam bardzo dobre opinie, więc postanowiłam wypróbować sama na własnej skórze te produkty 😀. Powiem Wam dziewczyny, że jestem zachwycona tym produktem jak i zreszta pozastałą 2, która kupiłam. Wcześniej miałam jedynie styczność z jednym samoopalaczem , a mianowicie z St. Moriz i ciężko mi się z nim pracowało. Dodatkowo jest ciemny i widać każde złe jego rozsmakowanie 🙈. Dla kogoś kto nie ma wprawy może być ciężki w aplikacji. Z tym produktem natomiast to inna bajka. Łatwa aplikacja, piękny zapach, delikatna opalenizna, która można budować stopniowo. Jeżeli komuś nie zależy na szybkiej i od razu mocnej opaleniźnie to ten produkt się świetnie do tego nadaje 👌👌👌😍❤️. Ja jestem w nim zakochana ❤️.

Zobacz post

Bielenda Magic Bronze, Krem do ciała, Brązujący, Nawilżający, 2w1, Śniada karnacja

Używałam tego kremu latem, aby moje nogi wyglądały mniej trupio .
Zadowolił mnie. Krem łatwo się rozprowadza po skórze. Rzeczywiście brązowi skórę, ale delikatnie, daje bardzo naturalny efekt skóry muśniętej słońcem. Nie robi smug na skórzr
Po wchłonięciu w skórę nie zostawia też plam na prześcieradle czy ubraniach.

Zobacz post

Bielenda Magic Bronze, Krem do ciała, Brązujący, Nawilżający, 2w1, Śniada karnacja

Nawilżający krem brązujący do ciała 2w1 firmy Bielenda. Krem przeznaczony jest do śniadej karnacji. Dzięki niemu możemy uzyskać efekt ładnie opalonej skóry. Bardzo dobrze nawilża. Dobrze rozprowadza się po skórze, dzięki czemu można uzyskać równomierny efekt. Efekt opalenizny utrzymuje się na ciele kilka dni. Efekty są widoczne już po jednym użyciu. Bardzo go lubię. Kupiłam go w rossmanie. Polecam 😊

Zobacz post

Bielenda Magic Bronze, nawilżający krem brązujący do ciała 2w1, śniada karnacja

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam swoją skórę "muśniętą słońcem" przez cały rok. Nic nie wygląda tak fajnie, jak jesienny sweter i delikatna opalenizna.
Ta tubka z BIELENDY towarzyszy mi już trzeci rok, nigdy się na niej nie zawiodłam.
Ostatnio chciałam uzupełnić zapas i w moim rossmannie dostępne było tylko masło. Bez czytania recenzji wzięłam, bo przecież to ten sam produkt tylko inne opakowanie i konsystencja. No i zawód. Masełko nie pachnie tak ładnie jak balsam i w ogóle nie poprawiło mojego koloru skóry, w dodatku mam wrażenie, że to nie masełko tylko balsam, bo konsystencji też mam trochcę do zarzucenia. A szkoda.
Wracając do tubki:
°wydajna;
°nadaje piękny odcień, który można stopniować (serio, w pracy się mnie pytają czy ja zaimpregnowałam wrześniową opaleniznę, którą przywiozłam z Grecji czy to jednak może taka karnacja, nikt nie zapytał, którego samoopalacza używam 😊);
°zapach mocno korzenny, który sprawia, że nakładanie kosmetyku na ciało to przyjemność;
°nie brudzi ubrań;
°nie robi plam, a jak zaczyna schodzić to równomiernie;
°cena: bez promocji w rossmannie za 13 zł, masełko kosztuje aż 20 zł!

Zobacz post
1