Opis produktu
Receptura oparta na dobroczynnym działaniu naturalnego wyciągu z octu jabłkowego, który skutecznie oczyszcza włosy i skórę głowy z kosmetyków do stylizacji włosów. Szampon inspirowany domowym zabiegiem płukania włosów naturalnych i matowych octem jabłkowym, który przywraca włosom połysk oraz zdrowy wygląd. Zwieńczeniem receptury jest obecność odżywczego kompleksu witamin oraz kondycjonującej bioty ...
Receptura oparta na dobroczynnym działaniu naturalnego wyciągu z octu jabłkowego, który skutecznie oczyszcza włosy i skórę głowy z kosmetyków do stylizacji włosów. Szampon inspirowany domowym zabiegie ...
Rozwiń opisProdukt dodany w dniu 10.06.2019 przez Sherifka89
Szampon octowy, jablkowy. Bardzo ciekawa propozycja od marki Barwa. Bardzo slabo sie pieni i jest bardzo leisty sie jesli chodzi o konsystencje, jednak jest z naturalnych skladnikow, wiec rozumiem to i nie traktuje tego jako minus. Jest malo wydajny jednak przez to wszystko, a znajduje sie w dosyc niewielkim opakowaniu. Szampon ma przyjemny zapach i fajnie oczyszcza, ale chyba jednak nie do konca sie z nim polubilam.
Zobacz post
Szampon zamknięty jest z przezroczystej, plastikowej butelce o pojemności 300ml z czarnym zamknięciem typu klik.
Kosmetyk stworzony został z 95% składników pochodzenia naturalnego.
Konsystencja średnio rzadka, trochę żelowa w kolorze jasno zielonym. Zapach taki sam, jak zwykly ocet jabłkowy. Utrzymuje się na włosach fl
długo.
Szampon skupia się głównie na oczyszczeniu skóry głowy. Usuwa martwy naskórek, lekki łupież. Pozostawia skórę czystą i lekko nawilżoną.
Gorzej działa na włosy. Po wysuszeniu są strasznie przyklapnięte. Włosy wiszą jak stronki. Pod koniec dnia są już przetłuszczone.
Mam do niego mieszane odczucia. Produkt pełen sprzeczności.
Od jakiegoś czasu wzięłam się za testowanie szamponów barwy i to jest trzeci z rzędu jaki testuję, ale pierwszy umieszczony w chmurce. Ogólnie produkty barwy są bardzo tanie, a szampony kosztują poniżej 10 zł. Octowy był szczególnie polecany w internetach, więc także skusiłam się na jego testy, jednak w moim przypadku nie powala. Szampon ma żelową konsystencję i delikatnie pachnie jabłkami. Tak jak wszystkie szampony tej marki, bardzo dobrze się pieni, już przy użyciu małej ilości produktu. Jeśli chodzi o efekt to jak na oczyszczający szampon to oczyszczenie jest średnie. Bardziej bym powiedziała, że to nabłyszczający szampon, bo włosy już tuż po myciu są bardzo błyszczące, a drugiego dnia jak dla mnie, nadają się już tylko do mycia. Oczywiście warto tu wspomnieć, że moja skóra głowy lubi się przetłuszczać, więc ja naprawdę liczyłam na te właściwości oczyszczające. Myślę, że to nie jest zły szampon tylko nieco inaczej można było określić jego właściwości.
Zobacz post
Barwa, Naturalna, Szampon do włosów, Octowy, Oczyszczający.
Wybaczcie, że na zdjęciu pokazuje już pustą butelkę, ale usunęłam niechcący wcześniejsze zdjęcia. 😅
Na co dzień używam raczej jednego, sprawdzonego szamponu, przeznaczonego do skóry łuszczycowej, ponieważ niestety choruje na tą chorobę. Jednak był mi potrzebny szampon oczyszczający przy okazji dekolorozacji. Poszperałam troszkę w internecie i z kilku polecanych, wybrałam najtańszą opcje. Jakie było moje zdziwienie, jak okazało się, że szampon sprawdza mi się genialnie!
