4 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 02.01.2019 przez paulaa99

Farmona Tutti Frutti, Olejek do kąpieli i pod prysznic, Jeżyna i malina

Farmona - Tutti Frutti, Olejek do kąpieli i pod prysznic, Jeżyna i malina.

Olejek mieści się w dużej, plastikowej, przezroczystej butelce z ładną owocową etykietką.
Opakowanie zamykane jest na klik, a pojemność produktu to 425ml.
Konsystencja olejku jest dość gęsta o ładnej, połyskującej czerwonej barwie.
Zapach jest zdecydowanie owocowy, delikatnie słodki.
Żel w połączeniu z wodą fajnie się pieni i oczyszcza ciało.
Nie zauważyłam żadnych właściwości nawilżających, ale też nie wysuszał mojej skóry.
Kupiłam go na promocji w Rossmannie za niecałe 5zł więc uważam, że był to naprawdę dobry zakup.
Ja lubię produkty tej firmy i tez również był w porządku. ❤️

Zobacz post

kosmetyki zele pod prysznic

Olejek do kąpieli tutti frutti z farmony o zapachu jeżyny i maliny. Tak samo jak w przypadku olejku tej samej firmy o którym pisałam w poprzedniej chmurce, butelka zawiera 500 ml produktu i kosztuje około 12 zł. Wg mnie zapach jest przepiękny, lubię takie słodkie zapachy więc nie narzekam na to, że jest za słodko Olejek jest wydajny i dobrze się pieni, zapach nie utrzymuje się jakoś długo na skórze i jej też nie wysusza

Zobacz post

Olejki do kąpieli i pod prysznic FARMONA TUTTI FRUTTI

Olejki do kąpieli i pod prysznic FARMONA TUTTI FRUTTI

Przepięknie pachnące lekkie olejki w formie żelu do mycia ciała. Zdecydowanie to moje ostatnio ulubione produkty do codziennej pielęgnacji. Są tanie i nie uczulają mnie, dodatkowo mam szeroki wybór w zapachach i wiele z nich już wypróbowałam.

BRZOSKWINIA I MANGO
Możemy uzyskać delikatną pianę.
Olejek posiada miękki, ale przyjemny owocowy zapach.
Doskonale nawilża, dzięki zawartości olejku z kokosów.
Zdecydowanie działa wygładzająco.
Opalizujące drobinki rozświetlają ciało.
Ekstrakty z owoców noni zwiększają wydzielanie endorfin.

JEŻYNA I MALINA
Konsystencja przypomina metaliczny gęsty żel.
Zapach zdecydowanie bardziej intensywny od kolegi.
Jeżyna i malina wzmacnia osłabione ciało i przywraca siły witalne.
Zawarte w olejku fitoendorfinami są cząsteczkami szczęścia.
Posiada kompleks witaminowy
Drobinki delikatnie opalizują ciało.

Minus wszystkich olejków — mało w nich olejku, bardziej konsystencja ma przypomina lekka maź.
ocena 7/10

Zobacz post

kosmetyki do wanny fa

Olejek do kąpieli i pod prysznic z Farmony o zpachu jeżyny i maliny. Dostałam go w świątecznym zestawie od chłopaka.Niestety zapach nie jest typowo mój, więc sięgam od niego tylko od czasu do czasu. Olejek, a właściwie żel ma ogromną pojemność, więc starczy na bardzo długo. Barwi wodę na niebiesko i powoduje masę piany. Przyjemny produkt, zdecydowanie umila kąpiel, zwłaszcza jeśli ktoś lubi takie zapachy.

Zobacz post

kosmetyki zele pod prysznic fa

Olejek do kąpieli i pod prysznic tutti frutti Farmona o zapachu jeżyny i maliny.
Te olejki mają cudowne zapachy, ja tym razem wybrałam zapach jeżyn i malin. Zapach jest cudownie przesłodki.
Jak dla mnie trochę słabo się pieni i nie jest wydajny. W Rossmannie 500 ml butelka kosztuje około 12 zł. Jednak zapach przebija wszystko.
Raz na jakiś czas lubię je kupić. Zapach po kąpieli utrzymuję się zarówno na ciele jak i w łazience.
Skóra po umyciu jest przyjemna i taka mięciutka.

