4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 08.08.2019 przez arxbella

Makeup Revolution Retro Luxe Kits Matte, Zestaw do ust, Pomadka i konturówka, Echelon

Makeup Revolution Retro Luxe Kits Matte Echelon

Jedna z moich ulubionych płynnych pomadek choć początkowo byłam bardzo sceptycznie do nich nastawiona.
Mowa tu o płynnej pomadce z zestawu lip kit marki Makeup Revolution.
Ja osobiście używam jej bez konturówki, choć kredka z zestawu też niczego sobie.

Próbowałam uchwycić jej kolor na zdjęciu, stąd macie kilka ujęć, każde bez filtra i w różnym świetle, plus jak prezentuje się na ustach.

Od razu mówię, że nie sprawdzi się przy ustach z tendencją do przesuszania. Nie można też nałożyć jej na balsam czy gruba warstwę wazeliny, bo nie zastygnie i będzie się bardzo kleić.

Jak usta są odpowiednio przygotowane i należycie pomadkę, to kiedy juz zastygnie jest nie do ruszenia. Często maluje nią usta na imprezę i ani razu w ciagu wieczoru nie musze jej poprawiać. Jest odporna na ścieranie się i o dziwo mimo swojej formuły bardzo ładnie się "zjada".

Bardzo podobna jest do pomadek w płynie od Eveline. Cena również są zbliżone. Jednak ten odcień MUR mnie zachwycił i teraz nie wyobrażam nie mieć go w swojej kosmetyczce

Zobacz post

Uu

Szminki, pomadki i błyszczyki
_______________________________________

Jeśli chodzi o kosmetyki do ust to ich zużywanie idzie mi jak krew z nosa a cudeniek tylko przybywa. Głównie obracam się w nudziakowych odcieniach, ale nie może zabraknąć róży i czerwieni. Znajdzie się też kilka nietypowych odcieni typu biały czy granatowy. Najbardziej lubię te z Golden Rose oraz Makeup Revolution i to one najczęściej lądują na moich ustach. Mam też kilka błyszczyków, ale nie używam ich zbyt często.

Zobacz post

v

Zdecydowanie najbardziej obfitą częścią moich kosmetycznych zbiorów są pomadki i błyszczyki, które podzieliłam na marki. W tej chmurce znajdują się 4 pomadki marki Makeup Revolution.
Mam dwie klasyczne szminki jedną różową i mocnymi drobinkami brokatu, a drugą ciemną czerwono fioletową. Obie są bardzo średniej jakości, szybko schodzą z ust i mają słabą pigmentację.
Kolejne dwie to pomadki matowe z lip kitów w odcieniach echelon oraz regal i je uwielbiam. Są mega trwałe, mają bardzo dobrą pigmentację. Ich jedynym minusem jest to, że lubią wysuszać usta.

Zobacz post

f

Kolejne kosmetyki najrzadziej używane w mojej kolekcji, czyli kredki i konturówki do ust. Nie używam ich jakoś często bo szybciej mi idzie pomalowanie ust samą pomadką, ale może coś się zmieni w najbliższym czasie.

Dwie konturówki marki Golden Rose to totalne świeżynki w kolekcji, których nie użyłam ani razu. Mam nr 523 oraz 524. Są one dosyć miękkie, więc pewnie dobrze sprawdzą się na ustach.

Kolejne dwie konturówki są z lip kitów marki Revolution, które mam w odcieniach Echelon i Regal. Echelon jest piękny nudziakiem wpadającym w pomarańcz, natomiast Regal to piękna pomarańczowa, żywa czerwień. Testowałam już beżową i sprawdziła się wyśmienicie, jeśli chodzi o kolor oraz trwałość i mam nadzieję, że z czerwoną będzie tak samo.

Mam jedną konturówkę marki Wibo w odcieniu nr 3 z serii Nude Lips i jest to moja pierwsza konturówka jaką przetestowałam w życiu i jest to moja trzecia sztuka. Ma ładny lekko czerwony kolor, trzyma się długo, nie przesusza ust i kosztuje tylko 7 zł.

Ostatnia kredka to kredka do ust marki Technic w odcieniu Bright Pink i użyłam ją wszędzie tylko nie na ustach. Ma piękny żywo różowy kolor, jest dość trwała i mega mocno napigmentowana, jak na kredkę za gorsze.

Zobacz post


Gv

Kolejny zestaw od marki Makeup Revolution tym razem w odcieniu Echelon. Ten odcień to bardzo ładny beżowo różowy odcień, który na ustach daje bardzo naturalne wykończenie. Pomadka podobnie jak jej poprzedniczka wygląda bardzo dobrze na ustach, ładnie się zjada, jest trwała i nie wysusza ust. Tak samo jak w czerwonej konturówka ma inny odcień niż pomadka, ale wyrównuje się to po wyschnięciu.

Zobacz post
1