Szampon o delikatnym zielonym zabarwieniu zamknięty był w niewielkiej, przezroczystej butelce z przyjemną dla oka grafiką. Zapach szamponu nie był super, pachniał on po prostu octem jabłkowym. 😉 Ale mi to totalnie nie przeszkadzało. Dobrze się pienił i świetnie oczyszczał włosy, ale nie sprawiał, że są splątane, sianowate itp. Nie sprawił, że swędziała mnie skóra głowy itp. Naprawdę byłam mile zaskoczona jego działaniem, a razem z odżywką z tej samej serii stworzył naprawdę bardzo fajny duet. Z mojej strony polecanko, ja na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę. ❤️
Szampon dostałam, z mojej winy nie, zapamiętałam od kogo 🙈
Myślę, że może to być ktoś z DC, góry przepraszam 🤗
Szampon fajnie się pieni, nie szczypie mnie za bardzo w oczy.
Plus też jest taki, że fajnie oczyszcza skórę i włosy.
Powiem też, że o dziwo przy moich problemach z łuszczycą nie podrażnia ten szampon skóry moich włosów, co jest na plus dla mnie.
Zapach pachnie octem jabłkowym, mi osobiście zapach nie przeszkadza, nawet mi odpowiada.
Chętnie jego kupię, jeśli uda mi się jego dostać gdzieś
Oczyszczający szampon octowy z Barwy jest popularny na grupach dotyczących pielęgnacji włosów. Stwierdziłam, że ja również chcę go wypróbować i dorwałam go jakiś czas temu za 5 zł bodajże w Hebe. Kosmetyk umieszczony jest w wygodnej, plastikowej butelce o pojemności 300 ml. Nakrętka na zatrzask ułatwia otwieranie produktu. Szampon ma żelową, dość płynną konsystencję, a w kontakcie z wodą świetnie się pieni. Zapach jest przyjemny, jabłkowy, utrzymuje się w łazience podczas mycia. Kosmetyk planowałam używać raz na jakiś czas do porządnego oczyszczenia, jako tzw. rypacza. Niestety, już po pierwszym użyciu się zawiodłam. Produkt powoduje u mnie swędzenie głowy, a już kolejnego dnia włosy u nasady są przetłuszczone, przyklapnięte. Szampon plącze pasma, wysusza je i aż proszą się o odżywkę po myciu. Robiłam do niego kilka podejść, jednak za każdym razem kończyło się tak samo. Aktualnie zużywam go do mycia gąbeczek i w tym celu sprawdza się świetnie.
Zobacz post
Mój ulubieniec z tańszej półki - barwa naturalna , szampon octowy. Lubię jego skład , jest lżejszy niż typowo drogeryjne reklamowe szampony , nie obciąża mi skóry głowy. Myjąc nim skórę dwukrotnie , spokojnie świeżości włosów starcza na 4 do 5 dni , co u mnie przy tendencji do krótkiej świeżości jest dużym zaskoczeniem. Zapach nie jest przyjemny , pachnie jak nazwa wskazuje - octem , ale da się znieść dla efektu. Dużym plusem tak dobrego dla mnie szamponu jest jego cena sięgająca w okolicach 6 złotych w Naturze. Jest to jedyny z szamponów po którym po swędzeniu skóry nie ma śladu.
Zobacz post
Szampon octowy oczyszczajacy Barwa. Byłam bardzo ciekawa tej marki. Gdy pani w drogerii zaczęła ją zachwalać postanowiłam w końcu spróbować, tym bardziej że ceny są bardzo przystępne. Padło najpierw na ten szampon. Przyznam że słowo ocet nie komponuje mi się z pielęgnacją włosów ale szamponik okazal się całkiem przyjemny. Włosy po nim są lekkie i delikatne, ładnie połyskują. Czuć to oczyszczające działanie. Pachnie nieco jabłuszkowo, przyjemnie. Butelka jest trochę mała to jest minus, zważywszy na to że szampon nie jest zbyt gęsty i nakładam go nieco więcej na włosy o długości za ramiona. Pieni się delikatnie. Ogółem jest to całkiem fajny produkt w przystępnej cenie.
Zobacz post
Ten szampon ostatnio jest moim ulubieńcem, właśnie kończę drugą butelkę . Przyjemnie pachnie, łatwo się pieni i dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy, a dodatkowo daje fajne efekty na włosach - są dobrze oczyszczone, wiec wolniej się przetłuszczają, co dla mnie jest ogromnie ważne. Kosmyki pięknie błyszczą i są gładkie, nie widać żadnych połamanych włosków czy słabszej kondycji. Chętnie używam go na co dzień, bo nie podrażnia skóry głowy .
