Eveline

patkakz

Puder Eveline Cosmetics Matt o owocowym zapachu, ja akurat wybrałam ten, który ma delikatny brzoskwiniowy zapach. Puder został zamknięty w plastikowym słoiczku o pojemności 6g a w zestawie jest także wygodna gąbeczka ułatwiająca jego aplikację. Produkt jest bardzo dobry, świetnie dopasowuje się do praktycznie każdego odcienia podkładu a to dlatego, że jest półtransparentny. Doskonale niweluje błyszczenie się dopełniając w ten sposób idealny makijaż, jest też bardzo wydajny. Jeden z lepszych pudrów jakie miałam okazję testować a dodatkowo w całkiem przystępnej cenie.

instakosm

𝑬𝒗𝒆𝒍𝒊𝒏𝒆 - 𝑴𝒂𝒕𝒕 𝑴𝒚 𝑫𝒂𝒚, 𝑳𝒐𝒐𝒔𝒆 𝑷𝒆𝒂𝒄𝒉 𝑷𝒐𝒘𝒅𝒆𝒓

✨cena - ok. 20zł
✨pojemność - 6g

𝐙𝐚𝐥𝐞𝐭𝐲:
🍑Ładne i komfortowe w użyciu opakowanie (mały, płaski, odkręcany słoiczek z sitkiem w środku)
🍑Puszek do pudru w zestawie - jest na tyle dobry, że nie miałam potrzeby używania innego, specjalnie kupionego po pudrów
🍑Zapach! Jest to najpiękniej pachnący puder, jaki miałam. Soczysta brzoskwinia jest mega mocno wyczuwalna😍
🍑Jest drobno zmielony
🍑Ładnie się rozprowadza
🍑Cudownie wygładza i dobrze utrwala makijaż
🍑Matowi, ale nie jest to "płaski" mat. Skóra jest w moim przypadku odpowiednio zmatowiona, tak aksamitnie, bez przerysowanego i ciężkiego efektu.
🍑Nie podkreśla suchych skórek czy niedoskonałości, a także nie zapycha
🍑Będzie doskonałym wyborem dla ziemistych cer ze względu na to, że ma delikatne beżowo-brzoskwiniowe podtony. Spokojnie, jego kolor jest naprawdę mega delikatny i prawie niewidoczny na skórze ☺️

𝐖𝐚𝐝𝐲:
⚡Szybko się kończy

To moje pierwsze i na pewno nie ostatnie opakowanie tego pudru - lubię w nim dosłownie wszystko😍

Wera2897

Produkty Eveline towarzyszą mi w sumie od moich początków w makijażu, dlatego tak często je przedstawiam. Dzisiaj pora na trochę kolorówki, a dokładniej mowa o tuszu do rzęs Big Volume Explosion oraz pudrze brzoskwiniowym 🍑 Matt My Day.
▶️ Tusz do rzęs: jest to tusz, który przede wszystkim zwiększa objętość rzęs, rozdziela je i podkręca. Minusem dla niektórych może być duża szczoteczka, mi już to nie przeszkadza. Tusz jest trwały, wytrzymuje cały dzień bez osypywania. Dla mnie fajny produkt do codziennego używania, jak i na większe wyjścia. Ocena: 5/5 🥰
▶️ Puder brzoskwiniowy 🍑: puder drobno zmielony, który może delikatnie zmieniać kolor podkładu. Ma intensywny zapach, który lubię. Na twarzy daje efekt zdrowej cery, która jest intensywnie wygładzona. Twarz jest zmatowiona na max 5 h, więc jest do codziennego użytku bardzo dobry. Pod oczy również się nadaje, chociaż nie jest to mój pierwszy wybór. Nie zapchał mnie. Minusem jest opakowanie, bo ciężko wysypać tyle produktu ile potrzeba.
Oba produkty są łatwo dostępne, w przystępnej cenie. Serdecznie Wam polecam, bo cena do jakości jest jak najbardziej w porządku 😀

bow90

Eveline, Matt My Day, Loose Peach Powder czyli sypki puder brzoskwiniowy. Kupiłam go ostatnio na promocji na cocolita.pl. Puder ma dość małą pojemność. Posiada dziurki przez , które można wydobyć produkt. Ma on mocny intensywny zapach, który wg mnie jest drażniący i mocno chemiczny. Ładnie matuje skórę i dobrze się wtapia jej koloryt. Nie podkreśla suchych skórek i nie uwidacznia porów. Mam wrażenie, że przyciemnia mi podkłady. Dość szybko się ściera więc trwałość nie jest tutaj na wysokim poziomie. Miałam lepsze pudry i to tańsze. Ten nie do końca mnie zachwycił. Muszę jeszcze wypróbować wersję bananową.

bow90

Moje ostatnie zakupy z cocolita.pl oraz drogerii Natura. Przy okazji robienia paczuszki urodzinowej dla clouder do koszyka wpadły także rzeczy dla mnie. W Drogerii Natura skusiłam się na dwufazowy płyn do demakijażu firmy Natura Care . Szukałam już dawno takiego płynu ale wszystkie miały kiepskie składy. Ten ma dobry więc musiałam go wypróbować. Płyn jest bardzo tłusty i ma ładne opakowanie. Wzięłam też serum do biustu ujędrniające Bielenda Vege Mama. Akurat moje poprzednie serum się kończy i szukałam czegoś tańszego. Ten kosmetyk kosztuje 18 zł i ma bardzo dobry skład także jestem ciekawa efektów. Skusiłam się również na dwie maseczki na tkaninie Purenskin z przepięknymi grafikami na opakowaniach. Natomiast na coocolita.pl zamówiłam kule do kąpieli Anwen. To najlepsze kule jakie kiedykolwiek miałam po prostu hit!. Pachną tak mocno w opakowaniu, że czuć je w całym domu. I pachną moim ukochanym kwiatem czyli bzem. Nie mogłam się powstrzymać i jedna kula już poszła w ruch. Zapach to po prostu sztos i to jak nawilża skórę taka zwykł kula po prostu wow. Kupiłam też dwa pudry, które chciałam upolować na promocji w Rossmannie ale jeden wykupili a drugi nie wchodził na promocję. Mowa o pudrze Max Factor Miracle Veil oraz Eveline Peach .

