Clarins

Clarins, Multi Active Jour, krem do twarzy.


Juz nawet nie pamiętam skąd miałam tego maluszka, najpewniej dostałam go przy zakupach drogeryjnych.
Pojemność to zaledwie 5 ml i wystarczył mi na kilka razy. Krem nawilżał skórę, ale dość przeciętnie. Podobała mi się jego jedwabista konsystencja i lekkość. Zapach zdecydowanie też na plus.
Na dzień dobrze się sprawdzał pod makijaż, nic się nie rolowało, nawet powiedziałabym, że przedłużał jego trwałość.
Używałam go też na noc, ale rano pozostawał tłustawa film na twarzy. Rano tak czy inaczej używam żelu oczyszczającego i nie przeszkadza mi to, ale zastanawiam się czy przy dłuższym stosowaniu nie zapychałby skóry , bo nawet treściwsze, półtłuste kremy nie zostawiały takiej powłoczki jak ten, ale jak pisałam wyżej ta powłoczka pod makijażem robiła robotę, trochę jak baza.
Ogólnie krem był w porządku, podobał mi się też efekt miękkiej i takiej pulchnej skóry (nie wiem jak inaczej to określić ).
Fajny, ale bez spektakularnych efektów nawilżenia, choć przeznaczony jest do cery typowo suchej. Być może przy dłuższym używaniu efek byłby bardziej zauważalny.
Nie mam jakiegoś mocnego parcia, żeby na niego polować, nawet w promocyjnej cenie, ale gdyby ze mną był, napewno nadal chętnie bym go używała.

Zobacz post

DENKO PAŹDZIERNIK 2022

Aż sama nie mogę uwierzyć w ilość zużytych produktów! To chyba moje największe denko i jestem z niego niesamowicie dumna. Zużyłam w sumie 33 kosmetyki, tutaj 31 opakowań plus dwie kule do kąpieli. Jako, że brakłoby mi tutaj miejsca na opisanie wszystkich produktów, postaram się w skrócie wymienić wszystkie, a opisać bardziej tylko te, które okazały się hitami bądź bublami. Recenzje wszystkich kosmetyków znajdziecie oczywiście w moich chmurkach!

WŁOSY:

Szampon Aqua Revive z serii Gliss marki Schwarzkopf- dobrze oczyszcza, nie podrażnia i nie plącze włosów, więc polecam.
Odżywka do włosów Pitaja i Owoce Tropikalne marki ISANA - oczywiście tutaj polecajka! Ślicznie pachnie i zapach utrzymuje się na włosach, zmiękcza je i nadaje im połysku. Uwielbiam ją!
Intensywnie nawilżająca maska do włosów z BIO-kokosem marki Alverde w saszetce - tutaj niestety bubel, w ogóle nie zauważyłam nawilżania, a w dodatku włosy się bardziej po niej puszyły.

CIAŁO:

Żel pod prysznic marki Fa z limitowanej edycji Cherry Kiss - ślicznie pachnie, dobrze się pieni i nie wysusza skóry, więc polecam.
Scrub pod prysznic Pineapple Paradise z Action - bardzo delikatny peeling, który subtelnie wygładza skórę. Nie jest to mocny zdzierak, więc idealnie sprawdza się w delikatniejszych miejscach.
Pianka do golenia Candy Sky - cudownie pachnąca pianka, zmiękczająca włoski i ułatwiająca depilację, a do tego wygodna w użyciu, więc oczywiście polecam!
Miniatura żelu pod prysznic Ritual of Karma marki Rituals - świetnie pachnący żel, cudownie myje skórę, a przy tym delikatnie ją nawilża. Absolutnie go uwielbiam!
Balsam do ciała Confetti Daydream od Bath & Body Works - to jeden z moich ulubieńców miesiąca. Cudownie pachnący balsam, który świetnie nawilża skórę i sprawia, że staje się miękka, gładka, a zapach czuć naprawdę długo. Uwielbiam balsamy tej marki, a ten zapach to cudo!

