Kallos

Kata

Kallos, Argan, Colour Hair Mask. Tą maskę poleciła mi koleżanka będąca od wielu lat włosomaniaczką, po wyróbowaniu produktu stwierdzam że powinnam słuchać jej częściej 😅. Maskę używałam głównie do mycia głowy i faktycznie bardzo mi to pomogło. Na moich włosach przestała się robić warstewka puchu, która zawsze towarzyszyła mi jesienią🤭. Kolejną ogromną zaletą maski jest cena jak chyba wszystkie Kallosy na promocji można ją dostać za niecałe 10😁.

ania88

Maska do włosów argan z kallosa . Jest to maska Odżywiajaca, nawilżająca włosy..
🌴Maska ma gęsta, zbita konsystencje, która dobrze rozprowadza się na włosach. Zapach ma delikatny arganowy lekko słodki.
🌴 Po zmyciu maski po 10 min włosy łatwo się rozczesuje są sypkie oraz łatwo się układają, są wygładzone, nawilżone , odżywione.
🌴💰Produkcja ma pojemność 200ml i kosztuje ok. 6 zł w drogerii hebe. 💰💰Produkt jest także dostępny wersji kilogramowej za 15 zł. Bardzo polecam.

maktao

Kallos Argan - litrowe słoje masek tej marki to mój must have w łazience. Ten słój właśnie wykończyłam. Maska ma cudny, słodki zapach, który utrzymuje się na włosach jeszcze po ich wyschnięciu. Moje włosy bardzo lubią olej arganowy i ta maska nałożona w dobrej ilości, a jeszcze wczesana we włosy grzebieniem, robi niesamowity efekt. Włosy są miękkie, widocznie odżywione i błyszczące. Na pewno ułatwia ich rozczesywanie.
Jej wydajność jest bardzo przyjemna, miałam ją ponad pół roku. W porównaniu do innych masek Kallosa, ta ma bardzo lejącą konsystencję, przez co używałam jej bardzo dużo na jedną aplikację.

hostka92

Maska do włosów od Kallos o nazwie Argan przeznaczona do włosów farbowanych. Głównym zadaniem maski jest pielęgnacja nad kolorem naszych włosów po farbowaniu, niestety farbowane włosy mają to do siebie, że gdy używamy zwykłych szamponów czy masek kolor szybko blednie, żółknie lub płowieje i nie wygląda tak ładnie jak zaraz po wizycie w salonie. Ja mam włosy lekko rozjaśniane dlatego zależy mi by maska chroniła moje włosy przed pojawianiem się żółtych tonów i do tego sprawdza się naprawdę świetnie. Dodatkowym atutem maski jest to, że ułatwia rozczesywanie, a włosy po jej użyciu są miękkie i nawilżone. Zapach tej maski jest delikatny i bardzo przyjemny, a jej używanie nie jest kłopotliwe gdyż wystarczy ją potrzymać na włosach zaledwie 5 czy 10 minut. Nie jest to pierwsza maska Kallos którą miałam okazję używać i tak jak każda bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.

ankaraax

Arganowa odżywka do włosów z Kallosa. Tą dostałam w prezencie od mamy. Dobrze wie, że używam masek tylko z tej firmy gdyż najlepiej działają na moje włosy. Zapach co prawda mi nie odpowiada ale działanie jest dla mnie dobre. Po jej użyciu włosy dobrze mi się rozczesuje, nie puszą się i są wygładzone. Odżywki jest dość dużo bo aż 1000 ml i wystarcza mi jej na miesiąc / dwa. Zależy jak często moje włosy wymagają mycia.

clarkyss

Nabłyszczająca i odżywiająca maska do włosów Kallos Argan. Moja druga maska do włosów Kallos, tamta jest już wykończona. Ta mnie kompletnie rozczarowała. Nie zauważyłam żadnej poprawy kondycji moich włosów. Nie są odżywione, ani nabłyszczone. Zazwyczaj po maskach włosy bardzo łatwo się rozczesują - w tym przypadku wygląda to tak jakbym nic na nie nie nałożyła. Jednak to mnie nie zniechęciło do przetestowania innych masek. Zapłaciłam za nią 4,99zł, bo akurat była w promocji w Hebe.

