3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Fluid nowej generacji doskonale matuje i wygładza skórę. Zawarta w formule witamina C poprawia koloryt cery, a witamina E dezaktywuje wolne rodniki. Testowano dermatologicznie.

Produkt dodany w dniu 26.10.2019 przez Sherifka89

Lirene City Matt, Fluid matująco-wygładzający, beżowy, nr 207

Fluid matująco - wygładzający od Lirene. To chyba jeden z lepszych podkładów jakie miałam. Fluid jest zamknięty w opakowaniu z pompka, dzięki czemu łatwo się go nakłada, choć myślę że przy kocowce może być problem. Konsystencja jest w sam raz, nie za gęsta ani za rzadka. Podkład jest bardzo wydajny, wystarczy mała ilość żeby pokryć fluidem całą twarz. Krycie jest super. Podkład świetnie matuje i ten mat utrzymuje sei cały dzień.

Zobacz post

Lirene City Matt, Fluid matująco-wygładzający, beżowy, nr 207

Podkład Lirene City Matt z wotaminami C i E.

Matuje i wygładza skórę.
Witamina C poprawia koloryt, a wiramina E dezaktywuje wolne rodniki.

Opakowanie zawiera 30ml kosmetyku, a pompka dozuje odpowiwdnią ilość.
Pachnie typowym podkładem .
Fluid należy do mojej mamy, ale jak była umnie troche zdążyłam kosmetyków przetestować .
Na buzi wygląda ładnie, nie tworzy maski, ma średnie krycie.
Odcień beżowy dla mnie na zime jest jednak ciut za ciemny.

Zobacz post

Lirene City Matt, Fluid matująco-wygładzający, beżowy, nr 207

Krycie :
Co do krycia to jakoś szczególnie zadowolona nie jestem, nie kryje mocnych krostek, więc jeśli ktoś jest bardzo wysypany i chce to zakryć to podkład kompletnie się nie nadaje, ja mimo wysypu i tak go lubię, bo delikatnie kryje i nie zapycha, co jest bardzo ważne. Natomiast bardzo ładnie wyrównuje kolor skóry, to mi się w nim podoba, bo od krycia mocnych krostek mogę użyć korektora, najbardziej zależało mi jednak na macie.

Trwałość:
Według mnie ma bardzo dobrą trwałość, długo wytrzymuje u mnie na twarzy, czasem praktycznie cały dzień, w sumie to też zależy od pory roku, w końcu w lecie nie można od podkładu tego wymagać żeby, się tyle trzymał a przynajmniej nie w przypadku tego podkładu, bo generalnie to jest niemożliwe, jednak w innych porach roku sprawdza się idealnie. Trzyma się dobrze, ładnie matowi, krycie też nie jest najgorsze, zawsze można również trochę pudru nałożyć aby trwałość była lepsza, a i efekt również. Ogólnie trwałość mi się podoba, zwłaszcza że zmywa się równomiernie, nie pozostawia jakiś śladów na twarzy, więc tym bardziej jestem na plus.

Ogólnie:
Muszę powiedzieć, że podkład uwidacznia suche skórki, wiec jeśli ktoś ma suchą skórę przed nałożeniem podkładu najlepiej by było najlepiej nałożyć jakiś krem, a dopiero potem produktu, bo inaczej wszystkie możliwe suchości będą bardzo widoczne.
Ogólnie bardzo polecam ten podkład, według mnie jest idealny i jeszcze nie raz do niego, mimo swoich kilku wad, warto w niego zainwestować i spróbować go na własnej skórze, na pewno nie wysypuje, więc nie ma o to obaw, nie uczula, ani nie podrażnia.

Zobacz post

Lirene City Matt, Fluid matująco-wygładzający, beżowy, nr 207

Polubiłam jego starszego brata, był bardzo dobry, więc skusiłam się na jego nowego zastępcę, z lekko zmodyfikowanym składem. Przed zakupem jeszcze nie wiedziałam czy to mu wyjdzie na plus czy na minus, teraz już mam jednak wyrobioną opinię, ale jest ona trochę gorsza od poprzedniej, niestety. Na samym wstępie jednak zacznę od tej lepszej jego strony, czyli od plusów. Opakowanie jest bardzo higieniczne, dzięki pompce można regulować wydostawanie się podkładu, na początku może być to trudne, bo podkład czasami wychodził i pryskał jak chciał, ale szybko się ujarzmia. Na pewno nie tworzy efektu maski, ja zawsze nakładam go palcami, nigdy nie zauważyłam żeby tworzył też na twarzy jakieś smugi. Nie zapchał mnie, nie uczulił, nie podrażnił. Skóra po nim jest wygładzona, nierówności też są mniej widoczne, ale nie całkowicie bo podkład ma zdecydowanie słabsze krycie i jeśli ktoś ma dużo do zakrywania i bardzo widoczne to na cuda nie ma co liczyć. Również matuję, ale jest to efekt zdecydowanie za krótkotrwały, u mnie twarz w strefie T błyszczy po zaledwie 3-4 godzinach od nałożenia, więc najlepszą radą jest : albo pudrować tuż po nałożeniu, albo czekać aż się zacznie błyszczeć, chodź zdecydowanie polecam nakładanie tuż po, gdyż jeśli się twarz zacznie błyszczeć to podkład już zaczyna równomiernie w niektórych partiach schodzić. Zdarza mu się też podkreślać suche skórki. Jeśli są bardzo suche a krem nie pomógł, to fluid je zdecydowane uwydatni. Plusem będzie fakt, że nie brudzi ubrań, a to czasem jest największą wadą takowego produktu. Jest poza tym wydajny, jak dla mnie starcza na bardzo długi okres czasu. Ogólnie jestem z niego zadowolona, chodź wydaje mi się, że zmienienie składu trochę mu zaszkodziło, tamta wersja wydawała mi się lepsza, ale pewnie i tak pozostanę temu wierna, chodź pewnie chcąc nie chcą będę testować coś innego, ale jak za taką cenę to myślę, że warto spróbować.

Zobacz post


Lirene City Matt, Fluid matująco-wygładzający, beżowy, nr 207

Fluid matująco-wygładzający #207 od Lirene z serii City Matt. Fluidu tego używałam już dawno temu, chyba nawet z 2 lata temu. Kupiłam go w małej drogerii za ok 20-30zł. Szukałam podkładu, który da rade z moim problemem czyli workami i sińcami pod oczami a także nie będzie uwydatniał suchej skóry. Przyznam, że odcień świetnie mi pasował, sam fluid bardzo ładnie pachniał. Jego trwałość była ok, butelka z pompką fajnie się sprawdzała. Ja ogólnie użyłam go kilka razy ponieważ uwydatniał mi suchą skórę i oddałam go siorce. Mogę jednak napisać, że podkład nie zapychał, nie robił efektu maski i fajnie się go rozsmarowywało. Moja siorka zaś ogromnie go sobie chwaliła i nawet do dziś czasem go kupuje. JA niestety pozostaje przy korektorach i pudrach .

Zobacz post
1