Zobacz post
Szampon firmy Barwa Naturalna. Jest to wersja octowa, ma za zadanie oczyścić skórę głowy przeznaczony jest do włosów naturalnych (cokolwiek to znaczy) i matowych.
Szampon pachnie samym octem jabłkowym - mi w sumie ten zapach odpowiada. Jest on delikatny i pachnie całkiem przyjemnie. Szampon ma przyjemną delikatnie lejącą się konsystencję która nie spływa zbytnio z ręki ale też dobrze się rozprowadza. Pieni się całkiem mocno i jest dzięki temu wydajny. Dodatkowo moje włosy trzymają się świeżo przez dwa dni po użyciu więc nie muszę specjalnie myć głowy codziennie. Niestety mam po nim trochę kołtuny i muszę użyć po nim jakiejś odżywki bo inaczej się męczę z rozczesywaniem. Mimo wszystko jestem z niego zadowolona i polecam .
Swoją buteleczkę kupiłam w Stokrotce.
Szampon octowy od Barwy Naturalnej
__________________________________________
Wcześniej nie miałam pojęcia o istnieniu tych szamponów, aż do momentu robienia zakupów na stronie Drogerii Natura. Kosztował niewiele, bo chyba coś około 8 zł.
Zamknięty jest w wygodnej buteleczce, której użytkowanie nie sprawia żadnych problemów. Szampon ma lekko żółty odcień i pachnie jak dopiero co wyciśnięty sok z zielonych - pięknie pachnie jabłkiem, jednak znajduje się tam nutka kwasowości.
Po nałożeniu na włosy, bardzo dobrze się pieni, świetnie oczyszcza skórę głowy i same włosy, pozostawiając je świeże.
Lubię go stosować ze względu na odświeżający zapach, czuć w nim lekko wiosnę.
Denko Czerwiec 2020 #4
_________________________________
Regital, Krem do rąk i paznokci - był to typowy tani krem do rąk, który na długo pozostawiał lepką warstwę na dłoniach. Nic specjalnego i cieszę się, że w końcu się skończył.
Barwa, Szampon octowy - bardzo dobrze oczyszczał i odbijał włosy od nasady. Pachniał przyjemnym jabłuszkiem i był dość wydajny.
Nivea, Fresh Blends, Żel pod prysznic - dostałam go w paczuszce urodzinowej i totalnie przepadłam. Pięknie pachniał, zapach utrzymywał się na skórze i nie przesuszał jej zbytnio. Duży plus za wydajność i niską cenę.
Nivea, Black&White Invivsible, Antyperspirant - dobrze chronił, nie miał mocnego zapachu i nie wybijał się spod perfum. Był również dość tani, nie podrażniał ani nie pozostawiał żadnych śladów na ubraniach.
Ziaja, Intima brzoskwinia, Żel do higieny intymnej - był bardzo wydajny i modliłam się, żeby się skończył bo używaliśmy go około 3 miesięcy. Ładnie pachniał, nie uczulał ani nie podrażniał. Duży plus za niską cenę.
Love Beauty and Planet, Oczyszczający żel do twarzy, Wetiwer i olejek z drzewa herbacianego - nie był on może super wydajny, ale dobrze oczyszczał twarz bez jej podrażnienia. Jego zapach na początku był nieco denerwujący, ale z czasem idzie się przyzwyczaić.
Ziaja, Jeju, Płyn micelarny do demakijażu - plus za pojemność i wydajność. Nie podrażniał mi skóry ani oczu, pięknie pachniał i dobrze zmywał makijaż.
Colagate, Max White, Pasta do zębów - plus za małą tubkę, bo była wygodna na wyjazdy, jednak w porównaniu do innych past w tej pojemności starczyła mi na naprawdę krótki okres czasu. Mimo wszystko ją polecam, była dość delikatna w smaku i nie podrażniała.
The Ordinary, Krem nawilżający z kwasem hialuronowym - zakochałam się w tym kremie od pierwszego użycia, a przez to że miał dość sporą pojemność 100ml starczył mi na ponad pół roku. Twarz była po nim dobrze nawilżona, nie rolował się i świetnie sprawdzał nie tylko na noc ale i pod makijaż.
Colgate, Plax, Whitening, Płyn do płukania jamy ustnej - bardzo lubię tą wersję płynu marki Colgate. Ma typowo miętowo-mentolowy smak, świetnie odświeża i co najważniejsze na długo.
