John Frieda
Frizz Ease, Maska do włosów, Miraculous Recovery
Opis produktu
Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(
W mojej pielęgnacji włosów nie może zabraknąć masek! Im bardziej treściwa, tym lepiej. Z wiekiem moje włosy zaczęły się kręcić - mam naturalne "serferskie" fale, które muszą być ujarzmiane. Maseczka z Johna jest dla mnie nowością, ale jestem pozytywnie zaskoczona jej ilością w opakowaniu - ostatnio zauważyłam tendencję, żeby maski miały ledwo 150 ml, gdzie przy długich włosach po 5 razach maseczka się kończy. Ta ma bardzo ładny zapach, jest dość gęsta i nie spływa z włosów. Dobrze się rozprowadza, a po spłukaniu włosy są gotowe do rozczesania bez ciągnięcia. Zauważyłam, że poprawia skręt moich loczków.
Zobacz postPromocja w Rossmanie i mnie zachęciła do kupienia produktów do włosów. Wybrałam intrygującą mnie serię z Johna Friedy do włosów zniszczonych - postawiłam na szampon oraz maskę do włosów. Cały zestaw wydaje mi się ciekawym duetem, choć jestem ciekawa jak by się sprawdził z dodatkową odżywką. Szampon się dobrze pieni, dokładnie myje skórę głowy i nie ma problemu ze zmyciem go z głowy. Maska jest zamknięta w plastikowym opakowaniu, jest jej całkiem sporo jak na tego typu kosmetyk - dobrze się rozprowadza po włosach, dzięki niej nie mam problemów z rozczesywaniem. Włosy po wyschnięciu są lekkie, nie obciążone i sprężyste. Nie jest to zestaw mojego życia, ale spisuje się całkiem dobrze!
Zobacz postPodobne produkty