Moje denko z dwóch ostanich tygodni grudnia. Z dwóch pierwszych tydodni denko już pokazywałam w chmurce teraz kolej na następna.
Jako że jest to okres zimowy zużyłam dość sporo umiaczy kąpielowych.
Z kuli do kąpieli z Reniferkiem i soli Tetesept nie byłam zadowlona natomiast z reszty jak najbardziej tak. Zwłaszcza z kuli w kształcie truskawki z Lusha i soli Dresdner Essenz- to zdecydowanie moje hity tego miesiąca.
Oczywiście znalazły się tu dwa żle od Isany, jeden z nich, a mianowicie knuddel mich zapadł mi w pamięć przez swój przyjemny waniliowo ciasteczkowy zapach.
Krem pod oczy z Resibo nie zrobił na mnie wrażenia i więcej po niego nie sięgnę.
Dwie maseczki do włosów w czepku z Actiona też niebyły jakieś rewelacyjne natomiast maska w płachcie do twarzy firmy Ps.. była w porządku i chętnie jeszcze bym ją kupiła.
Antyperspiranty z Dove to moje ulubieńce od lat wiec i w tym przypadku byłam zadowlona.
Truskawkowy sorbet do ciała od Selfie Project zapadł mi w pamięć przez swój piękny zapach, ale raczej nie na tyle żeby kupić go ponownie.
Oliwkowy żel do higieny intymnej z Ziaji bardzo lubię i często do niego wracam, tak samo jak ortodontyczny płyn do płukania jamy ustnej z Vitis.
Lakier do włosów z Batiste okazał się rownież fajnym produktem.
W ramach grudniowej akcji zużywania próbek udało mi się zużyć ich 7 sztuk.
Najbardziej zadowlona byłam z kremu pod oczy z avocado od Kiehl’s oraz maseczki oczyszczającej z The body shop z węglem himalajskim. Bardzo spodobał mi się też peeling do twarzy od Clinique oraz próbka perfum Ted Baker-Polly. Reszta była całkiem ok ale nie na tyle bym kupiła pełnowymiarowy produkt.
Zdecydowana większość produktów pojawiła się u mnie w chmurkach.
Jak na dwutygodniowe zużycia jestem zadowlona i chętnie w tym roku będę kontynuowała denka w moich chmurkach. 🙂
Antyperspirant Dove Go Fresh o zapachu jabłka i białej herbaty.
Bardzo lubię antyperspiranty tej firmy i chętnie po nie sięgam. Ta wersja podbiła moje serce juz po pierwszym użyciu. Zapach jest trochę kremowy ale przełamany świeżością jabłka. Dobrze sobie radzi z ochroną nawet podczas większych upałów. Psikacz działał bez zarzutów do samego końca. To moje trzecie opakowanie i narazie muszę zrobić sobie od niego przerwę ponieważ jego zapach po takim czasie zaczyna powoli mnie drażnić mimo że na początku byłam w nim zakochana.
Kolejna, czwarta część mojego listopadowego denka. Ty razem mam tu dezodorant od ISANA i antyperspirant DOVE. Oba kosmetyki wręcz uwielbiam bo sprawdziły się u mnie rewelacyjnie. ISANA YOUNG, Fruity Flirt, owocowa świeżość 150ml dostałam w paczce urodzinowej od Naszej pięknej @candysmile . Zapach dezodorantu jest trwały, nie za mocny i czuć w nim różne owoce. Super odświeża, nie brudzi i nie podrażnia . Antyperspiranty w sprayu, Go Fresh, Apple & White Tea od Dove po 150ml kupiłam w Biedro w dwupaku za 13.99zł. Nim też jestem zachwycona i cieszę się, że mam jeszcze drugą butelkę . Jego zapach jest piękny, lekki i słodkawy. Bardzo długo chroni przed potem, nie brudzi ubrania i się nie osypuje. Te kosmetyki to jedne z lepszych jakich używałam i chętnie do nich wrócę .
Zobacz post
Antyperspirant marki Dove z serii Go Fresh, w wersji jabłko i biała herbata. Wzięłam ten dezodorant z ciekawości, bo tej wersji jeszcze nie miałam, a od dłuższego czasu na co dzień używam tylko dezodorantów tej marki. Muszę przyznać, że zapach mi się spodobał, nie jest przytłaczający czy duszący, ale świeży i ładny. Antyperspirant ten zawiera krem nawilżający, dzięki czemu nie podrażnia pach, a pielęgnuje. Chroni i daje uczucie pewności przez cały dzień. Ja jestem z niego bardzo zadowolona .
Zobacz post
Te cuda dorwałam ostatnio w Biedronce za fajne pieniążki. Dwa Antyperspiranty w sprayu, Go Fresh, Apple & White Tea od Dove po 150ml. Zapłaciłam za nie 13.99zł i jak dla mnie 300ml za te pieniążki opłaca się bardzo bo antyperspirant 200ml kosztuje tyle samo. Bardzo spodobał mi się ten zapach, nie czuć do końca w nim ani jabłka ani zielonej herbaty. Zapach jest śliczny, słodkawy, troszkę jakby perfumowany i bardzo długo go czuć. Rewelacyjnie chroni przed potem, przykrego zapachu w ogóle nie czuć po 12h!. Antyperspirant nie jest tłusty, nie prószy się i nie brudzi ubrania. Kolejny raz Dove miło mnie zaskoczył i wpisał się na moją listę ulubionych. Ogólnie w Biedronce są jeszcze dwa nowe zapachy Dove ale te mi się najbardziej podoba i z drugiej strony mam za dużo antyperspirantów .
Te serdecznie polecam .
Wracam do moich ulubionych antyperspirantów z Dove. Jednak one najbardziej mi odpowiadają, szczególnie pod względem zapachów, ale i działanie mają świetne Tym razem zakupiłam 2 . Pierwszy pachnie kokosem i jaśminem, ale wydaje mi się , że ten jaśmin w tej kombinacji przeważa. Drugi to dla mnie nowość , pachnie jabłkiem i białą herbatą i muszę przyznać, że to chyba będzie mój ulubiony zapach z antyperspirantów Dove , do tego ma 1/4 kremu nawilżającego. Już go uwielbiam
Zobacz postPodobne produkty