Denko maj 2020
Moje pierwsze denko na stronie Dress Claud. Oczywiście niepełne, bo przez początek miesiąca nie zbierałam tego, co zużyłam. Pomimo paru potknięć i tak jestem zadowolona. Przez kwarantannę po kupowałam masę rzeczy i teraz najwyższa pora odstawić etap zakupoholizmu i zacząć etap zużywania.
Żel do mycia twarzy Biobaza - 8/10, super oczyszczenie, jedyny minus to zapach.
Maska do włosów 3 step deep - 3/10, malutki czepek, za mało płynu w środku, nie zauważyłam żadnej dużej różnicy.
Szampon Octowy Barwa - 7/10, dobrze się pieni, przyjemny jabłkowy zapach.
Wcierka Sattva Ayurveda - 9/10, super wcierka, po której moje włosy i skóra głowy jest świetnie odżywiona.
Żel aloesowy Dermoflora - 6/10, skład słaby, ale działanie całkiem w porządku.
Żel pod prysznic Orginal Source Lime - 8/10, super zapach, średni skład.
Szampon do włosów Biobaza Kids - 9/10, świetny zapach, super skład, bez sls i do codziennego mycia, jedyny minus, że nie radzi sobie ze zmywaniem olejów.
Żel pod oczy Floslek ze świetlikiem i babką lancetowatą - 5/10, brak widocznych efektów redukcji ciemnych worków pod oczami, jedynie lekkie nawilżenie.
Maska do włosów ogranic Shop Pomegranate & Patchula - 10/10, genialne działanie, obłędny zapach, a włosy po niej są ekstra miękkie i sypkie.
Perfecta Oczyszczanie Peeling Drobnoziarnisty - 9/10, świetnie oczyszcza i przyjemnie pachnie.
Maseczka w płachcie Soraya Roślinne wygładzenie - 6/10, skóra miękka i przyjemna, ale płachta kompletnie nie trzymała się buzi i była źle dopasowana.
Maseczka w płachcie Antioxidant - 8/10, skóra dobrze nawilżona, przyjemny zapach.
Żel do higieny intymnej BioBaza - 8/10, skład fajny, dobrze się pieni.
Mam nadzieję, że czerwcowe denko będzie jeszcze bardziej owocne
3/2020
Raczej więcej nie zużyję do końca miesiąca, więc już dzisiaj wrzucam denko marca. Udało mi się zużyć całkiem sporo produktów do włosów i w końcu zaczęłam zużywać umilacze do kąpieli. Wyszło całkiem nieźle.
Oto, co zużyłam:
Cien, Pianka do mycia rąk, Wiśniowa fiesta. Bardzo fajne mydło z Lidla. Na pewno kupię jeszcze, gdy będę tam na zakupach. Niestety, nie mam nigdzie tego sklepu po drodze, więc robię tam zakupy raz na jakiś czas, przy okazji. Było całkiem wydajne, wystarczyło mi na ponad 3 tygodnie. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/mydla/765609-cien-pianka-do-mycia-rak-wisniowa-fiesta/
YOPE, Mydło w płynie, Werbena. Mydła tej marki pokochałam bardzo szybko i mimo ceny, udaje mi się je upolować na promocji. Aktualnie testuję już kolejny zapach. Chyba póki co wygrywa werbena. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/mydla/735489-yope-mydlo-w-plynie-werbena/
Barwa Naturalna, Odżywka do włosów, Octowa, Nabłyszczająca. Bardzo lubię produkty do włosów z Barwy i tym razem również się nie zawiodłam. Bez problemu rozczesywałam włosy, a zapach utrzymywał się po umyciu włosów. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/765567-barwa-naturalna-odzywka-do-wlosow-octowa-nablyszczajaca/
Barwa naturalna, Szampon octowy, oczyszczający do włosów naturalnych i matowych. I szampon z tej samej serii co odżywka. Włosy dobrze wyglądają również bez odżywki, za co plus. Nie są matowe ani szorstkie. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/szampony/719862-barwa/
/ Nacomi, Peeling do ciała, Body Scrub, Miodowe gofry. Nie był zły, ale zostawiał na skórzę tłustą powłokę, czego nie znoszę, więc niestety nie kupię go ponownie. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/762287-nacomi-peeling-do-ciala-body-scrub-miodowe-gofry/
online, sól do kąpieli, marokańskie złoto. Fajny umilacz do kąpieli, ale bez efektów wow. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-wanny/765923-on-line-sol-do-kapieli-pieniaca-morrocan-gold/
Altapharma, Sól do kąpieli, Morska, Rozgrzewająca. Sole tej marki to dla mnie hit i odkrycie tego roku. Uwielbiam zarówno tą, jak i tą czerwoną. Na testy czeka jeszcze pomarańczowa. Szkoda, że nie ma u nas (albo przynajmniej u mnie) ich więcej. Hm.. właśnie przeszukałam stronę niemieckiego Rossmanna i u nich też nie widzę więcej opcji. Ma mega intensywny zapach i pozwala się super zrelaksować! https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-wanny/765596-sol/
/ Balea, peeling pod prysznic, kalendarz adwentowy. Wykorzystałam go w końcu podczas urlopu. Standardowy przeciętniak.
