Polka

GirlOnFire

Nie pamiętam kiedy ostatnio trafił mi się tak pachnący demakijaż twarzy. Wooow!! ❤
Ostatnio pokochałam produkty marki Polka i nie mogłam się powstrzymać przed kolejnym zakupem jakiegoś produktu. Tym razem skusiłam się na płyn micelarny z lnem. Jest to produkt polecany do skóry suchej i podrażnionej. Płyn jest zupełnie przeźroczysty ale jego zapach obłędny - intensywny i słodko kwiatowy.
Skóra po użyciu jest doskonale oczyszczona - płyn radzi sobie świetnie nawet z wodoodpornymi produktami. Cera jest promienna, cudownie nawilżona i do tego przecudownie pachnie. Płyn doskonale łagodzi podrażnienia, pozostawia skórę miękką i ukojoną. Największym plusem jest to, że nie trzeba go spłukiwać wodą, gdyż ma również właściwości tonizujące. Po oczyszczaniu Nim twarzy od razu możemy nakładać ulubiony krem i pójść spać. ❤
Butelka ma ładny design i zawiera aż 400ml produktu, a jego cena na kosmetycznyoutlet.com to obecnie zaledwie 3,99zł.
Polecam go szczególnie fankom słodkich pielęgnacyjnych zapachów i osobom z wrażliwą skórą twarzy.

AnetaG

Jestem w trakcie używania płynu micelarnego z lnem: Polka z natury piękna.
Był gratisem w jakiejś gazecie. Niestety nie pamiętam w jakiej bo było to dość dawno. Jak zobaczyłam ten płyn to od razu wpadł mi w oko. Ma fajne opakowanie i ładnie pachnie.
Niestety powoduje pieczenie i podrażnienie oczu. Do tej pory żaden płyn micelarny nie powodował takiej reakcji. Kilka razy próbowałam i za każdym razem myślałam, że wypali mi oczy. Może dlatego, że ma w składzie alkohol.
Gdy stosowałam go na policzkach i czole to dziwnie się pienił. Producent poleca go do cery suchej i podrażnionej. 😳 Nie polecam.

lubietox3

Płyn micelarny Polka wersja len "flax". Kolejny kosmetyk z wymiany @margaret19 i kolejny niewypał, lecz mniejszy. Mimo wszystko jestem zniesmaczona tą marką.
Płyn w bezbarwnym kolorze o zapachu lnu, bardzo specyficzny zapach i jak dla mnie również jest mdlący, pachnie zbyt intensywnie i przyprawia mnie o ból głowy. Tym razem płyn nie szczypie na twarzy, jednak na oczach już tak, przez co nie nadaje się do codziennego demakijażu. Dla mnie jakiekolwiek pieczenie oczu dyskwalifikuje, a tutaj jest to nie do zniesienia. Na twarzy pozostawia lekką, nieprzyjemną, lepką warstwę co również mi się nie podoba.
Jak mówiłam z braku laku mogłabym go używać do zmywania twarzy, ale jak dla mnie to bubel i lepsze jego miejsce jest w koszu. Gdyby zapach był ok to chociaż zużyłabym go do mycia podłóg czy cokolwiek, ale no nie da rady.

Ananovo

Płyn micelarny Len ukojenie i oczyszczenie kupiłam w drogerii Rossmann zachęcona promocją i ładną szatą graficzną.
Opakowanie jest dość spore zamykane na klik. Bez problemu wydobywa się płyn na wacik. Jest dość wydajny.
Całkiem dobrze radzi sobie ze zmycien makijażu, choć przy niektórych tuszach zajmuje to więcej czasu.
Nie powoduje u mnie podrażnień czy pieczenia. Nie zauważyłam także wysuszenia skóry choć w składzie jest alkohol.
Natomiast nie znoszę jego zapachu. Jest intensywny i czuć chemię.

darua

Prezent dla mojej mamy z okazji urodzin, który sprawiłam jej w tym roku. Zmywanie makijażu jest bardzo ważne, dlatego zawsze stawiamy na głębokie oczyszczenie. Płyn micelarny to tylko pierwszy krok całej rutyny, ale równie ważny jak każdy inny. Ładna buźka to podstawa haha

Agnieszka94

Polka, Len, Płyn micelarny "oczyszczenie + ukojenie" - moje wielkie oczekiwania okazały się ogromnym rozczarowaniem . Skusiłam się na ten produkt ze względu na ładne opakowanie, uwagę moją przyciągnęła również nazwa, ale przede wszystkim do zakupu przekonało mnie to co przeczytałam na etykiecie: oczyszczenie, ukojenie, przeznaczony dla skóry suchej i podrażnionej. Tak się ucieszyła kiedy go kupiłam, nie mogłam się wręcz doczekać kiedy będę mogła zmyć nim swój makijaż. Różowe okulary spadły mi z nosa w momencie kiedy przyłożyłam wacik nasączony płynem micelarnym na twarz. Uczucie okropne, chyba żaden płyn nigdy mnie tak nie podrażnił i nie zrobił takiej krzywdy jak TO COŚ
Totalna katastrofa, skóra po nałożeniu płynu, automatycznie się zaczerwienia, ale to nie tak delikatnie, kolor skóry jest bardziej w stronę soczystej czerwieni. Skóra po zetknięciu się z tym produktem strasznie szczypie. Uczucie dyskomfortu jest na tyle duże, że przy pierwszym użyciu przerwałam demakijaż i od razu przeszłam do umycia twarzy (skóra tak piekła, że bałam się o swoje policzki i powieki oczne). Naprawdę się przestraszyłam, że produkt może być dla mnie toksyczny i zamiast sobie pomóc, tak naprawdę tylko sobie pogorszyłam. Zaczerwienienie w moim przypadku utrzymuje się przez dość długi czas (jakieś 5-10 minut). Uczucie dyskomfortu niestety nie ustępuje. Płyn miał koić, niestety okazało się, że z ukojeniem nie ma nic wspólnego.
Produkt też ma dwa plusy: po pierwsze, bardzo przyjemnie pachnie, po drugie doskonale usuwa makijaż, nawet bardzo mocny (imprezowy).
Pytanie tylko czy warto kupić całą 400 mililitrową butelkę aby zmyć raz na jakiś czas mocny makijaż i dodatkowo narazić się na podrażnienie i dyskomfort ?
Jak dla mnie produkt nie warty uwagi.

Jasia

Zużyłam obie maseczki od marki Polka by Oceanic. Na pierwszy ogień poszła maseczka z lnem w niebieskim opakowaniu. Ma ona ładny jasnoniebieski kolor oraz miły zapach. Saszetka o pojemności 8 ml starczyła mi na dwukrotne zastosowanie. Maseczka jest kremowa i pozostawia się ją do wchłonięcia, nadmiar można usunąć chusteczką lub wmasować. Zawsze mnie to śmieszy, bo moja sucha skóra pije wszystkie kosmetyki i u mnie żaden 'nadmiar' nigdy nie zostaje. Jeszcze fajniejsza moim zadaniem jest zielona maseczka z owsem. Konsystencja podobna, bladozielony kolor maseczki, jeszcze ładniejszy delikatny kwiatowy zapach. Bardzo dobrze się wchłonęła, nawilżyła twarz i pozostawiła bardzo miłe i komfortowe odczucie odżywionej skóry. To opakowanie jest identyczne i również starczyło na dwie aplikacje.
Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona obiema maseczkami i na pewno kupie je ponownie. Z tego co pamiętam były taniutkie. Z chęcią skusiłabym się na jeszcze jakieś kosmetyki od Polki, ale mam ich tyle, że muszę zużyć na razie to co mam w zapasie.

margaret19

Witajcie kochani! Dziś opowiem Wam o moim ostatnim odkryciu marki Polka z Natury Piękna.
Mowa tu o płynie micelarnym z linii z lnem. Pierwszą rzeczą, którą urzekła mnie w tym produkcie to zdecydowanie ich szata graficzna. Demakijaż przy użyciu tego płynu jest bardzo szybki, łatwy i prosty. Bez jakichkolwiek podrażnień oraz bez potrzeby pocierania. Bardzo dobrze usuwa makijaż, pozostawiając skórę dość dogłębnie oczyszczoną a dodatkowo maksymalnie nawilżoną. Delikatny i subtelny zapach jest przyjemny dla nosa. Naturalny skład i super działanie! ❤
Ciastka, ciasteczka!

Domka

Polka len płyn micelarny kupiłam niedawno, na spróbowanie jakiegoś innego produktu niż oleje lub plyn z Garniera, był niedrogi. Ten płyn micelarny bardzo g fajnie usuwa zanieczyszczenia i makijaz. Zostawia na twarzy klejąca warstwę, to dobrze, bo dzięki temu nikt nie zapomni o zmyciu go. Po nim używam żelu lub pianki. Nie podrażnia ani twarzy ani oczu.

gabrielala

Hejka z wieczorka! 🤗
Przychodzę do was z dla mnie nowością, płynem micelarnym, Polka - z natury piękna! Ostatnio na zakupach w Carrefour dorwalam ten produkt na promce za 10zl! Po tygodniowym testowaniu jestem bardzo zadowolona, skóra jest w lepszej kondycji mam o wiele mniej zaczerwienień! Plus zapach produktu jest rewelacyjny! - mega długo pozostaje na skórze 💗

Znacie ten produkt? Polecacie jakieś płyny micelarne, jaki bym mogła po tym przetestować? Miłego wieczoru ❣️🌟