💚 PS...Aloesowe plastry na nos
Będąc w Primarku zawsze wchodzę na dział Beauty i zawsze kupię sobie jakieś maseczki, to już taki mój rytuał gdy tam wchodzę to muszę chociaż zobaczyć co ciekawego tam mają. Tym razem skusiłam się kilka maseczek i na aloesowe plastry na nos. Muszę przyznać, że od razu spodobało mi się opakowanie, zielone, z przekrojony aloesem. W środku znajdują się 4 plastry na nos. Każdy zamknięty jest osobno co oczywiście jest na plus. Plasterki są cieniutkie, białe. Jedna strona jest biała i dość specyficzna bo większa część plastrów na nos, którą miałam ma taką trochę gładką strukturę, za to po drugiej stronie jest wersja klejąca. Po przyklejeniu plastra na nos docisnełam go trochę i odczekałam 15 minut. Plaster dobrze się trzymał, nie odklejał się.
Za opakowanie plastrów zapłaciłam 1,50€ więc to nie jest wysoka cena. Co do działania to oczywiście nie jest to efekt mega wow jednak muszę przyznać, że zaskórniki były na plasterku więc skóra została fajnie oczyszczona co mnie bardzo cieszy. Dawno nie miałam żadnych plastrów na nos i cieszę się że jednak się na nie skusiłam.
Koreańskie plasterki na nos marki PS... aloes. Oczywiście tak samo jak przy plasterkach pod oczy nie patrzyłam ile sztuk znajduje się w opakowaniu tylko wzięłam z ciekawości i to był strzał w dziesiątkę! W opakowaniu znajduje się 4 sztuki plasterków zapakowanych osobno. Plasterek nie pachnie zbyt przyjemnie ale na nosie trzyma się świetnie i się nie odkleja. Super oczyszcza nos co jest widoczne na plasterku chociaż jest biały i na nosie bo jest gładziutki i oczyszczony. Chyba znalazłam swoje plasterki numer jeden szkoda tylko, że Primark jest daleko.
Zdjęcie zostało zaczarowane na presetto.
Podobne produkty
