2 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Nawilżająca i odżywcza maseczka z algami Spirulina i trawą cytrynową, która orzeźwi zmęczoną skórę.
Wykorzystaj nawilżającą i odżywczą moc morza z maseczką de la Mer. Orzeźwiająca i przeciwstarzeniowa maseczka dostarcza skórze dodatkowego odżywienia i nawodnienia, które zmęczonej cerze są bardzo potrzebne.
Maseczka de la Mer zawiera algi Spirulina bogatą w witaminę A i C – mocne antyok ...

Nawilżająca i odżywcza maseczka z algami Spirulina i trawą cytrynową, która orzeźwi zmęczoną skórę.
Wykorzystaj nawilżającą i odżywczą moc morza z maseczką de la Mer. Orzeźwiająca i przeciwstarz ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 02.01.2019 przez GoldenGal

Chic Chiq Maseczka do twarzy w proszku, De La Mer

Najlepsze maseczki moim zdaniem? Te od Chic Chiq! Uwielbiam każdą wersję i ciągle do nich wracam. Czasem kupuję większe, bbusowe opakowanie, czasem wrzucam do koszyka podróżne saszetki.
De la mer to nawilżająca i odżywcza maseczka z algami Spirulina i trawą cytrynową, która orzeźwi zmęczoną skórę. Ma również działanie orzeźwiające i przeciwstarzeniowe. Maseczka de la Mer zawiera algi Spirulina bogatą w witaminę A i C, są to mocne antyoksydanty opóźniające proces starzenia się skóry. Znajdziemy w niej również wyciąg z werbeny oraz jęczmienia.
Proszek rozrabiamy z zimną wodą i szybko nakładamy maseczkę na twarz. Aby ją zdjąć musimy zrolować maskę a pozostałości zmyć letnią wodą.
Po zabiegu efekty widać od razu, twarz wygląda jak nowa.

Zobacz post

Chic Chiq Maseczka do twarzy w proszku, De La Mer

✨Małe przyjemności.

Przychodzę wam dzisiaj napisać, że te zakupy u ChicChiq, które widzicie na zdjęciu, codziennie poprawiają mi humor. Nie wszystkie, bo maseczki już nie ma, ale miska z kokosa i płytka guasha to strzał w dziesiątkę.

Jedzenie zwykłej owsianki w tej miseczce 🥥, jest za każdym razem jak podróż 🏝. Ja naprawdę uwielbiam takie rzeczy, podobnie miałam i nadal mam z kosmetykami Shy Deer - dotykanie drewnianych wieczek kosmetyków działa na mnie kojąco. Dajcie znać, czy to wyznanie z kategorii raczej tych dziwnych 😉.

Jeśli chodzi o maseczkę, to przede wszystkim zaskoczył mnie jej zapach, przypominam, że jest to maseczka algowa, a mimo to tych alg właściwie nie czuć, naprawdę ładnie pachnie, w tej wersji to głównie trawa cytrynowa. Bez większego problemu się też rozrabia i ściąga, chociaż przydałyby się dokładniejsze proporcje, bo ja zużyłam całą tę saszetkę (8g) na raz, a myślę, że wystarczyłoby produktu na dwa razy. Maseczka ładnie uspokoiła cerę, rozjaśniła, delikatnie ściągnęła. Ogólnie bardzo dobre wrażenie i myślę, że za jakiś czas skuszę się na inne wersje.

Kosmetyki marki są inspirowane ajurwedą, ja się na tym nie znam ani trochę, ale z przyjemnością czytam o doszach i koncepcjach tej filozofii, jeśli was to ciekawi - koniecznie odwiedźcie profil Chic Chiq.

O płytce powiem coś więcej za jakiś czas, a jeśli nie macie tego gadżetu, to też nic straconego, bo na profilu ChicChiq znajdziecie też masaże dłońmi, czy łyżeczkami.

Trochę się rozpisałam, jeśli macie ochotę, to podzielcie się swoimi czasoumilaczami 🌼.

Zobacz post

chic chiq de la mer

Maseczki chic chiq swego czasu robiły furorę na blogosferze. Ja swoją zakupiłam wieki temu na ekotykach, wybrałam wersję de la mer. Jest to maska algowa, czego w sumie nie wiedziałam aż do momentu jej użycia. Ucieszyłam się, bo maseczki algowe uwielbiam. Producent zaleca użycie całej saszetki na raz, tak właśnie zrobiłam. Proszek mieszamy z ciepłą wodą. Maseczka fajnie pachnie, dość intensywnie, ale tak naturalnie. Cena jest dość wygórowana jak na jednorazowy produkt, ale myślę, że jest tego warty. Chciałam dodać, że moja maseczka od pół roku jest przeterminowana, ale z racji tego, że to proszek, a nie była wcześniej otwierana, to ją zużyłam. Rozprowadzenie na buzi jest bardzo proste, ważne jest żeby dodać odpowiednią ilość wody i uzyskać dość gęstą konsystencję. Maseczka na buzi zastyga dość szybko, ale nie powoduje uczucia ściągnięcia jak na przykład glinki. Maseczkę można praktycznie ściągnąć w całości. Skóra jest baaardzo gładka, nie jest podrażniona, nie jest ściągnięta czy przesuszona. Jest bardzo zadowolona, odżywiona i rozświetlona. Skoro tak działa po dacie ważności, to nie mam pytań .

Zobacz post

Maseczka w proszku Chic Chiq Rejuvenating Powder Face Mask Spirulina Algae & Lemon grass

Maseczka w proszku marki Chic Chiq to kosmetyk, który znalazłam w jednym z boxów. Kosztuje sporo jak na jednorazową przyjemność - jakieś 19 złotych. Druga rzecz jest taka, że ja wolę gotowce. Wolę wycisnąć z tubki/ wyciągnąć z saszetki i nałożyć. A tu trzeba najpierw proszek wymieszać z wodą. Tyyyle roboty! . Maseczka ma glonowaty kolor, niezbyt piękny, a zapach ani to ładny, ani odpychający. Jeśli zaś chodzi o działanie to wiadomo, że jednorazowy kosmetyk cudów nie zdziała, ale zaraz po ściągnięciu buźka była mocno rozjaśniona i wygładzona.
Pierwszy raz spotkałam się z tą marką i szczerze to nie szukałam żadnych dodatkowych informacji na jej temat. Nie wiem, czy poza maskami mają jakieś inne produkty. To raczej mało znana marka i chyba też za droga na moją kieszeń.
Super, że pojawiła się w pudełku kosmetycznym i mogłam ją przetestować bez dodatkowych kosztów.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem