7 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 18.01.2019 przez Sesil95

My Beauty Spot Maska do twarzy w płacie, Animal Face Mask, Soothing

My beauty spot, maseczka w płachcie animal face mask

Łagodząca maseczka z ekstraktem z ogórka, którą dostałam od Kochanej @Kicia124. Opakowanie z pieskiem skrywa w sobie maseczkę w płachcie z wizerunkiem pieska. Maseczka jest średniej grubości , jest bardzo dobrze nasączona, super przylega do buzi. W opakowaniu znajduje się dużo serum, które wklepałam w szyję i dekolt. Maseczka ma delikatny zapach, pachnie ogórkowo Łagodzi podrażnienia, koi , nawilża, uspokaja buzię. Akurat tego było mi potrzeba

Zobacz post

Denko

Moje wrześniowe denko zużytych kosmetyków. Udało mi się trochę tego zużyć. Najwięcej uzbieralo się maseczek z tego powodu jestem bardzo zadowolona. Zwłaszcza dużo maseczek w płachcie się uzbieralo.
-muju sweet animal mask zebra bardzo fajna maseczka na pewno jeszcze ją kupię. Te cztery kupiłam w t.k.maxx.
-blueberry maseczki jagodowe które bardzo lubię są świetne.
-revive detoxifying charcoal eye zone mask maska na oczy również świetna.
-Soothing aloe kolejna do kolekcji super maseczek.
-my beauty spot Soothing animal face mask maseczka piesek super jest.
-Garnier która jest super szybko nawilża skórę na cały dzień.
Ogólnie uwielbiam maseczki w płachcie.
-skinlite płatki pod oczy które super niweluja wory pod oczami.
-dwie maseczki peel-of be buauty fajne, ale od kiedy zaczęłam używać maseczki w plachcie to zdecydowanie rzadziej sięgam po tego typu maseczki.
-Marion mango krótka trochę mnie rozczarowała, raczej nie kupię jej ponownie.
-Herbal care dzika róża nie lubię tego zapachu więc trochę mi to przeszkadzało, ale fajnie wygładza skórę.
-be buauty maske do włosów która fajnie wygładza włosy, lepiej się je rozczesuje.
-Eloderm próbka kremu.
-próbka max Factor podkładu niestety ciemny odcień.
-dwie gabeczki jedna zwykła którą od razu po pierwszym użyciu odlozylam, bo źle się nią nakladalo makijaż. A druga kochana gabeczka Blend it bardzo lubię te gabeczki.
-próbka zapachu Yves Rocher Tropicale tentation ładny kwoatowym zapach.
-Próbkę wody toaletowej dior ładny zapach,długo się utrzymywał.
-Próbkę perfum Calvin Klein eternity większość perfum tej marki są ładne tak również jest z tym.
-maybelline korektor świetny chociaż gabeczka dosyć szybko popekala.
-tusz Long 4 Lashes który już wyrzuciła, bo zaczął robić się suchy, ale szybciej spisywał się fajnie.
-bourjois tusz który fajnie spisuje się na początku później zaczyna kleic rzęsy.
-miss sporty Cien.
-si Giorgio Armani śliczny kobiecy zapach.
-Yves Rocher perfum ładny zapach.
-Gino tossi selin bijon ładny zapach średnio trwały.
-burberry the beat śliczny zapach bardzo trwały.
-mgiełka do ciała playboy ładny zapach jednak szybko się ulatnia.
-Soraya plante roślinny żel myjący do twarzy używałam go co dziennie fajnie oczyszczal skórę, była po nim gładka.
-kula musująca do kąpieli niestety efekty nie są jakieś wielkie, ale umila kąpiel.
-fiber base semilac najlepsza baza która stałe używam i kupuje kolejna.
-Nivea krem do oczyszczenia twarzy ładny zapach,dobrze oczyszcza.
-Nivea płyn micelarny dobrze, szybko bez podrażnień zmywa demakijaż.
-kwas hialuronowy potrójny BiocosMetics.
-b-Lens płyn do soczewek.
-sekretne spa aktywny krem pod oczy.
-linovit a+E krem który szybko,dobrze nawilża skórę,łagodzi podrażnienia i swędzenie.
-orientana hydrokuracja z kurkuma.
-próbka la roche posay lipikar.
-Marion jedwab do włosów.
-wella wellaflex lakier duzy i mały.
Jestem zadowolona z ilości zużytych kosmetyków.

