Marion

Prawdopodobnie najlepsza maseczka jaka dotychczas miałam. Kupiłam ja w Krakowie w słynnym Pigmencie, który poznałam dzięki wam. Zaczynając od materiału jest delikatny i mocno nasączony. Maseczka pachnie nieziemsko pięknie. Dzięki temu małe spa jest cudowne i nie chce się jej ściągać z twarzy. Nie piekła mnie buzia, nie była podrazniona a wręcz przeciwnie świetnie nawilżona. Do tego ta zabujcza grafika, zawsze chciałam byc jednorozcem. Polecam z całego serca, nie mogę się doczekać aż wypróbuje kolejna.

Zobacz post

Maseczka Marion jednorożec z serii Funny Mask kupiłam ją jakiś czas temu na ezebra w cenie 7 zł. Opakowanie prezentuje się bardzo uroczo i aż szkoda je wyrzucić. Płat jest lekko nasączony nawet nie było co za specjalnie odciskać.Esencja ma dziwny zapach nie do końca on mi się podoba.Jednak podczas noszenia maski da się wytrzymać. Płat wg mnie jest nie wymiarowy powinien pokrywać całą twarz a w moim przypadku po bokach twarzy zabrakło płachty . Otwory też są jakoś tak nie do końca dopasowane. Jeśli chodzi o wzór to podoba mi się i umila noszenie maski. Przez 10 minut musiałam ciągle poprawiać płat bo się odczepiał od brody co było dość frustrujące. Po zdjęciu maseczki i wklepaniu resztek esencji moja skóra się lepiła. Jednak była nawet fajnie nawilżona. Nie pojawiły się u mnie żadne podrażnienia ani wysyp krostek.

Zobacz post

Moje zapasy maseczkowe prezentują się właśnie tak jak na zdjęciu. Jeszcze niedawno miałam pustki a teraz znowu trzeba zacząć zużywać wszystko.Znajduje się tutaj dużo maseczek z urodzinowych paczuszek oraz kilka , które sama kupowałam na jakiś promocjach. Maseczki bąbelkowe i w płachcie to moje ulubione. Z bąbelkujących są tutaj maseczki Bielenda Cloud, Marion Sweet Mask, AA oraz jedna maska z Essence. Mam także maseczki w płachcie z serii Funny Mask Marion, Bielenda, Marion Butterfly Mask itp. Reszta to maseczki kremowe lub żelowe. Ogólnie moja skóra dobrze reaguje na produkty z Marion i Bielendy. Te bąbelkowe fajnie masują skórę a raczej ją łaskoczą. Czas zacząć maseczkowe testy .

Zobacz post

🦄 Kolejna przepiękna rzecz z paczuszki od @mysia302. Maseczka Marion - Funny Mask, Unicorn. Maseczka nawilżająca w płacie.

Maseczka wyglądała świetnie. Na ombre płacie, narysowany był jednorożec. Zapach był słodki, owocowy, przyjemny. Po nałożeniu maseczki, wyczuwałam pieczenie na skórze. Niestety trwało aż do ściągnięcia, mimo tego, skóra wydaje się jaśniejsza, rozświetlona. Należało zostawić ja jedynie na 10min, więc może była mocniejsza niż inne maseczki, wcześniej przeze mnie testowane. W każdym razie zauważyłam fajne efekty po testowaniu. Nie polecam jej ceprom suchym i wrażliwym, bo uczucie pieczenia może bardzo przeszkadzać.

Zobacz post

🦄 Funny Mask - Maska nawilżająca na tkaninie od Mariona. Ta maseczka to dla mnie nowość, gdy zobaczyłam ją na jednej stronce musiałam ją kupić!. Czyż ona nie jest urocza?, zdecydowanie jest!. Maseczka zamknięta w pudrowej dużej saszetce z jednorożcem.🦄 W maseczce zawarty jest ekstrakt z kamienia księżycowego i perły. Po otwarciu zapach jest delikatny, prawie niewyczuwalny. Maseczka jest dobrze nasączona. Gdy ją wyciągnęłam oczy mi się zaświeciły 🤩, tkanina jest przeurocza. ❤ Zobaczcie że płat jest ombre: żółć, zieleń, niebieski, fiolet i różu nawet posiada kolorowe gwiazdki.❤ Maskę trzymałam 10 minut po czym zdjełam a resztę wmasowałam w skórę. I jaki jest efekt?, maska świetnie nawilżyła moją twarz do tego jest bardzo wygładzona co uwielbiam. Widzę różnice po użyciu maseczki z czego bardzo się cieszę. Bo co może cieszyć bardziej niż świetna maseczka i widzieć efekt na plus. Wręcz rewelacja!. 🦄❤

Zobacz post