Avon

Hej! ✨
Przychodzę po dłuższej przerwie z kolejną recenzją. Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że jest to chyba jedyny w mojej kosmetyczce produkt, który nie jest naturalny/nie ma dobrego składu, ale mimo wszystko pozostaje moim ulubieńcem!

Peelingu od AVON używam już wiele lat, regularnie dokupuję nowe opakowania, gdy są na promocji. Muszę przyznać - ma dość duże i wyraźne w odczuciu drobinki. Nie sprawdzi się to przy skórach wrażliwych, naczyniowych, i uważam suchych, gdyż są one podatne na uszkodzenia i generalnie również wrażliwe. Jako posiadaczka cery mieszanej sprawdza się naprawdę rewelacyjnie. Od razu po zmyciu peelingu czuję gładkość, czego nigdy nie był w stanie zagwarantować mi żaden inny peeling ziarnisty, nie mówiąc już o enzymatycznych.

Peeling wykonuję dwa razy w tygodniu i jest to akurat "w sam raz" dla mojej skóry. Próbowałam zmniejszyć liczbę do raz w tygodniu, ale uważam, że jest to za mało i na skórze pojawia się więcej niedoskonałości. Generalnie jestem w stanie zauważyć, że skóra potrzebuje użycia peelingu. :p

Pozwólcie, że nie będę się rozwodzić tutaj na temat składu - nie jest on najlepszy, ale mimo wszystko ten produkt zostaje moim grzeszkiem kosmetycznym. Po użyciu na skórze pozostaje takie chłodzące uczucie - to sprawa Mentholu.

Nie namawiam nikogo do próbowania, większość skór może być przez niego podrażniona. Ale raczej sprawdzi się przy skórze tłustej czy mieszanej, które są trochę grubsze i przeważnie nie aż tak wrażliwe (dlatego często peelingi enzymatyczne mogą mieć za małą moc). Peelingów mechanicznych - czyli tych z drobinami - nie poleca się jednak do skór bardzo problematycznych, ze stanami zapalnymi, bo mogą roznosić zmiany po całej twarzy. Miejcie to na uwadze!

Zobacz post

Kiedyś często sięgałam po serię kosmetyków ClearSkin z Avonu i byłam zadowolona. Ostatnio postanowiłam wypróbować coś ponownie i wybór padł na Peeling złuszczający i głęboko oczyszczający pory. Ma on gęsta konsystencję, zawiera mnóstwo małych ale ostrych drobinek. Trzeba uważać z siłą nacisku, aby nie zrobić sobie nim krzywdy. Peeling bardzo dobrze złuszcza martwy naskórek, buzia jest wygładzona, delikatna w dotyku. Przy regularnym stosowaniu można zauważyć, że zaskórniki są mniej widoczne. Po spłukaniu pojawia się uczucie chłodzenia i to dość mocne, za sprawą mentolu w składzie. Może latem jest to fajne uczucie, jednak w chłodne dni sprawia że jeszcze bardziej mi zimno. Trzeba też uważać, aby peeling nie dostał się do oka, ponieważ podrażnia i wywołuje łzawienie.

Zobacz post