KĄPIEL:

Dwufazowy olejek do kąpieli The Ritual of Mehr marki Rituals - mój kąpielowy ulubieniec. Swoim zapachem cudownie wpływał na zmysły, a kąpiel z nim była cudowna. Zrobił pianę na powierzchni, a skóra po wyjściu z wody była nie tylko nawilżona, ale też natłuszczona i to dogłębnie, co sprawiło, że jej elastyczność i gładkość jak dla mnie była na najwyższym poziomie. Jeden z moich październikowych hitów!
Sól do kąpieli Serce * Owoce Jagodowe marki Alterra - mam do niej nadal mieszane uczucia. Z jednej strony ma ładne opakowanie i dała nawilżenie, z drugiej wywołała też rozczarowanie brakiem piany i zupełnie innym zapachem niż wąchałam przez opakowanie na sucho. Ja nie kupię jej ponownie.
Sól do kąpieli You are my Otter Half marki Balea -Piękne opakowanie kryło sól, która zrelaksowała mnie cudownym zapachem kokosa, mimo, że odrobinę zabrakło mi nawilżenia po kąpieli, to skóra była zmiękczona i ostatecznie czułam się w pewien sposób dopieszczona.

DŁONIE I STOPY:

Soothing Hand Mask kupiona w Action - maseczka do dłoni w formie rękawiczek, które dały mi niesamowite nawilżenie. Chętnie kupiłabym je ponownie, więc jak najbardziej
Sól do stóp Fell Well Balea - cudownie zmiękczyła skórę, więc
Wieczorna pielęgnacja w 3 krokach firmy Marion - ogromna polecajka! Świetne produkty do kompleksowej pilęgnacji stóp na wieczorne SPA!
Peeling i maska do stóp w wersji kokosowej Balea - stopy miękkie i gładkie jak u niemowlaka.

PRÓBKI:

Ujędrniający krem do biustu Eeny Meeny - zachęcający
Kremu do twarzy głęboko nawilżający z linii PRO Deep Hydration Prebiotic & Peptide Rejuvenating Face Cream - lekki, wydajny, fantastycznie nawilżający
Krem wielozadaniowy Multi- Active Jour marki Clarins - cudowny zapach, daje świetne nawilżenie, a buzię zmienia w aksamitną w dotyku. Moje odkrycie miesiąca!

MASECZKI, KTÓRE SIĘ NIE SPRAWDZIŁY:

Maseczka do twarzy Pomergranate rozświetlająca marki PS... - brzydki zapach, krzywa płachta, zero efektu = bubel
Maska do twarzy w płacie z Jasminą z Action - nieprzyjemne uczucie ściągania skóry po użyciu i brak pozytywnych efektów.

MASECZKI, KTÓRE SIĘ SPRAWDZIŁY:

Donkey Style z Action - świetnie nawilża i poprawia elastyczność
Foxy Style z Action - miła i miękka skóra w dotyku
Fun Facial Mask Speedy Brains - miękka, wyciszona i delikatnie nawilżona buzia
Maska za Stichem z Action - ślicznie pachnie, cudownie nawilża i zmiękcza skórę
Guacamole Face Mask o działaniu rozjaśniającym Look At Me - cienka płachta dobrze nasączona, promienna buzia i miękka skóra w dotyku
Chocolate Dream Balea - pachnąca czekoladą, dająca nawilżenie utrzymujące się nawet na drugi dzień

KOLORÓWKA:

Tusz do rzęs Curling Pump Up Mascara od Lovely, czyli stały bywalec w moich denkach, który od kilku lat jest moim ulubieńcem. Ma intensywny czarny kolor, doskonale wydłuża i pogrubia rzęsy bez ich sklejania.

To był naprawdę świetny miesiąc w testach.

Zobacz post

Próbka wielozadaniowego kremu Multi- Active Jour marki Clarins, którą otrzymałam kiedyś w prezencie do zakupów. W saszetce znajdowały się 2 ml kremu przeznaczonego do stosowania na dzień, a do jego głównych zadań należy działanie przeciwzmarszczkowe. Ma również przywracać skórze jędrność i promienny wygląd, a także chronić przed oznaki starzenia zwłaszcza osób 30+. Możemy spodziewać się również nawilżenia, a dzięki kompleksowi Anti-polllution Clarins chroni skórę przed zanieczyszczeniami środowiska. Przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry i przyznam, że mnie naprawdę kupił. Miałam okazję testować próbki kremów z wyższej półki, ale gdybym mogła wybrać tylko jeden, który bym chciała to byłby to właśnie ten. Ten kremik ma w sobie coś, co idealnie współpracuje z moją skórą. Przede wszystkim jednak próbka 2 ml wystarczyła mi na kilka użyć, więc moim zdaniem wypada dość wydajnie, co przy jego wysokiej cenie działa bardzo na plus. Przeznaczony jest do używania na dzień i tak też właśnie go stosowałam. To co zwróciła moją uwagę w pierwszej kolejności to fantastyczny zapach. Jest on lekko kwiatowy, ale przede wszystkim elegancki i ekskluzywny. Uwielbiam go za jego lekką konsystencję, która mi przypomina kremo-żel. nakłada się go niezwykle przyjemnie i błyskawicznie się wchłania. Buzia natychmiast dostaje cudownego nawilżenie, a w dotyku staje się po prostu aksamitna! Uwielbiam ten efekt na swojej buzi, która prezentuje się po nim naprawdę dobrze. Jest miła w dotyku, dobrze nawilżona i wygląda tak promiennie. Nie daje on typowego rozświetlenia, ale taki zdrowy, naturalny blask, więc fantastyczny i do samodzielnego używania, jak i pod makijaż. Skóra dodatkowo zyskuje fajną elastyczność. U mnie nie wystąpiły żadne podrażnienia, czy skutki uboczne, więc jestem nim oczarowana. Używałam go z ogromną radością, a wręcz celebrowałam tę chwilę. Przyznam, że chętnie kupiłabym pełnowymiarowe opakowanie, ale póki co jego cena jest dla mnie nie do przeskoczenia, bo pojemność 50 ml to koszt 299 zł. Niemniej jednak uważam, że kremik naprawdę jest wart uwagi i świetnie spełnia swoją funkcję, więc naprawdę mogę polecić.

Zobacz post

Moje ostatnie zamówienie z Douglas i wymarzone perfumy w końcu u mnie. Dostałam niedawno bon do Douglas i od razu wiedziałam na co go wykorzystam. W kalendarzu adwentowym Douglas była miniatura perfum Authentic Night marki Abercrombie& Fitch, w których się zakochałam! Perfumy niesamowicie zmysłowe, sensualne, tajemnicze, a jednocześnie słodkie i otulające. W dodatku wykazują trwałość i idealnie spisują się na wiele okazji, a także moim zdaniem pasują niezależnie od pory roku. Kupiłam największą możliwą pojemność, czyli 100 ml, które akurat były na przecenie za 295 zł. Butelka jest po prostu piękna w swojej prostocie i mi kojarzy się już z jesienią. W gratisie mogłam wybrać 3 próbki i dla mojego mężczyzny wzięłam zapach od Prady Black Luna Rossa, a dla siebie wybrałam próbki niespodzianki i otrzymałam próbkę naprawczego kremu do twarzy marki Yonelle z CBD i będzię to moje pierwsze spotkanie z tą marką. Ma on działanie naprawcze i kojące, a także ma zapewnić świeży koloryt i gładkość. Pełnowymiarowy produkt jest dość drogi, więc jestem go niesamowicie ciekawa! Jako trzecią próbkę otrzymałam również krem, ale tym razem jest to wielozadaniowy krem na dzień Multi-Active Jour marki Clarins. Ten wykazuje głównie działanie przeciwzmarszczkowe i nawilżające, ale także ma chronić skórę przed zanieczyszczeniami środowiska. Ten produkt również jest wysoko półkowy, więc cieszę się, że będę miała okazję go używać. Dodatkowo do zamówienia dostałam prezent w postaci tubki kremiku nawilżającego Sustainable Science 24-Hour marki Phenome. W jego bazie znajduje się hydrolat z aloesu, więc jestem niesamowicie ciekawa jak będzie się wchłaniał. Ma wiele działań, a między innymi nawilżające i wygładzające, a także ochronne czy łagodzące. Pełnowymiarowy produkt nie jest tak drogi jak w dwóch wcześniejszych próbeczkach, ale cena i tak jest wysoka, więc cieszę się, że będę miała okazję testować produkty, na które obecnie nie mogę sobie pozwolić. Zamówienie przyszło szybko i dobrze zabezpieczone, więc po raz kolejny jestem zadowolona i cieszę się na testy.

Zobacz post

Krem Clarins Multi-Active Jour dostałam w prezencie od mojej mamy i bardzo mi się podoba, zabieram go ze sobą najczęściej na wyjazdy. Jest to krem przeciwko oznakom pierwszych zmarszczek, przyjemnie pachnie i szybko się wchłania. Skóra jest odpowiednio nawilżona i przyjemna w dotyku, stosuje go przed nałożeniem makijażu. 😊

Zobacz post

Kolejna zagraniczna próbka tym razem krem prosto z Francji. Urocza szatę graficzna ma ta probeczka minimalizm ale z klasą. A co do samego kremu jest naprawdę rewelacyjny. Cudownie działa na moją twarz nie podrażnia skóry. Szybko się też wchłania i sprawia że moja skóra chce tego kremu więcej i więcej.

Zobacz post