Zobacz post


Farmona Tutti Frutti, Olejek do kąpieli i pod prysznic, Jeżyna i malina

Olejek do kąpieli i pod prysznic od Laboratorium_farmona z linii Tutti Frutti. Ogólnie już na samym wstępie muszę przyznać, że ta linia kosmetyków skradła moje serce. Są naprawdę godne uwagi i polecenia. Olejek do kąpieli i pod prysznic to zdecydowanie mój ulubiony produkt do mycia ciała. Jest bardzo prosty i szybki w użyciu. Dzięki lekkiej konsystencji dosyć fajnie myje i odświeża ciało. Pozostawia delikatny i subtelny leśny zapach. Troche krótko utrzymuje się na skórze jednak da się to jeszcze przeżyć. Najważniejsze jest jednak to, że ani nie wysusza ani nie podrażnia skóry. Delikatnie nawilża jednak efekt tego nawilżenia jest jak dla mnie minimalny. Produkt sam w sobie jest naprawdę fajny a co najważniejsze tani ❤

Zobacz post

denko grudzien

Nadrabiam zaległości - denko grudniowe. W grudniu przypomniałam sobie o próbkach i o tym, że warto byłoby je zacząć zużywać! I mimo, że nie ma ich tu wiele, to i tak cieszę się, że cokolwiek zużyłam, bo ostatnimi czasy naprawdę nie mam motywacji do zużywania próbek!

WŁOSY
1 maska
3 odżywki
3 szampony
W sumie: 7 szt

CIAŁO
1 pianka pod prysznic
2 żele pod prysznic
1 pianka do golenia
W sumie: 4 szt

TWARZ
1 żel do mycia twarzy
1 peeling
1 maseczka
3 tusze do rzęs
W sumie: 6 szt

PRÓBKI
2 toniki
2 żele pod prysznic
2 masła do ciała
1 perfumy
W sumie: 7 szt

W grudniu zużyłam 24 produkty! I znowu - za dużo produktów do włosów!!!

No i w tym miesiącu znów zdenkowałam kolejną maskę Kallosa, tym razem w wersji Caviar. I jest to chyba moja ulubiona wersja zapachowa, zaraz obok Banana, bo zapachem przypomina mi męskie perfumy!
Na wyróżnienie zasługuje pianka pod prysznic od Rituals, o której pisałam w osobnej Chmurce. Pachnie pięknie i jest mega gęsta i puszysta. Dobrze myje ciało i ogólnie przyjemnie mi się jej się używało.

Rzadko kiedy sama z siebie sięgam po jakieś nowości, ale zdecydowałam się na zakup szamponu Mane 'n Tail - słynny szampon dla koni. Muszę przyznać, że bardzo fajnie mi się go używało. Był gęsty, dobrze się pienił, dobrze oczyszczał włosy. Sprawdził się super, ale nie zrobił żadnej rewolucji z moimi włosami - ale to w sumie chyba jest winą moich włosów, bo one od zawsze są w świetnym stanie i oprócz rozdwojonych końcówek to nie ma w nich co poprawiać! Ale generalnie przyjemny produkt.

Nowością w moim denku jest kolorówka, czyli 3 tusze do rzęs. Nigdy wcześniej nie dawałam nic z kolorówki do denka, sama nie wiem czemu. Ogólnie kolorówkę zużywam bardzo wolno. Najszybciej mi schodzą chyba korektory, ale zużyte opakowanie jakoś z automatu leciało do kosza a nie do denka. Ale robiąc przed świętami porządki kosmetyczne stwierdziłam, że nadszedł już czas, żeby pożegnać się z tymi trzema produktami. Muszę też wspomnieć, że ja nie potrafię denkować tuszy - mogę jednego tuszu używać kilka miesięcy i nie zauważam kiedy mi się one kończą... Teraz jednak stwierdziłam, że mam je otwarte już bardzo długo i używam ich też mega długo, więc może czas na coś nowego - bo zapas tuszy też mam już spory!
Z tych trzech mascar najlepsza była chyba ta czarna, czyli mascara Very Me od Oriflame. I szczoteczka i sam produkt przypadły mi do gustu. Jeżeli chodzi o czerwony tusz, również od Oriflame, to miał on taką "rewolucyjną" płaską szczoteczkę a la grzebień - totalnie się z nią nie polubiłam dlatego podmieniłam sobie szczoteczkę z innego tuszu. A różowy tusz to All in One mascara marki Debby. Średnio się z nim lubiłam, bo szczoteczka mega sklejała rzęsy i zazwyczaj malowałam je tym tuszem, a szczoteczką z innego tuszu rozczesywałam rzęsy.

