Joanna
Ultra Color, Odżywka do włosów, Koloryzująca, Ciepłe odcienie blond
1 na 1 Użytkowniczkę poleca
Produkt dodany w dniu 30.09.2019 przez hangled
Koloryzująca odżywka do włosów w kolorze ciepłego blondu. Odżywka nazywa się Ultra Color od marki Joanna. Ta odżywkę zakupiłam dla mamy i jak na razie użyła jej dwa razy ale nie widać żadnej różnicy w kolorze. Jedynie włosy po niej są delikatne i miłe w dotyku nie puszą się i łatwo się rozczesują. Odzywka jest o pojemności 100 g a została zakupiona w drogerii Rossmann.
Zobacz post
Odżywkę koloryzującą ciepłe odcienie blond Color Ultra marki Joanna dostałam w prezencie. Znajduje się w plastikowej tubie z zamknięciem na "klik" o pojemności 100g.
Konsystencja w kolorze jasnego brązu jest dość gęsta, nie ma problemu z nałożeniem jej na mokro, jednak na suche włosy wymaga trochę pracy. Przy tym kolorze nie potrzebowałam rękawiczek, ponieważ produkt nie brudzi.
Odżywka ma ładny zapach, gdyż nie zawiera amoniaku i wody utlenionej.
Odżywkę zwykle trzymam około 5 minut, po spłukaniu włosy są mięciutkie, gładkie, błyszczące a kolor ślicznie odżywiony. Efekt koloryzacji u mnie utrzymuje się do 3-4 myć. Jedyne do czego mogę się przyczepić to mała wydajność, ponieważ o ile używam jej na mokro wystarczy niewielka ilość to przy suchej aplikacji idzie jej już sporo. Ogólnie jestem jak najbardziej na tak. Polecam
Marzę o naturalnym rozjaśnieniu włosów - z tego powodu kupiłam szampon John Frieda, który już opisywałam i z tego też powodu zainwestowałam w odżywkę Joanna... i mam bubel. 😒 Z Joanny lubię tylko kolorowe peelingi, bo są tanie i są dobre. Niestety, składy są straszne i kiedy po pierwszym użyciu zobaczyłam, jak suche są moje włosy, to mi się odechciało używania jej. Poza tym fakt, że trzeba najpierw wyszuszyć włosy, później rozprowadzić odżywkę przez rękawiczki, z dala od skóry, później spłukać i takie zniszczone tą "odżywką" znowu suszyć, skutecznie odstrasza.
Na drugim zdjęciu macie próbkę mojego obecnego - naturalnego koloru. Włosy przyciemniły mi się przez lata. Może macie jakieś domowe sposoby na rozjaśnianie ich?
Moje skromne, wrześniowe denko. Ostatnio o wiele więcej kosmetyków mi przybywa niż ubywa, a w Rossie szykuje się teraz sporo fajnych promocji, więc zakupów pewnie nie odpuszczę. We wrześniu byłam 2 tygodnie na urlopie u rodziców, i to też wpłynęło na niedużą ilość produktów w denku.
W sumie z każdego z tych produktów jestem zadowolona, nie trafił mi się żaden bubel i chętnie bym do nich wróciła. Na szczególną uwagę zasługuje żel pod prysznic z Isany, który ma oszałamiający zapach kawy i wanilii. Dobrze się pieni, nie wysusza skóry, uwielbiam go, bo uwielbiam takie ciepłe, otulające zapachy. Również szampon micelarny z Pantene był bardzo fajny, dobrze oczyszczał włosy i ich nie obciążał. Kilka więcej słów napiszę o odżywce koloryzującej z Joanny, w ciepłym odcieniu blondu. Używałam jej jeszcze przed farbowaniem, chciałam trochę odświeżyć mój naturalny kolor. Ta odżywka naprawdę świetnie się sprawdziła, oczywiście nie był to trwały efekt, ale przy systematycznym używaniu można było go utrzymać trochę dłużej. Nadała moim włosom piękny, miodowy odcień i dodała im dużo blasku, mimo, że kolor się nie zmienił diametralnie, to było widać różnicę. Nie niszczyła włosów, nawilżała je nawet. Bardzo byłam z niej zadowolona i chyba sobie kupię taką do chłodnych odcieni. Poza nią, wszystkie produkty mają (lub będą mieć w najbliższej przyszłości) szczegółowe chmurki. Jednak każdy z tych produktów mogę Wam ze szczerym sercem polecić, u mnie wszystko sprawdziło się bardzo dobrze. Niektóre rzeczy mam już po raz kolejny, a na niektóre na pewno się jeszcze zdecyduję. Mimo, że denko nie jest wielkie, to zawsze chciałabym się żegnać tylko z takimi fajnymi produktami.
Podobne produkty