Veet krem do depilacji skóry dla skóry normalnej, mleczko lotosu i zapach jaśminu. To mój ulubieniec do depilacji. Korzystam z niego już bardzo długo i jeszcze mnie nie zawiódł.
Venus, Pianka do golenia, Nawilżająca, Melon i pistacja, Skóra wrażliwa i normalna. To również stały bywalec w mojej łazience. Pianka jest bardzo gęsta, a maszynka fajnie sunie po skórze. Nie wysusza skóry i nie podrażnia jej. Jest też wydajna. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/depilacja/765569-venus-pianka-do-golenia-nawilzajaca-melon-i-pistacja-skora-wrazliwa-i-normalna/
Natural secrets, Mielarny balsam myjący, len z drzewem różanym. To zdecydowanie mój hicior do demakijażu i odkrycie poznane dzięki kremowemu kalendarzowi ze sklepu krem de la krem. Bardzo wydajny! Świetnie rozpuszcza makijaż, nawet ten mocniejszy. Teraz zdecydowałam się na kremowy balsam myjący dedykowany dla cery suchej. Zobaczymy, czy wygra ten, czy pomarańczowy. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/demakijaz/739422-natural-secrets-micelarny-balsam-myjacy-len-z-drzewem-rozanym/
Perfect Me, Maseczka do włosów, Natural Oils Repair. Włosy po umyciu były sypkie i nawilżone. Sprawdziła się u mnie bardzo dobrze. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/765926-perfect-me-maseczka-do-wlosow-natural-oils-repair/
Marba Cosmetics, Manufaktura Piękna, Strzelaki do kąpieli, Smoczy owoc. I niestety to pierwsze rozczarowanie z manufaktury piękna. Strzelaki oprócz strzelania nie zrobiły kompletnie nic. O ile z pudru jestem zadowolona niesamowicie, o tyle strzelaki... no kiepsko. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-wanny/763175-manufaktura-piekna-strzelaki-do-kapieli-smoczy-owoc/
Lador, ampułka do włosów. Ampułka dotarła do mnie w boxie z shibushi już rok temu, ale dopiero teraz ją zużyłam. Starczyła mi na kilka razy. Zapach typowo drogeryjny, perfumowany. Włosy były odżywione, bardzo dobrze wyglądały - były sypkie i lekkie. Jestem z niej zadowolona!
Wszystkie szampony z kolekcji
______________________________________________
Szampony to mniej liczna kategoria z mojej łazienki, ale to za sprawą tego, że dla mnie niektóre nie kończą się wcale.
Mam dwa szampony marki Barwa: octowy, który naprawdę polubiłam i świetnie myje się nim włosy, oraz jajeczny, który czeka na testy. Kolejny szampon pochodzi z marki Organic Shop i jest to wersja z glinką i algami. Ten myje słabiej włosy i ciężej nim domyć skórę głowy. Ostatni szampon z kolekcji to marka Green Pharmacy z żeń - szeniem.
Taki cudowny produkt dostałam w paczuszce urodzinowej od kochanej @Sherifka89 i mega Ci za niego dziękuję, ponieważ jest REWELACYJNY!
Jest to oczyszczający szampon octowy marki barwa, przeznaczony do włosów naturalnych i matowych, czyli po prostu idealny kosmetyk dla mnie!
