Opis produktu
Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(
Produkt dodany w dniu 13.05.2019 przez CichooBadz
PS... - Water Melon - Cream Face Mask
Maseczka, którą miałam przyjemność wypróbować kilka dni temu.
Pochodzi ona z PRIMARK'a - a że w PL do tego sklepu dostępu nie mam- to oczywiście otrzymałam ją w prezencie.
Maseczka jest zamknięta w saszetce w kształcie buteleczki.
Podoba mi się jej arbuzowa grafika.
Jeśli chodzi o barwę maseczki- jest ona praktycznie przezroczysta, konsystencję taką żelową z wyczuwalnymi grudkami - przypominają mi one troszkę miąższ aloesu.
Zapach maseczki jest mocno orzeźwiający - troszkę jakby arbuzowy - jednak wg mnie jest to bardziej syntetyczny zapach.
Mimo, że skład maseczki nie powala na kolana to nie podrażniła ona mojej skóry.
Maseczkę na twarzy trzymałam około 15 minut - następnie zmyłam ją z buzi letnią wodą.
Musze napisać, że przyjemnie wygładziła buzię, ale też nawilżyła ją.
Miałam wrażenie- że skóra mniej się błyszczała, a zaczerwienienia na buźce zostały zredukowane.
Bardzo przyjemna maseczka, za którą dziękuję @icecold .
Zestaw trzech maseczek, które otrzymałam w prezencie od @icecold
Lubię maseczki - wszelkiego rodzaju, więc ten prezent bardzo mnie ucieszył!
Od Kasi w ostatnim liście otrzymałam aż trzy maseczki - każda inna, każda innej marki.
Każda też jest dla mnie nowością.
Mamy tutaj maseczkę na usta w formie hydrożelowych ust od marki Biovene wprost z Barcelony. Maseczka ma kolorowe, fajne pod względem graficznym opakowanie. Za zadanie ma nawilżać usta, odżywiać je i sprawiać, że wyglądają na bardziej pełne. Ją jako pierwszą wypróbowałam i ma idealnie dopasowany "płatek" do ust- ma świeży zapach oraz lekko chłodzi usta. Fakt- usta są nawilżone, gładkie, miękkie i wyglądają na takie "soczyste", aż chciałoby się od razu iść całować.
Druga maseczka, którą otrzymałam od Kasi to maseczka wprost z Primarka - marki PS... o prostej nazwie WATER MELON. Widziałam ją w chmurkach dziewczyn i bardzo byłam jej ciekawa. Ma kształt buteleczki soczku itp. Ciekawe, kolorowe opakowanie- nawiązujące własnie do arbuza. Tutaj maseczka jest kremowa i jest na całą twarz. Również ma nawilżać oraz odżywiać skórę. Zobaczymy jak się spisze.
Na koniec maseczka Nowozelandzkiej marki By Nature Coffee + Coconut. Podobno jest to maseczka glinkowa - nie wiem jeszcze jak działa, ale zapowiada się ciekawie. Liczę na pobudzający - kawowy zapach i świetne działanie na moją skórę. Ta maseczka za zadanie ma oczyszczać i złuszczać skórę.
Cuda!
Taka paczuszka do mnie dziś trafiła.
To przyjemne umilenie dnia!
Paczkę otrzymałam od Kasi @icecold wraz z listem, na który Kasia bardzo szybko mi odpisała.
Podoba mi się przeslodka koperta, w którą zapakowany był list!
Poza tym Kasia nie bylaby sobą gdyby nie podarowała mi sporej ilości perełek.
Co mnie pozytywnie zaskoczyło to ozdobny napis Hello, który będzie idealną ozdobą do zdjęć i nie tylko.
Napis jest umieszczony na łańcuszku, więc mogę go powiesić, albo też po prostu postawić itp.
Ma świetny kolor i ślicznie błyszczy.
Poza tym kolejne, cudne kolczyki Doroty Perkins - pięknie mienią się ze względu na cyrkonie i brokat.
Są one oczywiście w formie sztyftów - utrzymane w złotej kolorystyce, natomiast brokat jest w srebrnym odcieniu.
Od Kasi dostałam też aż trzy maseczki, każda inna i w sumie każda jest dla mnie totalną nowością, a są to maseczki: Biovene maseczka na usta, PS... Arbuzowa do twarzy i By Nature kawowa w płacie, która pochodzi z Nowej Zelandii.
Lubie produkty Nowozelandzkie, więc wierzę, że ta kawowa maseczka na 100% przypadnie mi do gustu.
Pozostałe również świetnie się zapowiadają i mają urocze opakowania.
Kasia podarował mi też kolorowy kosmetyk do makijażu, a dokładnie bazę pod makijaż od MUA.
Baza jest w sztyfcie i już zmacalam - jest mega delikatna i lekka.
Myślę, że również się z nią polubie, a bardziej moja buzia, która potrzebuje mocnego nawilżenia ostatnimi czasy.
Za wszystko bardzo mocno dziękuję, mam nadzieję, że uda mi się niebawem odpisać na list.
Czas na testy i recenzje! A jest co testować!
Odżywiająca maseczka, która kupiłam w Primarku za grosze. Tak mi się spodobała, że poprosiłam koleżankę żeby przy okazji kupiła mi więcej tych wspaniałych produktów.
Kremowa maska, a w sumie żelowa. Twarz po uzyciu wydaje się na prawdę milutka w dotyku. Bardzo dużym plusem jest to, że faktycznie pachniala arbuzem i to nie takim sztucznym ale prawdziwym aż jestem w szoku. Bardzo ładne opakowanie i fajna szata graficzna to kolejne plusy. Jestem z niej strasznie zadowolona i polecam z całego serca.
Podobne produkty