Kosmetyczno-denkowe plany na styczeń? Zużywać mniej szamponów do włosów i więcej próbek!

Zobacz post

zamówienie farmona

Zamówienie z Farmony, które zrobiłam kilka dni temu korzystając z darmowej dostawy od 50 zł. I na wstępie muszę zaznaczyć, że trochę się zraziłam do tej firmy i chyba w najbliższym czasie nie pokuszę się o żadne zamówienie... Przy poprzednim zamówieniu dwa miesiące temu dostałam zepsuty krem. Napisałam do nich maila i dostałam nowy krem i dodatkowo mini kremik do rąk gratis. Tym razem robiąc zamówienie nie dostałam pomarańczowych żeli... Zadzwoniłam do nich i zgłosiłam to Panu z Farmony, który powiedział, że mi je doślą - no i rzeczywiście dosłali. Ale mimo wszystko uważam, że obsługa w tym sklepie bardzo się pogorszyła... Fajnie, że naprawiają swoje błędy, ale mimo wszystko raczej nie powinno się zdarzać tak, że sprzedają zepsuty krem, albo najzwyczajniej w świecie zapominają włożyć do przesyłki zamówionych kosmetyków... W dodatku teraz przy tej wpadce z brakującymi żelami nie usłyszałam od Pana z infolinii nawet zwykłego "przepraszamy za taką sytuację", a w paczuszce nie było żadnych próbek - ani w tej pierwszej, ani w tej z dosłanymi żelami. Jako ich stała klientka jestem po prostu rozczarowana ich obsługą... Wielokrotnie robiłam u nich zamówienie i wcześniej takie sytuacje się nie zdarzały, dodatkowo nawet często dorzucali gratisowe kosmetyki i całkiem sporo próbek, no i mówiąc wprost - rozpieścili mnie trochę. Dlatego teraz jestem zawiedziona ich obsługą, a głownie tymi dwoma wpadkami.

Ale przejdę już do samego zamówienia! Znalazło się tutaj sporo rzeczy i znaczna część z nich była kupiona z myślą o paczuszkach urodzinowych.
Kupiłam:
5x Jantar maska regenerująca z wyciągiem z bursztynu do każdego rodzaju włosów - nie miałam tego produktu wcześniej, ale jestem wielką odżywko- i maseczkoholiczką, więc wzięłam na spróbowanie
4x Magic Spa pomarańczowy olejek do kąpieli i pod prysznic - to właśnie tych olejków zapomniano wrzucić mi do paczki.
Tutti Frutti krem do dłoni i paznokci brzoskwinia i mango - miałam z tej serii zapachowej już chyba wszystkie możliwe kosmetyki. I muszę przyznać, że pachną cudownie! Kremik dosyć szybko się wchłania, ale niestety jego nawilżenie jest krótkotrwałe. Wybaczam mu to, za jego piękny zapach!
Let's celebrate opalizujący eliksir do kąpieli o zapachu róży - nie miałam go wcześniej, ale jestem wielką fanką różanych kosmetyków, więc musiałam go kupić. Jeszcze go nie testowałam, ale zdążyłam już go oczywiście poniuchać i zapach ma obłędny!
Tutti Frutti olejek do kąpieli i pod prysznic jeżyna i malina - ten produkt już wielokrotnie gościł w mojej łazience w różnych wersjach zapachowych. Lubię go, bo jest wydajny, fajnie się pieni i bardzo ładnie pachnie.
6x Tutti Frutti peeling do ciała gruszka i żurawina - oj te peelingi też często goszczą w mojej łazience! Może w ostatnim czasie rzadko po nie sięgałam, ale kiedyś regularnie szły u mnie w ruch! Wzięłam wszystkie takie same, bo chyba ten zapach jest najlepszy z wszystkich zapachów kosmetyków Tutti Frutti - ale pozostałe zapachy także są bardzo piękne!
2x Magic Spa balsam do mycia rąk - nie miałam go nigdy wcześniej, ale wzięłam go zachęcona promocją. Balsam ma kremową konsystencję i niestety ale słaby zapach... No ale cóż, nie wszystko musi pięknie pachnąć.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow fa

