Full Mellow

Dziś dla porównania, chciałam wam zestawić ze sobą te dwa produkty, o których już pisałam. Są to bubblebar, czyli kostki pianotwórcze - od full mellow -little star, oraz od lusha - the magic wand.

Opakowanie: Lush bez foli, full mellow - w folii - punkt dla lusha.
Wydajność: Lush - 5 kąpieli z dużą ilością piany, Full mellow - dwie kąpiele z małą ilością piany.
Zapach: Lush - utrzymuje się długo w łazience, Full mellow - praktycznie brak zapachu.
Ilość piany: Lush - MASAAAAAA, Full mellow - malutko, szybko znika.
Cena: Lush - regularna wysoka, na wyprzedaży taniej niż Full mellow.
Kolor: Lush - piękny różowy z ekologicznym brokatem, Full mellow - żaden.

Moim zdaniem to porównanie mówi samo za siebie, na markę full mellow więcej się nie skuszę. Może i lush jest drogi i trudno dostępny, ale jakością zdecydowanie wygrywa.

Zobacz post

Dzisiaj mowa o bubble bar marki Full Mellow, który mam już od dość dawna. Zaczną od początku. Do marki jestem dość wrogo nastawiona, ponieważ dość mocna INSPIRUJE się ona produktami lush. W moim osobistym odczuciu, próg inspiracji już dawno został przekroczony. Podobne są nazwy, produkty, formy, kolory, nawet kształty. Co kto lubi. Różdżkę pianotwórczą zamówiłam na kremdelakrem w moim zimowym zestawie. W końcu ją użyłam i jestem bardzo mocno rozczarowana. Różdżka pachnie tylko po przytknięciu jej do nosa, w łazience i wannie zapachu totalnie brak. "Porządną" pianę udało mi się wytworzyć dopiero przy drugim podejściu, przy pierwszym widocznie robiłam coś źle . Minus za to, że piana ekspresowo znika i wcale nie ma jej tak dużo. Jak dla mnie bubelek .

Zobacz post