Ten piękny bronzer z New Looka dostałam również od Kasi @icecold, która od jakiegoś czasu urozmaica mój makijaż Bronzer widziałam już w chmurce u @dastiina i bardzo mi się podobał. Widziałam także, że piękna panterkowa powłoka szybko się ściera i nie zaskoczyło mnie to, ale muszę przyznać, że szkoda wielka, bo wygląda obłędnie.
Bronzer ma niesamowicie ciemny kolor, jest mocno napigmentowany, dodatkowo zostawia metaliczna poświatę. Na policzki trzeba nakładać go bardzo ostrożnie, bo zostawia ciemne plamy, choć daje się dobrze rozetrzeć. Dla jasnych cer nie polecam bo na pewno będzie zbyt widoczny. Bronzer zamknięty został w pięknym złoto-czerwonym panterkowym kartoniku i wygląda luksusowo. Ponieważ teraz w sezonie jesienno zimowym jest nawet dla mnie ciut za ciemny, znalazłam mu inne zastosowanie. Na filmiku możecie zobaczyć jaki ma piękny brązowo metaliczny kolor i dlatego cudnie prezentuje się na powiece jako cień. Używałam go także zamiast pomadki, z konturówką i też się świetnie sprawdził. Jak widać ten kosmetyk stał się wielozadaniowy i bardzo uniwersalny Dziękuje Kasiu za tą perełkę
NEW LOOK - Bronzer
Bronzer, który otrzymałam od mojej Kasi @icecold.
Muszę napisać, że urzekło mnie opakowanie tego kosmetyku.
Szczególnie kartonik- w czerwonym kolorze i złotą panterką - dla mnie bomba.
Design tutaj zdecydowanie wygrywa- również plastikowe opakowanie.
W formie- kompaktowej, bez aplikatora.
Bronzer utrzymany w bardzo ciemnej tonacji brązu z domieszką złota i różu - tutaj motyw panterki w tymże kolorze.
Tutaj minus dla bronzeru- gdyż ta panterkowa warstwa ściera się szybko- tuz przy pomazaniu pędzlem i zostaje sam brązowy odcień.
Nie zarzucę mu kiepskiej pigmentacji- trzeba używać go bardzo ostrożnie- jest na serio bardzo ciemny.
Myślę, ze idealny dla osoby z bardzo ciemną karnacją - jednak dla jaśniejszej cery- ostrożnie używany sprawi, że podkreśli fajnie twarz.
Poza tym, ze koloruje skórę na brązowy kolorek to i delikatnie ją rozświetla- posiada w sobie sporo drobinek połyskujących w złotym odcieniu.
Poza tym bronzer ma fajną- satynową konsystencję, łatwo rozprowadza się go na twarzy
Przy użyciu dobrego pędzla- nie zostawia plam.
Raczej od święta niż na co dzień za mocny efekt, ale na pewno będę używać!
(PS. Na twarzy mam jedno muśnięcie pędzla tymże bronzerem!)
Kolejny, cudowny list wraz z ślicznymi dodatkami, który trafił do mnie wczoraj od kochanej Kasi @icecold.
Z Kaśką znam się już bardzo długo i bardzo dobrze - zawsze pisze do mnie fantastyczne i długie listy oraz zawsze gdy mi coś wysyła to trafia w mój gust w 100%.
Tak było też w tym wypadku - wszystko okazało się być fantastyczne.
Od Kasi dostałam dodatki jak i kosmetyki, które mnie po prostu sobą oczarowały.
Co znalazło się w kopercie, która przyleciała do mnie z UK?:
Oczywiście list w słodkiej, żółtej kopercie z barankiem - już przeczytałam i na dniach na niego odpiszę.
Pantene PRO-V - Ampułki 1-minutowe do włosów. Teraz mam jeszcze szampon Pantene- więc sprawdzę je wraz właśnie z szamponem.
By Nature - Maska w płacie z Nowej Zelandii z aloesem i chyba wodorostami. Kolejna- myślę, że równie cudna maseczka z Nowej Zelandii.
New Look - Wielokolorowy Bronzer ze wzorem panterki. Już macałam, swatchowałam i jest boski! Będę "shine, bright like a diamond".
Primark - Disney- Trzy pary skarpetek w białym kolorze (stopek/kostek) z nadrukiem mickey Mouse w tęczowym kolorze- są boskie i spodobały się też moim siostrom- które wczoraj wraz ze mną otwierały paczkę. W sam raz na zimniejsze dni, które powoli nadchodzą.
Dorothy Perkins- kolejna, cudna biżuteria DP. Tym razem w kolorze złota, w kwiatowym motywie- wisiorek z moją literką imienia - J. Jest naprawdę przepiękny - również karteczka na której wisi- jest bardzo fajna i ozdobna.
Dziękuję raz jeszcze Kasi za każdą rzecz, którą dostałam- praktycznie wszystko jest dla mnie nowością. Czekają mnie spore testy kosmetyczne i miłe noszenie skarpetek jak i wisiorka.
