4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 19.12.2019 przez babsi

kosmetyki pudry eveline

Puder z Eveline,Anti-Sine Complex
Bardzo ładnie matowi skórę, sprawia wrażenie aksamitnego wykończenia.
Trzyma około 3 godziny.


Eveline Professional Art Make-up, Puder do twarzy, Anti-Shine Complex, nr 32 Natural

Puder z Eveline w kamieniu professional art Make-up. Mam go w odcieniu 32 natural, kolor jego bardzo mi odpowiada. Puder mógłby mieć ciut większe krycie. Dobrze matuje na długi czas i utrwala makijaż. Jedyny mankament to opakowanie myśle, ze szybko pęknie. Plastikowa pokrywa bardzo słabo się dociska.

Zobacz post

Eveline Professional Art Make-up, Puder do twarzy, Anti-Shine Complex, nr 32 Natural

Prasowany puder od Eveline który nie raz ratuje mi skórę 😊. Czesto probuje nowych podkladow czy fluidow i spotykam się z błyszczeniem czy świeceniem po nich. Ten oto puder pozwala mi ukryć te efekty i kończy makijaż fajnym kryciem. Najbardziej podoba mi sie po nim efekt matu. Spokojnie mozna go rowniez uzywac bez podkladu. Nie zapycha porów i nadaje skórze świeży wygląd.

Zobacz post

kosmetyczne dziady babsi

Z serii „Kosmetyczne dziady". Na maksa spodobał mi się ten temat. Dziękuję @beataa1995 za nominację
.
Na zdjęciu widzicie 7 dziadów - niektóre już ledwo żyją 😅

Paletka do konturowania ze Smashboxa, a raczej miniaturka. To kosmetyk, który najbardziej mnie oczarował. Paletka jest malutka, a tak wydajna! Ma już ponad rok!! Świetna jakość, trwałość i kolory. Lewy bronzer jest idealny - taki chłodny. Nie robi plam. No cudo! Jasny puder do rozświetlania również super się spisuje. Najrzadziej korzystam z tego środkowego koloru, bo lekko wpada w pomarańcz. Jest dla mnie za ciemny. Poluję na pełnowymiarowe opakowanie.

Puder z Isany - to jest sztos! Dla mnie idealny i w dodatku ta cena! To już chyba moje 10 opakowanie Odpowiada mi pod każdym względem. Polecam go przetestować, bo jest świetny.

Puder z Eveline oceniam na 4+ - nie jest zły, ale moim zdaniem o wiele lepszy jest z Isany. Kupiłam go z czystej ciekawości na promce w Rossmanie. Moim zdaniem jest troszkę ciemniejszy niż Hell z Isany.

/ Z paletki MUA używam tylko kilka kolorów - tych naturalnych - pewnie widać po zużyciu których. Uważam, że to taki średniaczek, ale za tą cenę nie ma co narzekać. Już nie pamiętam jak długo ją mam, ale chyba za długo, bo zauważyłam uczulenie na powiekach.. Myślę, że to od tej paletki.

Kredka do ust Provoc - świetny produkt! Kupiłam ją na własny ślub i sesje plenerową i używam do dnia dzisiejszego. Minusem jest to, że ciężko dobrać do niej strugaczkę. Używam średno pasującej ( z kredki Molasha) i przez to często wypada mi środek kredki ( Kolor jest piękny, podobny do tego z Avona Posh Petal! Minusem jest cena i to, że wysusza usta.

/ I na koniec idzie tusz - na początku byłam z niego baaardzo niezadowolona, ale nie wiem jakim cudem pod koniec zaczął robić się fajny. Przez kilka tygodni męczyłam się z nim, dlatego go już więcej nie kupię i będę wierna fioletowej wersji.

Do pokazania swoich kosmetycznych dziadów nominuję @gosche Jeśli masz tylko ochotę zapraszam do zabawy.

Zobacz post
1