Ten szampon pachnie mega cudownie, jak świeżo wyciśnięty sok z jabłek! Czasami czuję się, jakbym myła włosy sokiem jabłkowym, a w dodatku zapach ten utrzymuje się długo na włosach.
Mega cudownie się sprawdził, czułam głębokie oczyszczenie, włosy były pełne blasku i gładkie, stały się mega mięciutkie i łatwo mi się je rozczesywało.
To już drugi szampon tej marki który również u mnie się sprawdził, chętnie sięgnę po niego ponownie, gdyż jest wspaniały.
Denko październik 2019! Nie jest może zbyt pokaźne, ale zdenkowałam w końcu kilka produktów z kolorówki!
Oto, co udało mi się zużyć:
Barwa naturalna, Szampon octowy, oczyszczający do włosów naturalnych i matowych. Prosta grafika i dobre działanie. Jestem z niego zadowolona! Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/szampony/719862-barwa/.
Fa, żel pod prysznic, Hawaii love, Island Vibes. Ach, ten zapach! Świeży, orzeźwiający, ale szkoda, że nie utrzymuje się tak długo na ciele. Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/719861-fa-hawaii-love/
FlosLek, Balance T-zone, Peeling gommage do twarzy z kwasami AHA. Jestem nim zachwycona! Cudownie złuszcza naskórek i oczyszcza cerę. Efekty są widoczne już po pierwszym użyciu. Na pewno kupię kolejne opakowanie. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/708399-peeling/.
Isana, Botanical, ampułki z nasionamj chia i jarmużem. Jest to edycja limitowana z Isany, a szkoda, bo to super produkt! Przede wszystkim fajnie wygląda - szklane ampułki i tekturowe opakowanie. Twarz jest nawilżona i jędrna. Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/708398-isana-botanical-koncentraty-nawilzajace-z-nasionami-chia-i-jarmuzem/.
Eveline, Mega Size Lashes, wydłużająco-podkręcający tusz do rzęs. To jeden z moich ulubionych tuszy do rzęs! Ładnie wydłuża rzęsy, nie skleja ich i nie osypuje się. Towarzyszy mi już od bardzo długiego czasu i nadal go uwielbiam. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/tusze-do-rzes/511013-kosmetyki-tusze-do-rzes-eveline/.
/ Isana, perełki do kąpieli. Pięknie wyglądają, ale działanie jest dość przeciętne. Nie zauważyłam żadnego nawilżenia ciała. Zapach również nie był wyczuwalny po chwili. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-wanny/722796-isana/.
/ Wibo, kredka do konturowania brwi, nr 2. Z jednej strony ma kredkę, z drugiej natomiast szczoteczkę do brwi. Z pewnością jest to praktyczne rozwiązanie. Kolor trochę mi nie odpowiadał. Kredka u mnie dość mocno się łamała.
/ Wibo,Automatyczna kredka do brwi nadająca kształt oraz wypełniający cień w gąbeczce, nr 2. Gąbeczka niestety mi nie podpisowała. Wydajność kredki była dość słaba i również się łamała. Nie byłam do końca zadowolona.
Catrice, Liquid Camouflage, Korektor w płynie, nr 010 Porcellain oraz nr 005 Light Natural. Ma lekką formułę, nie roluje się i dość dobrze zakrywa sińce pod oczami. Lubiłam go. Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/korektory/519959-kosmetyki-korektory-catrice/
/ Mediheal, Maska do twarzy w płacie, Meience, Nattogum. Na początku byłam zadowlona, ale... na twarzy pozostał film, który mi nie odpowiadał. Tak jakbym miała nałożony krem. Nie odpowiadało mi to, więc raczej to nie maska dla mnie. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/724786-mediheal/
Barwa naturalna, Szampon octowy, oczyszczający do włosów naturalnych i matowych.
Lubię testować nowości również jeśli chodzi o szampony. Trafiłam na szampon z Barwy. Ma fajną konsystencję, bo nie jest zbyt lejący. Pachnie neutralnie, nie podrażnia nosa. Pieni się dość dobrze. Włosy po nim, mimo braku odżywki, są lekkie i przyjemne w dotyku. Miałam trochę kłopotu z ich rozczesaniem, ale uważam, że działa dość dobrze. Przede wszystkim włosy nie są po nim matowe i szorstkie.
Zawiera wyciąg z octu jabłkowego oraz 0% barwników i silikonów.
Podobne produkty
