Opis produktu
Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(
Fitokosmetik, glinka różowa.
Uwielbiam glinki, a ta zaraz po białej u mnie najlepiej się sprawdza.
Glinka jest zamknięta w dwóch foliowych saszetkach po 50 g każda.
Proszek należy rozrobić z wodą ,albo hydrolatem.
Gotową mieszankę zawsze nakładam na ok.10 minut i w tym czasie co chwile spryskuję twarz wodą,aby maska nie zaschła.
Glinka świetnie oczyszcza skórę,zmniejsza zaczerwienienia oraz podrażnienia.
I tak faktycznie nawilża skórę.
Cera stała się taka sprężysta i gładka.
Jestem z niej bardzo zadowolona.
Kolejne zakupy kosmetyczne.
Wybrałam dwie maski z Ziaji.
Wzięłam wersję z miodem manuka i miodem tapioka.
Orientana,krem do twarzy z kurkumą był na przecenie.
Isana,dezodorant o zapachu lilii,róży oraz nutą drewna sandałowego.
Brałam w ciemno i w domu musiałam zobaczyć jak pachnie.
Zapach da się znieść,ale nie trafił w mój gust.
Róża jest mocno wyczuwalna,ale i niestety alkoholowa nuta.
Mam nadzieję,że dezodorant mnie zbyt mocno nie podrażni.
Fitokosmetik i dwie glinki.
Czarną miałam i lubiłam.
Różowa jest totalną nowością i jestem ciekawa jak się spiszę.
Ostatnim kosmetykiem jest puder z Lovely.
Ja ten puder bardzo lubię,bo ładnie pachnie,nie zawiera talku,daję ładny mat.
No i co najważniejsze nie zapycha oraz nie wysusza mi skóry.
Co do tego denka produkty naprawdę mi się sprawdzały.
Tonik kiedyś ratował moja twarz przed różnymi formami trądziku i pięknie matowił. Teraz stawiam jednak na bardziej naturalne produkty dlatego ten musiał odpaść.
Co do glinki jest to półprodukt więc daje nam masę możliwości. Ja bardzo lubię korzystać z niej w formie maski do włosów lub tak jaak pokazałam na kolejnym zdj. Tutaj jest ona wymieszana z olejkiem z pestek moreli i wodą. Świetnie działa
I ostatnia glinka Fitokosmetik, którą przetestowałam to wersja nawilżająca egipska różowa. Dostałam ją od Sandry @candysmile . W opakowaniu są dwie saszetki z proszkiem do rozdrobnienia. Wysypałam troszkę proszku, dodałam wody oraz kilka kropel olejku. Znowu moja mieszanka wyszła rzadsza ale dało się ją nałożyć na skórę. Dzięki dodaniu olejku do proszku nie czuć było tego dziwnego zapachu. Glinka szybko zaschnęła mimo dodania olejku. Zmyłam ją tym razem dzięki podpowiedziom clouders takim wielorazowym wacikiem i rzeczywiście jest szybciej i nie jest tak brudno. Po jej zmyciu skóra była zmatowiona i lekko nawilżona. Nie pojawiły się żadne wypryski ani alergia. Lubię glinki ale wolę je jednak już w gotowej formie.
Zobacz postCzasami zdarza mi się sięgać po glinki, ale rzadko to robię bo są problematyczne w przygotowywaniu i wszystko dookoła potrafią brudzić. Do tego podobno nie powinny wysychać nam na buzi , tylko cały czas być wilgotne. Ta glinka jest bardzo tania, bo kosztuje około 5 zł i skierowana jest do skóry suchej i alergicznej. Kilka razy ją używałam, ale nie było to nic szczególnego. W zapachu taka raczej bezwonna i nijaka, ale to akurat jej plus.
Zobacz post
FITOKOSMETIK
Różowa glinka Egiptu, w opakowaniu mamy 100 g produktu. Zapłaciłam za to opakowanie 4 zł. Fajnie nawilża skórę, buzia jest napięta i mieciutka. Można stosować ją zarówno do kąpieli, lecz ja używam tylko na twarz. Przeznaczona do cery suchej. W pudełeczku mamy dwa woreczki które mieszamy z odpowiednią ilością wody, aby powstała pasta. Trzymam zawsze 10 minut i zmywam letnia woda. Jak dla mnie jest super 🙂👍.
Podobne produkty