Korektor Always Fabulous, czyli wielofunkcyjny produkt.
Korektor zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Ma mocne krycie ale na skórze wygląda bardzo delikatnie.
Przede wszystkim nie wchodzi w zmarszczki i inne załamania powieki oraz się nie ciasteczkuje.
Ukrywa każde możliwe cienie pod oczami bez uczucia ciężkości pod okiem.
Przy aplikacji nakłada się równomiernie, nie zastyga od razu. Wystarczy kwadrans i zauważam, że "wżera się" w okolice pod okiem. Trzyma się mur beton!
Potrafi przetrwać moje łzawienie oczu przez alergię na pyłki.
Świetnie nadaje się jako baza pod cienie do powiek.
Po raz kolejny udało mi się dostać do testów na stronie wizaz.pl. Bardzo ucieszyłam się z tego testu, bo lubię testować nowe podkłady. Odcień jest naprawdę mega jasny, co bardzo mnie cieszy. Już same opakowania pięknie się prezentują, tak elegancko. Podkład i korektor zamknięte są w szklanych buteleczkach.
W skład zestawu wchodzi podkład w płynie, w sztyfcie oraz korektor. Każdy produkt jest dodatkowo zabezpieczony folią, dzięki czemu mam pewność, że nikt go wcześniej nie dotykał.
Postanowiłam porównać produkty do makijażu, których chętnie używałam na co dzień wcześniej i tych których chętniej używam teraz.
Pierwsze porównanie to korektory.
Wcześniej sięgałam tylko po korektory Catrice, zazwyczaj sięgałam po odcień 010, potem 005, a ten jest w odcieniu 007 i szczerze mówiąc zdziwiłam się jak bardzo jest ciemny. Porównałam te dwa korektory na dłoni i Catrice to ten ciemniejszy. Różnica spora, prawda?
Korektor ten ma dobre krycie, nie ściera się w ciągu dnia. Ale niestety dość mocno zaczął mi wchodzić w zmarszczki, mimo tego, że wcale nie użyłam go bardzo dużo.
Ten drugi mam dzięki testom z wizaz.pl i jestem nim zachwycona. Choć jego cena jest wyższa niż Catrice, to właśnie po niego sięgnę ponownie przy następnych zakupach. Ma dobre krycie, ale jednocześnie nie jest taki ciężki. Jest jaśniutki i ładnie rozjaśnia okolice pod oczami.
Podoba mi się również jego eleganckie opakowanie.
Produkty, których aktualnie używam do moich codziennych makijażów. Zapomniałam jedynie na zdjęciu umieścić mojej pomady do brwi od Golden Rose, której używam niezmiennie od lat, ale już nie raz pisałam o niej w chmurkach.
Pierwszy produkt, to podkład, ostatnio mój ulubieniec, ma dobre krycie, nie wchodzi w zmarszczki i nie wchodzi w pory. Efekt po nim jest matowy, ale nie taki mega sztuczny. Posiada bardzo wygodną pompkę. Jedyne co mi w nim przeszkadza, to bardzo intensywny, sztuczny zapach.
Drugi produkt, to puder do twarzy Rimmel, naprawdę świetny jest, najlepszy, jakiego do tej pory używałam. Nie bieli twarzy, daje fajny naturalny matowy efekt oraz pozwala na dłuższe utrzymanie się podkładu. To jedyny puder, po którym nie świecę się już po godzinie od nałożenia.
Trzeci produkt, to świetny tusz do rzęs Loreal. Na początku trzeba trochę poczekać zanim wyschnie, bo gdy jest mokry, to bardzo skleja rzęsy.
Ale poza tym jest naprawdę super, wystarczy poczekać. Ładnie pogrubia, wydłuża i rozdziela rzęsy, daje dość mocny efekt. Nie osypuje się w ciągu dnia, utrzymuje się przez cały dzień.
Czwarty produkt, to korektor z tej samej serii co podkład. Jaśniutki, fajny pod oczy i na niedoskonałości. Nie wysusza skóry i nie wchodzi w załamania np. pod oczami.
Piąty produkt, to świetna paletka cieni do oczu, świetna kolorystyka, idealna na co dzień. Lubię korzystać zarówno z tych brokatowych, jak i matowych cieni. Są widoczne, mają ładne krycie, ale trzeba uważać, bo nieco się osypują. Paletkę dostałam od Kasi @icecold .
Najlepszy korektor, jakiego do tej pory używałam . Polecam go z czystym sumieniem, o u mnie sprawdza się naprawdę świetnie.
Otrzymałam go do testów od portalu wizaz.pl.
Zamknięty jest w bardzo eleganckim opakowaniu ze złotą nakrętką. Posiada bardzo wygodny pędzelek, który nabiera idealną ilość produktu na raz. Sam korektor ma mega jaśniutki odcień, dzięki czemu świetnie rozjaśnia obszar pod oczami, sprawiając, że cienie są praktycznie niewidoczne.
Ma lekką konsystencję, nie zapycha i nie wchodzi w załamania. Jego krycie jest dobre, można je stopniować. Nie wysusza skóry pod oczami.
Świetnie nada się także do zakrycia pojedynczych wyprysków na buzi. Oprócz tego jest też dość trwały.
Korektor always fabulous ma opakowanie utryzmane w kolorystyce serii, ale też pasuje do marki. Troche przypomina inne korektory Bourjois.Aplikator to ścięta pacynka jak w błyszczykach. Odcień 100 to bardzo jasny, dość neutralny kolor. Jedno zanurzenie patyczka w produkcie wystarcza na jedno strefę wokół jednego oka. Krycie określiłabym jako średnie, moich cieni nie zakrywa do końca, ale dla wielu osób będzie wystarczający. Korektor ma satynowe wykończenie, nie zbiera sie w zmarszczkach i świeżo wygląda w trakcie dnia. Nie ma problemu z warzeniem się. Jest fajny, ale ja potrzebuję więcej krycia.
Zobacz postPozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