hangled

Wrzesień przeminął bardzo szybko, mamy już środek jesieni, więc czas na denko z ostatniego ciepłego miesiąca. Pierwsza część to produkty pielęgnacyjne. Mamy dwa dezodoranty Isae - jeden w kulce, a drugi to spray. Jest to wersja, która nie zostawia śladów na ubraniach. Jak dla mnie sprawdzają się super, chyba najlepsze jakie testowałam. Ten w kulce daje mi 100% ochronę i muszę lecieć do Biedronki, aby go kupić, bo mój najnowszy zupełnie się niestety nie sprawdza. Następnie kolejny ulubieniec, suchy szampon Batiste, tym razem wersja klasyczna. Uwielbiam te produkty za działanie, natychmiastowo odświeżają włosy i je unoszą, a do tego pięknie pachną. W kolejce już mam następne, a znając mnie pojawi się ich jeszcze więcej. Płyn do demakijażu z Perfecty to taki średniak, działał nawet dobrze, przy mocniejszym makijażu miał jednak problem. Raczej do niego nie wrócę. Za to olejek do mycia twarzy z Kolastyny pojawi się u mnie ponownie - sprawdził się fajnie i podobał mi się o wiele bardziej niż mój aktualny z Bielendy. Dobrze oczyszczał, a przy okazji nawilżał i odżywiał twarz. Żel pod prysznic z Yves Rocher o zapachu oliwki był całkiem przyjemny i może przetestuję inne zapachy, tym razem bardziej owocowe. I na koniec arganowa maska do włosów z Kallosa, dobrze się sprawdziła na moich włosach, bo faktycznie lepiej po niej wyglądały i były przyjemniejsze w dotyku. Jednak nie lubię opakowania i sposobu aplikacji, więc nie jestem pewna czy do niej powrócę. Może kiedyś skuszę się na inną wersję, ale to dopiero jak zużyję zapasy.

hangled

Arganowa maska do włosów firmy Kallos Kupiłam ją w hurtowni fryzjerskiej za 5zł. Przeznaczona jest do włosów farbowanych, czyli akurat dla mnie Maska jest bardzo wydajna, staram się używać jej systematycznie i mam ją już jakiś czas. Bardzo fajnie nawilża włosy, po jej użyciu są miękkie, błyszczące, lepiej się układają i od razu widać poprawę w ich kondycji. Gdy używamy jej systematycznie, efekty są długotrwałe. Poza tym pięknie pachnie, a zapach długo się utrzymuje na włosach Jestem pewna, że nie jest to moja ostatnia maska tej firmy

CichooBadz

Arganowa maska w kremie do włosów mojej ukochanej firmy Kallos. Jej zadaniem jest pielęgnacja i regeneracja koloryzowanych włókien włosów. Bardzo ładnie pachnie,a zapach utrzymuje się dość długo na włosach. Niby jest kremową ale jednak dla mnie zbyt wodnista z czym idzie ze jest mało wydajna. Prawie jak każda maska tej firmy pomaga w rozczesywaniu włosów. Jestem z niej zadowolona lecz jednak mają nie jest moja ulubieńca.

agyness

Nablyszczająca i odżywiająca maska do włosów Kallos Argan. Skusiłam się na ten produkt, ponieważ wiele słyszałam o maskach tej firmy. Są w przystępnej cenie, to już pierwszy plus. A działanie? Na pewno dzięki niej łatwiej rozczesują się włosy. Mogę powiedzieć rownież, że po zastosowaniu tej maski, zauważyłam, że rzeczywiście włosy jakoś odrobinę bardziej się błyszczą. Natomiast, nie wystąpiło żadne odżywienie moich włosów. Absolutnie pod tym względem istna porażka. Ale byłoby zbyt pięknie, gdyby wszystko to, co obiecuje producent kosmetyku, spełniło się. Rozczarowana produktem jakoś bardzo nie jestem, ale to jeszcze nie to. Z racji niewielkiej ceny, na pewno skuszę się na inne rodzaje masek Kallos.

ralpf

Kallos - Argan, Colour Hair Mask (Maska do włosów farbowanych i zniszczonych).
Maskę dostałam od @TheDream, bo wymieniałyśmy się paczuszkami z okazji Świąt.

Po pierwsze przepiękny zapach, który jest wyczuwalny jeszcze po kąpieli. Nie jakoś mocno, po prostu delikatnie. Bardzo wydajna, bo nie jest to zbyt gęsty produkt - typowy dla masek i odżywek Kallosa, myślę, że wiecie o czym mówię, jeżeli miałyście choć jeden produkt. Poprzednia wersja tej maseczki, o nazwie Argan, nie zawierała w składzie Arganu - akurat taką maseczkę omawiałyśmy na studiach, ta wreszcie została zmieniona i wreszcie w składzie widnieje ten składnik. Ładnie zachowuje się na włosach, nabłyszcza, uławia rozczesywanie, sprawia, że włosy się nie puszą i nie plączą. Jestem z tego efektu bardzo zadowolona.