martini

Kolejna część to pudry. Wybrałam półtransparentny sypki puder matujący z Eveline. Puder ma zarówno zmatowić cerę, wygładzić ją i subtelnie rozświetlić. Ma również bardzo przyjemny brzoskwiniowy zapach. Drugim pudrem jest HD loose powder z Lovely- transparentny, matujący puder mineralny. Brakowało mi sypkich pudrów w moich kosmetykach, więc zapas mam zrobiony .

PatSprada

Hejka! Tani i dobry puder, który utrwala, matuje a do tego ładnie bluruje niczym Photoshop? Okazuje się, że taki produkt istnieje i stworzyła go nasza polska firma Eveline! Do wyboru są dwie wersje kolorystyczne ale ja postawiłam na brzoskwinię (była też bananowa). Wiecie co?
Nie mogę się nachwalić, jak dobry jest to produkt i spokojnie mógłby konkurować z tymi wysoko półkowymi! Jeżeli jesteś jego ciekawa i chcesz przeczytać o nim więcej to zapraszam na recenzję tutaj:
http://spradamakeup.blogspot.com/2020/01/recenzja-eveline-matt-my-day-peach.html

Bernixd

Teraz czas na denko złożone z kolorówki. Uwielbiam widzieć, że zużywam kosmetyki kolorowe. Zdarza się to niestety rzadko, ponieważ w swoich zbiorach mam tyle wszystkiego i przy stosowaniu zamiennym to nie często się zużywa.
Zacznę od podkładów. Tu przedstawiam Wam trzy. Te z Miss Sporty i Eveline były bardzo ok. Takie do makijażu dziennego, dające efekt drugiej skóry. Niestety najmniej sprawdził mi się mocno zachwalany krem bb od Skin79. Próbowałam go zużyć bardzo długo... Ciężki, uwielbiał się ścierać i ważyć. Blee.
Udało mi się zużyć też trzy pudry. O sypkich pisałam już na moich chmurkach, w kamieniu był z palety I choose... od Wibo. Jest to transparentny puder fixujacy. Mimo, że trochę bielił to również fajnie się sprawdzał.
Dwa eyelinery. Czarny to mój ulubiony i to moje chyba setne opakowanie. Natomiast niebieski... eh. Kruszył się, nierównomiernie się zakładał.
Bardzo fajnie sprawdził się też korektor z Bell z kolekcji Moon forest. Zakrywal wszystko co trzeba i nie wyglądał sucho.
A lakiery, jak to lakiery. Nic nadzwyczajnego 😁

monikove

Eveline,puder brzoskwiniowy półtransparentny.
Kupiłam go na promocji w Rossmannie,ale nie pamiętam ile dałam za niego.
Puder jest zamknięty w plastikowym,przyjemnym dla oka opakowaniu o pojemności 6 g.
Kosmetyk posiada w środku gąbeczkę,której nie używam.
Po prostu wolę pędzel do nakładania tego pudru.
Produkt ma delikatny,brzoskwinio podobny zapach i jest dobrze,drobno zmielony.
Puder dobrze się nakłada,nie obsypuję oraz nie tworzy efektu ciasteczka.
Fajnie współgra z podkładami,daje ładny efekt matu i nie jest zbyt widoczny na twarzy.
Puder jest lekki,nie obciąża skóry,nie wysusza oraz nie podrażnia.
Bardzo go polubiłam.

Olcias111

Eveline matt my Day to jeden z moich ulubionych pudrów matowych sypkich. Puder fajnie matuje cerę na wiele godzin pozostawiają gładką skórę. Posiada bardzo przyjemny zapach brzoskwini. Nie obciąża skóry. Puder jest półtransparentny o lekko beżowo- brzoskwiniowym kolorze. Dobrze współgra z podkładami i nie ciastkuje się, sprawdzi się nie tylko do utrwalania cery ale również strefy T, ale także w okolicy pod oczami, gdyż nie wysusza skóry wokół oczu. Naprawdę bardzo go polubiłam chyba może dla tego pięknego zapachu brzoskwini. Dostępny również jest jeszcze w wersji bananowej. Jeśli też będzie tak ładnie pachniał to na pewno stanie się moim drugim ulubieńcem.

Bernixd

Mój ostatni ulubieniec!
Ciągle szukam pudru idealnego. Pudru, który będzie matowił twarz (Ale nie za bardzo😂), utrwalał makijaż i dawał na twarzy efekt photoshopa. Więc jak widać wymagań jest wiele!
Jeszcze przed chwilą byłam zadowolona z pudru z Wibo mood, ale został zdetetronizowany przez brzoskwiniowy puder z Eveline!
Produkt jest w lekko różowym kolorze (tego się bałam najbardziej), ale nie zmienia koloru podkładu. Pięknie utrwala makijaż, a twarz jest naturalnie matowa. Zapach jest kwestią sporną- jednym się podoba, mi nie koniecznie. Puder zamknięty jest w bardzo estetycznym, plastikowym opakowaniu. Niestety trochę mało poręcznym, ponieważ się rozsypuje. Generalnie jestem bardzo zadowolona i z całą pewnością kupię następne opakowanie!