Urodzinowy prezent od siostry ciotecznej ; )
Nigdy nie miałam kosmetyków tutti frutti ( a nawet jak miałam to nie pamiętam :o ) więc czeka mnie testowanie nowych kosmetyków, które pachną genialnie - bardzo słodko .
Farmona Tutti Frutti Blackberry & Raspberry peeling cukrowy do ciała - mocne ścieranie, dużo ostrych drobinek i zwarta konsystencja, nie pozostawia tłustego filtru na skórze, ale jednocześnie wydaje się być nawilżona.
Farmona, Tutti Frutti, olejek do kąpieli - Niesamowity słodki i bardzo energetyczny zapach. Długo utrzymuje się na skórze po kąpieli
hebe, gąbeczka do makijażu 3D - ponieważ nie dostałam ostatnio gazety z gąbeczką, siostra w swoim mieście również nie dostała więc znalazłam inną gąbeczkę w prezencie : ) .

Zobacz post

kosmetyki do wanny fa

Farmona, Tutti Frutti, olejek do kąpieli Jeżyna & Malina. Olejek dostałam od 12 letniej kuzynki na urodziny. Prezent nie tylko mnie rozczulił to jeszcze zapach olejku jest taki cudowny ! . Uwielbiam maliny, jeżyny też - połączenie to zwala mnie z nóg. Wcześniej nie miałam do czynienia z tą firmą więc cieszę się, że ostatnio mogę testować różnych kosmetyków tej firmy. Olejek dobrze się pieni, barwi odrobinę wodę a przede wszystkim poprawia nastrój !. Skóra jest delikatnie nawilżona.

Zobacz post


kosmetyki denko

Ostatnie denko z zeszłego roku, czyli z grudnia. Jak na mnie to myślę, że sporo mi się tego udało zużyć i zachować opakowania.
Olejek do kąpieli i pod prysznic tutti frutti Farmona o zapachu jeżyny i maliny. Kiedyś bardzo je lubiłam, ale tym razem bardzo wysuszył mi skórę i nie prędko znów po niego sięgnę.
Pantene Pro-V Aqua Light, szampon do włosów ze skłonnością do przetłuszczania się, bardzo mi się spodobał. Dobrze się sprawdza i już mam jego kolejne opakowanie.
Avon Care intensywnie regenerujący krem do rąk z olejkiem kokosowym. Jest po prostu przecudowny! Uwielbiam go pod każdym względem.
Eveline cosmetics Banana Care, wygładzający balsam do rąk. Bardzo fajny zapach i działanie ale niestety nie na długo. Na początku bardziej mi się podobał, ale z czasem przestał mi pasować.
Nivea pielęgnujący płyn micelarny do cery wrażliwej i nadwrażliwej. Według mnie miał same zalety, chociaż ja wolę chusteczki do demakijażu przez wygodę.
Cleanic chusteczki do demakijażu, oczyszczenie i łagodzenie z płynem micelarnym. Od jakiegoś czasu chusteczki do demakijażu są moim numerem jeden. Te sprawdziły się u mnie świetnie, a więc jak najbardziej polecam.
Bielenda, fluid matujący, używam go już od dawna i świetnie sobie radzi ze swoim zadaniem.
Cien, nawilżane chusteczki odświeżające x2, tym razem o zapachu: ogórka i cytryny. Są bardzo przydatną rzeczą w kobiecej torebce i sprawdzają się w wielu sytuacjach.
Isana, waciki kosmetyczne w wersji fioletowej, to te które kupuję najczęściej i są według mnie najlepsze.
Yves Rocher woda toaletowa o zapachu kokosa, której chyba nie muszę przedstawiać w moim denku, bo jest tutaj stałym gościem.
Bielenda maseczka do twarzy z białym węglem typu peel-off, którą bardzo lubię i często sobie robię. Ta maseczka daje rewelacyjne efekty.
Propolia próbka nawilżającego kremu na dzień do cery suchej. Krem poradził sobie bardzo dobrze ze swoim zadaniem, jedyne co mi się w nim nie podobało to zapach.
Discreet, wkładki higieniczne, które testowałam po raz pierwszy i mi nie podpasowały, bo wolę jednak perfumowane wkładki.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem