Próbka która dostałam do zamówienia w Douglasie. Pierwszy raz mam do czynienia z zapachami tej firmy. Zapach jest mocny i trwały. Uważam że jest idealny na cieplejsze dni, bardzo kobiecy, świetny na codzienne wyjścia. Przypadł mi do gustu.
Zobacz post
Lanvin eclat d'arpege
Głowa: cytryna, lilak
Serce: piwonia, wisteria, osmanthus, herbata, brzoskwinia
Podstawa: piżmo, cedr, bursztyn
Wizualnie te perfumy mają dla mnie orientalny vibe. Nie mniej zapach totalnie nie podchodzi w tamte regiony . W zasadzie wrzuciłam Wam do przejrzenia nuty, ale sama z siebie ich nie wyczuwam w tym zapachu. Najbardziej czuć słodkie kwiaty, bo według mnie to ten typ kompozycji gdzie ma być kwiatowo, lekko i wiosennie. Tak samo lekka jest trwałość... no nie są to najmocniejsze perfumy na świecie. Podsumowując wydaje mi się że może to być dobry zapach dla tych bardziej wymagających nosów, które lubię lekkie i niemęczące zapachy o kwiatowych nutach.
Lanvin - Eclat D'Arpege EDP
Woda perfumowana - próbka z akcji Notino.
Próbka to nic innego jak kartonik z naklejką.
Próbka zapachu nalana jest na taką jakby gąbkę z gumy coś w ten deseń - jest jej serio mało, tak na powąchanie.
Mimo to można po niej stwierdzić czy zapach nam odpowiada czy nie.
U mnie - zdecydowanie super.
Zapach zdecydowanie na wieczór, taki uniwersalny jeśli chodzi o pory roku.
Kobiecy, przyjemny i nie duszący.
Nie jest ani słodki, ani jakiś mocny, odpowiednio jest stonowany.
Zdecydowanie kwiatowy zapach, ale z wyczuwalnym piżmem i cedrem.
Nuty głowy: bez i liście cytryny.
Nuty serca: glicynia, kwiaty brzoskwini, osmantus i piwonia.
Nuty podstawowe: ambra, cedr i piżmo.
Moje pięć wybranych próbek zapachów z Notino.
Na ich stronie prowadzona była akcja promocyjna gdzie można było wybrać spośród wielu zapachów pięć próbek.
Dotarła do mnie koperta gdzie znajdował się kartonik w czarnym kolorze - podzielony na pięć i w każdym znajduje się pojemniczek gdzie pod naklejką znajduje się dany zapach.
Niektóre z zapachów wyczuwalne są już przez sam kartonik.
Jeśli chodzi o ich wielkość - idealne na raz na nadgarstki, bo płynu w środku jest serio malutko, ale na tyle odpowiednio by móc zadecydować czy zapach nam się podoba czy nie.
Jakie zapachy dla siebie Wybrałam?
Lanvin - Eclat D'Arpege EDP.
Gucci - Bamboo EDP.
Hermes - Twilly d'Hermes EDP.
Carolina Herrera - Good Girl EDP.
Yves Saint Laurent - Black Opium EDP.
Czeka mnie więc mała zapachowa przygoda.
Jestem ciekawa czy wśród tych pięciu próbek znajdę swój ulubiony zapach? 🌸
Eclat d’Arpège Lanvin
Dziewczęce perfumy.
Na początku jest bardzo cytrusowy i lekko owocowy, potem kwiaty są uwalniane na skórę, tylko ostre, świeże, później bardziej miękkie, na końcu czuć lekko nuty drzewne i delikatne piżmo, które pozostaje z nami na długo. Zmienia się na skórze. To wiosenne i świeże perfumy. Projekcja przyzwoita, trwałość na skórze 5 godzin a na ubraniach kilka dni
Skład kompozycji: piwonia, kwiat brzoskwini, liść herbaty, zielony bez, bursztyn, piżmo, chiński osmantus, petitgrain, cedr i wisteria.
Kocham zapach bzu - kojarzy mi się ze słonecznym, pachnącym majem, ciepłem, zbliżającym się latem... Zawsze z chęcią przynoszę do domu ścięte gałęzie, bo chyba żadne inne kwiaty nie dają aż tak intensywnego zapachu. Te perfumy Lanvin pachną właśnie bzem... Kupiłam je w ciemno, ale niestety nie spełniają do końca moich oczekiwań - liczyłam na coś więcej, na prawdziwy bez, a tutaj mamy mieszankę, choć muszę uczciwie przyznać, że bez rzeczywiście jest mocno wyczuwalny. Nie są to jednak perfumy, za którymi mocno bym tęskniła.
Co do trwałości i projekcji, są raczej przeciętne w kierunku słabej, ale na szczęście nie są drogie, więc w ciągu dnia można się dopsikiwać do woli. Opakowanie dość pospolite, taka o kuleczka
Zużyte jeszcze w grudniu perfumy. Kupiłam je tak na prawdę całkiem niedawno, bo chyba w październiku po obronie . Pewnie dlatego się tak szybko skończyły bo miały tylko 30 ml pojemności a ja je nadużywałam. Mam dużo różnych zapachów i muszę się przyznać, że ich nie oszczędzam i trochę na siebie wylewam . Ta buteleczka to Lanvin Eclat D'arpege. Ja swoją buteleczkę kupiłam za około 80 zł, co nie było dużo jak na zakup w perfumerii. Był to lekki zapach kwiatowo- owocowy zdecydowanie z gamy tych słodkich, bo właśnie takie zapach y dla siebie wybieram. Jeśli chodzi o utrzymywanie się na ciele, to nie było najwyższych lotów, dlatego prawdopodobnie do niego nie wrócę i dalej będę szukać swojego idealnego i przede wszystkim trwałego zapachu .
Zobacz postPozostałe posty z tym produktem
