Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 28.03.2019 przez smerfetka3

O`Herbal, Fluid do włosów farbowanych z ekstraktem z macierzanki

Fluid do włosów farbowanych z ekstraktem z macierzanki marki O'Herbal. Jest to produkt, który znalazłam jako dodatek w marcowej edycji ShinyBox. Co prawda nie mam już farbowanych włosów ale i tak postanowiłam go wypróbować. Skusiły mnie zapewnienia producenta, według opisu ten kosmetyk ma poprawiać stan włosów i ich układanie, zmniejszać ich łamliwość, nadawać blask i miękkość, dodatkowo pomaga też zachować intensywność koloru farbowanych włosów. Fluid zawiera w składzie ekstrakt z macierzanki, który regeneruje łodygę włosa uszkodzoną farbowaniem i nadaje blask, a także olejek arganowy, który odżywia i zmiękcza włosy. Kosmetyk znajduje się ładnym, minimalistycznym opakowaniu z poręczną pompką ułatwiającą jego wydobycie. Fluid to według mnie bardziej olejek do włosów, ma lejącą konsystencję i jest dość tłusty więc trzeba uważać z jego ilością by nie przeciążyć włosów i nie sprawić, że będą wyglądały na przetłuszczone zaraz po użyciu. Nakładam go po myciu, na wilgotne włosy, zazwyczaj na same końcówki, czasem na dolną połowę włosów. Nie do końca przypadł mi do gustu zapach tego produktu, jest trochę ziołowy dość intensywny ale na szczęście nie nieprzyjemny. Jeśli chodzi o działanie to muszę przyznać, że sprawdza się całkiem nieźle. Włosy po jego aplikacji łatwo się rozczesują, są miękkie i błyszczące a końcówki ładnie dociążone więc nie odstają w różnych kierunkach. Efekt nie jest spektakularny i długotrwały ale zadowalający, zwłaszcza biorąc pod uwagę niską cenę tego produktu (kosztuje ok. 13zł). Fluid jest też bardzo wydajny, na jednorazowe użycie wystarcza 1-2 pompki, ja na moje długie włosy czasem używam 3 i po miesiącu zużycie jest naprawdę niewielkie.

Zobacz post

shiny box marzec 2019

Pudełko Shiny Box marzec 2019, mam je w zasadzie z przypadku bo po prostu nie zdążyłam anulować subskrypcji po lutowym... Jest to moje drugie pudełeczko tej marki i po raz kolejny nie jestem specjalnie zadowolona. W pudełku znalazły się ekologiczne wkładki higieniczne, produkt niby zawsze przydatny ale nie tego spodziewałam się po pudełku kosmetycznym, zwłaszcza, że w poprzednim miesiącu w paczce też znalazł się set - wkładka, podpaska, tampon. Liczyłam na więcej różnorodności. Kolejnym produktem jaki znalazłam jest aktywnie nawilżająca maseczka na tkaninie marki Biotanique. To chyba najfajniesza rzecz z tego boxa. Losowo wysyłane były dwie wersje tej maseczki, można było trafić jeszcze na ujędrniającą, ale cieszę się że dostałam nawilżającą. Dodatkowo w paczce znalazł się "upominek" w postaci próbki kremu rozświetlającego tej marki. Drugim z wymiennych produktów są 4 ultra oczyszczające plastry na nos marki Selfie Project. Ten produkt znam i wiem, że spisuje się całkiem nieźle więc na pewno go zużyję. Można było jeszcze wylosować krem CC lub chusteczki do demakijażu tej samej marki i tu także jestem zadowolona, że trafiły mi się plastry. Krem CC mam z lovely offer i jest beznadziejny... po jego użyciu praktycznie w ogóle nie widać, że nałożyło się coś na twarz. Jeśli chodzi o pozostałe stałe produkty, które dostali wszyscy to jest to pomadka Intense Colour Moisturizing marki Bell, (wielbiam wszelkiego rodzaju szminki i pomadki więc z niej się bardzo ucieszyłam) suplement diety Olimp Labs oraz pielęgnacyjny krem koloryzujacy DD marki Paese... Te dwa ostatnie produkty to chyba jakiś żart ze strony shiny box. Nie dość, że suplement diety w paczce kosmetycznej to jeszcze jest to produkt jednorazowego użytku, w tubce znajduje się jedna jego porcja. A krem w ulotce oznaczony jest jako produkt wart 40 zł, ale za 30 ml. A w pudełkach zamiast pełnowymiarowego produktu wrzucone są małe, 5 ml próbki i to z tego co zdążyłam się zorientować praktycznie wszyscy dostali najciemniejsze odcienie. Ja na pewno go nie użyję bo jest o kilka tonów za ciemny W pudełku znalazł się jeszcze jeden dodatkowy produkt, podobno w ramach rekompensaty za opóźnioną wysyłkę. To akurat miły akcent ale średnio jestem zadowolona z kosmetyku, który mi się trafił. Jest to fluid do włosów farbowanych. Ja nie mam farbowanych włosów więc wolałabym coś innego ale mam nadzieję, że ochrona koloru to nie jedyny efekt jaki daje ten kosmetyk i po testach będę jednak z niego zadowolona. Podsumowując to pudełko podoba mi się bardziej niż lutowe ale dalej nie jestem usatysfakcjonowana i zakończyłam na nim swoją przygodę z shinybox.

Zobacz post
1