Zobacz post

My Beauty Spot Maska do twarzy w płacie, Animal Face Mask, Soothing

Maseczka do twarzy my beauty spot Soothing animal face mask. Maseczka w płachcie piesek. Ładne opakowanie w środku maseczka w płachcie z nadrukiem pieska. Nadruk był lekko krzywy co widać na zdjęciu i filmiku nos był trochę po boku. Nie wiem czy to tylko w tej jednej się zdążyło czy w pozostałych również. Maseczke kupiłam w t.k.maxx była w kartoniku, a w niej 5 sztuk maseczek. Maseczka jest mocno nasączona, duża ilość esencji pozostała również w opakowaniu. Płachta dobrze przypasowuje się do twarzy. Maseczkę trzymałam około 30 minut, aż zaczęła robić się sucha, chociaż nawet po tych 30 minutach była ona jeszcze nasączona. Po użyciu skóra jest miękka, nawilżona, wygląda świeżo i zdrowo. Jestem zadowolona z tej maseczki.

Zobacz post

My Beauty Spot Maska do twarzy w płacie, Animal Face Mask, Soothing

Takie cudowne maseczki udało mi się ostatnio kupić w t.k.maxx. My beauty spot Soothing animal face mask. Maseczki zapakowane w śliczny kartonik w kształcie pieska. W opakowaniu znajduje się 5 sztuk maseczek w płachcie. Każde opakowanie jest w kształcie pieska. Maseczki kosztowały 27.99 zł. Czyli jedna maseczka wychodzi 5.60 zł. Bardzo mi się spodobały więc musiałam je kupić. Bardzo lubię maseczki w płachcie więc z przyjemnością przetestuję i te maseczki.

Zobacz post

maseczka płat z pieskiem

MY BEAUTY SPOT - SOOTHING animal face mask
Maseczka do twarzy w płacie w mega uroczym opakowaniu z mordką pieska.
Dostałam ją w prezencie od Kochanej @Zoey6 i bardzo za nią dziękuję.
Maseczka ma dość gruby płat - z nadrukiem mordki pieska.
Jest też dobrze wykrojony - idealnie dopasował się do mojej twarzy.
Co do esencji- jest jej bardzo dużo na arkuszu i w dodatku jest dość śluzowata i lekko lepka.
Miałam nadzieję na orzeźwiający zapach ogórka- ale niestety wg mnie maseczka pachniała chemią.
Mimo to - twarz wchłonęła sporo esencji, która na twarzy była wyczuwalna lepką warstwą.
Warstwa jednak po kilkunastu minutach zniknęła i cieszyłam się gładką , miękką skórą.
Skóra była też rozjaśniona i rozświetlona - wyglądała na oczyszczoną.
Twarz została też orzeźwiona, a efekt nawilżenia pozostał ze mną długo.

Zobacz post

maseczki bebeauty

Zestaw zwierzakowych maseczek, czyli całe seria bebeauty oraz piesek.
Jeśli chodzi o zwierzęce maseczki z serii Bebeauty, to cena jednej sztuki, to 4,99 zł, więc jak na maseczkę w płachcie, to tanio.
Testowanie tych maseczek zaczęłam od sowy, która okazała się okropnym bublem. Moja twarz po jej użyciu wyglądała, jak poparzona i bardzo bolała. Po tej maseczce chciałam przerwać testy tej serii, ale zdecydowałam się jednak na kontynuację.
Żadne z kolejnych maseczek już mnie nie uczuliły. Miały śmieszne nadruki i dobrze wpłynęły na moją skórę. Szczególnie widoczny były efekt nawilżający.
Świetnie nawilżyła moją skórę także maseczka z pieskiem. Ona wygrała wszystko swoim uroczym nadrukiem :pies.*. Esencja miała jakby żelową konsystencję, więc coś innego, niż w tradycyjnych maska w płachcie.

Zobacz post

zielony zestaw

Zestaw kosmetyków w kolorze zielonym.
Cudowny peeling cukrowy zielona herbata i bambus o orzeźwiającym zapachu. Jest to produkt naprawdę godny polecenia. Drobinki to nie plastik, jak to często bywa w tańszych peelingach. Bardzo dobrze złuszcza martwy naskórek i nie podrażnia.
Sylveco płyn micelarny, który niedługo już zaliczy denko. Płyn jest bardzo wodnisty i pachnie intensywnie ziołami. Na początku drażnił mnie jego zapach, potem już się przyzwyczaiłam. Dobrze radzi sobie zarówno z demakijażem twarzy, jak i oczu, nie podrażnia.
Dwie maseczki, w kapsułce oraz w płachcie. Bardziej spodobała mi się ta w płachcie. Oprócz uroczego nadruku pieska miała długotrwałe działanie. Świetnie nawilżyła i ukoiła skórę. Ta z kiwi niestety średnio zadziałała na moją skórę.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem